Przeklęty 2020. Anioły i Demony

Nareszcie koniec nie waham się powiedzieć, że tego przeklętego 2020 roku. I jego Demonów. Anioły mogą i niech będą❗❗❗

Tradycyjnie mówię, iż nie lubię robić żadnych rocznych podsumowań. Ale ok. krótko, kilka zdań. Zacznę od powtórzenia mojej myśli sprzed kilku dni – zawsze marzyłam, by żyć w ciekawych czasach. Wyjątkowych dla ludzkości z jakiś szczególnych pozytywnych powodów, np. przełomów naukowych, w medycynie, astronomii. Będących, jak to się mówi świeżym powiewem powietrza, wytchnieniem, czy wiatrem zmian niosącym radość i zadowolenie dla świata.

Mówiąc szczerze, i od serca, dzisiaj trochę pluje sobie przez to w brodę, gdyż nie o „tak interesujących” czasach, jak mijający 2020 rok marzyłam.

12 miesięcy temu, kiedy po północy stałam na podwórzu patrząc na wystrzeliwane fajerwerki, ciepła, nawet bardzo, jak na tę porę roku noc, rozgwieżdżone niebo, zielona (kolor nadziei❗) trawa + jakaś wewnętrzna radość. Nawet przez ułamek sekundy nie przyszło mi na myśl, iż za kilka dni zacznie się chiński koszmar, który obejmie cały nasz glob trwając po dziś dzień.

Kruchość życia, jeden moment, chwila i… A wszystko zacznie się za kilka dni.

Dlaczego mówię/piszę, że 2020 był przeklętym❓

A jak to inaczej określić❓

Zaczął się przeraźliwym, przerażającym kataklizmem. Australia w ogniu❗ Szalejące pożary na niemal całym kontynencie, a później już tylko było gorzej.

To nie tak miał wyglądać 2020. Ten rok jest w zasadzie dla ludzkości przegranym. Chyba pod każdym względem. Nie licząc żywiołu trawiącego Australię śmiem twierdzić, że w zasadzie możemy podziękować za ogromną większość Pekinowi.

A teraz, co dla mnie było najważniejsze. Taki prywatny, subiektywny przegląd, który jednak nie będzie chronologicznym, a co najważniejsze dla przekory zamieszczę na końcu.

Co najbardziej, jakie zdjęcia najbardziej zapamiętam z tego roku❓

Śmierć irańskiego generała Kasema Sulejmaniego.


Jak ratlerek przy owczarku niemieckim, czyli Iran a USA


Dlaczego akurat to zdarzenie w gronie prywatnie dla mnie istotnych❓

Ponieważ dzięki temu, a także komentarzowi dla prasy włoskiego senatora pana Matteo Salvini, tak po ludzku zrozumiałam pewne kwestie, że czasem trzeba coś zrobić złego, by nie zdarzyło się inne o wiele gorsze. Tutaj też znalazłam odpowiedź na pewną, od lat nurtującą mnie kwestię, poruszoną w jednym z odcinków serialu „Doktor House” i postawy doktora Roberta Chase'go granego przez australijskiego aktora Jesse Spencera.

A mówiąc o Panu Matteo Salvini (mam nadzieję, że niedługo Premierze Republiki Włoskiej):


Salvini. Gdy obrona Ojczyzny jest zbrodnią


Nauka/astronomia: 


Smok "wylądował"


Tylko, jak dla mnie otwarte pozostaje pytanie: czy jesteśmy tego wszystkiego warci? Taka moja refleksja w związku z poprzednim zdaniem: TUTAJ


No i teraz wszystko, co napiszę będzie już związane z COVID-19 z chińskiego Wuhan.

Miałam odwagę zapytać, czy gdyby nie cholerny SARS-CoV-2 byłaby reelekcja prezydenta Donalda Trumpa, a wybory prezydenckie w USA czystą formalnością


Zadarcie z WHO kosztuje reelekcję?


Coś, co nie miało miejsca, a przynajmniej przez dziesięciolecia, z powodu pandemii, jednak możemy mówić o precedensie:

Nie odbyły Igrzyska Olimpijskie w Tokio oraz Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej


Decyzje, które musiały zapaść. Football przegrywa koronawirusem.


Po raz kolejny mogliśmy, także być świadkami, jak naprawdę wygląda Unia Europejska, pazerność niektórych i dążenie do hegemoni na kontynencie przez Niemcy. Zresztą dzięki tejże właśnie polityce kanclerz Angeli Merkel, prezydenta Emmanuela Macrona i brukselskich „elit” Europa wygląda, jak wygląda oraz jeden zamach goni niemalże następny. Też sporo o tym napisałam na blogu.

Jedynie, co w tym było „dobre” to przyznanie się Ursuli Von der Leyen i jej krokodyle łzy, że Unia Europejska dała ciała na całej linii, jeśli chodzi o walkę z koronawirusem z Wuhan


Szok! Bruksela przyznaje, że mogła doprowadzić do tragedii w Polsce!


Zresztą, co mnie w tym akurat szczególnie „bawi”, to słowom jej przeczy Donald Tusk nazywając Internautów „idiotami”. Stąd moje uzasadnione pytanie: kto kłapie ona, czy on❓❓❓ Mimo wszystko bardziej wierzę tej kobiecie.


Niech Tusk przeprosi!



Ale i tu swego rodzaju „wisienka na torcie” - Bruksela przyznała Polsce rację odnośnie walki z koronawirusem:


Szok! Bruksela przyznaje, że mogła doprowadzić do tragedii w Polsce!


Na szczęście udało się stworzyć szczepionkę, o której Prezydent Stanów Zjednoczonych
Pan Donald Trump ładnie powiedział, iż jest "bożonarodzeniowym cudem".

Szkoda, tylko, że w ogóle musiała ona powstać... Ilości śmierci i bólu spowodowanych tym, co śmiem twierdzić narodziło się w laboratorium w Wuhan nie wynagrodzi jednak nic❗ Zresztą cały czas mówimy wyłącznie o oficjalnych danych, gdyż tych realnych nie poznamy nigdy. Jest to zwyczajnie, po ludzku nierealne (odsyłam w tej kwestii do poprzednich postów). 

I potarzam po raz enty: koszty chińskiego koronawirusa mogą być niewyobrażalne, gdyż nawet lekkie przejście przez diabelstwo, bycie tak zwanym ozdrowieńcem, nie dają żadnej gwarancji na zdrowie❗ Co chwilę słyszymy o kolejnych, negatywnych skutkach zarazy dla ludzkiego organizmu. Chiny natomiast nie chcę powiedzieć prawdy skrzętnie ją ukrywając, tocząc wojnę gospodarczą z resztą (normalnego) świata wykańczając glob gospodarczo. Europa jest już na kolanach❗

A będąc przy tym temacie i podsumowując 2020 dodam: lockdowny i zatrzymanie świata. Puste ulice, place, wymarłe miasta.

No i nasze podwórko...

Kłótnie o wybory prezydenckie – a w mojej opinii dążenia opozycji do obalenia legalnie przez Polaków wybranego rządu. Jej marzenia o przeprowadzeniu zamachu stanu, a dopomagały (robią to zresztą cały czas) w tym świetnie usłużne, współpracujące z nią media spod znaku TVN24 i "Gazety Wyborczej". Zacznijmy w końcu nazywać rzeczy i sprawy po imieniu❗

Wreszcie na koniec odpowiem na pytanie: czy w tym całym przeklętym 2020 roku zdarzyło się coś dobrego❓❓❓

TAK❗❗❗

Otrzymaliśmy szansę zobaczyć, jak fantastycznego mieliśmy Ministra Zdrowia❗

Jak dla mnie najlepszego w historii Polski, bo jako jedyny musiał zmierzyć się z najgorszą sytuacją od czasu zakończenia II wojny światowej.

Fantastyczny Pan prof. Łukasz Szumowski, któremu poświęciłam wiele postów – odsyłam do ich lektury. Dla mnie potężny Autorytet – jako człowiek, wykonawca swego zawodu oraz piastowanej przez siebie funkcji.

W kwietniu mówiąc o tym Panu powiedziałam też coś, co nie było absolutnie niczym złośliwym – wprost przeciwnie. Niestety, i w tym przypadku później żałowałam, gdyż niedaleka przyszłość pokazała, że również losy obu polityków (chociaż w przypadku Polaka Pan Profesor mówi, że jest politykiem – nie lekarzem) stały się podobne.


(Niezłośliwy) żart, który stał się ponurą rzeczywistością


Wcześniej, także porównałam obu Panów, zresztą zrobiłam to nazywając ich dwoma bohaterami walki z COVID-19.


Dwóch bohaterów wojny z COVID-19. Two heroes.


Dodałam jednocześnie, że oprócz widoku ciężarówek wywożących ciała z Bergano ( Tak zostanie zapamiętany 2020 ) oraz lekarzy z wszelkich sił walczących o ratowanie ludzi w szpitalach to właśnie Ci dwaj Panowie będą dla mnie symbolami walki z chińską zarazą w tej cholernej nierównej wojnie❗

No i jeszcze jeden z symboli przeklętego 2020 roku: hejt.

Hejt, którego mam serdecznie dość starając się z tym diabelstwem walczyć. Wielokrotnie pisałam o tym na blogu. Krytykowałam, także na Fejsie. Oczywiście sama nie jestem aniołem, ale są słowa, których nie wypowiedziałabym (i nie napisałabym) nigdy❗

Kłótnie, wrzaski, wzajemne obrzucanie się obelgami do tego już się dawno zdążyliśmy się przyzwyczaić, jednak obecna rzeczywistość przeraża.

Przypominałam również, że myślenie, iż pisząc w Internecie komentarz pod wymyślonym nickiem anonimem w żadnym wypadku się nie jest❗ Wiele z tego, co przeczytałam w sieci podlegało pod paragrafy Kodeksu Karnego i uważam, że nawet, tak dla przykładu prokurator powinien zająć się tym z urzędu.

Zresztą nie tylko wydającymi się anonimami, ale i pewnymi celebrytami oraz politykami, jak np. Grzegorz Braun, o którym napisałam, iż jest cholernym wstydem dla polskiego parlamentaryzmu. Po szczegóły odsyłam do tamtych moich tekstów.

Prym wiódł w tym, także były przewodniczący Rady Europejskiej, obecnie szef Europejskiej Partii Ludowej (poprzednie stanowisko przypominam nawet w samej Brukseli opiniowane jest jako całkowicie zbędne, obecne natomiast - jeden z najzwyklejszych urzędników brukselskiego molochu), skąd do Brukseli wypędził z błyskiem w oczach z piastowanego urzędu Premiera RP Donald Tusk.   

Napisałam zresztą nie raz ukazując tego niezbity dowód, że nawet Czytelnicy "Pudelka" mają więcej rozwagi, rozumu, kultury i intelektu niż on. Możliwe również, iż starają się posługiwać Internetem w poważniejszych i mądrzejszych celach. Oto jeden z potwierdzających powyższe słowa linków:


Kto sieje wiatr, zbiera burzę. Panie Tusk przysłowie mówi o dumie kroczącej pierwszej przed upadkiem.


Zresztą jego "start" jako internetowego trolla (bo, niestety inaczej tego, co robi "dżentelmen" Tusk nazwać absolutnie nie można) uważam za otwarty tak na maxa 28 kwietnia 2020:


Tusk stracił okazję, by się nie odzywać! Czy hejterstwo nie uwłacza politykowi?


Gdybym była tak wredną, jak on mogłabym zadać pytanie: jaka jest jego stawka od jednego cynicznego, żałosnego, bezmyślnego i zwyczajnie chamskiego bluzgu - "złotej myśli" na Twitterze❓

Oczywiście wolność słowa i wypowiedzi jak najbardziej, ale są pewne granice❗ Moja wolność kończy się w tym miejscu, gdzie zaczynam niszczyć drugiego – a można to zrobić niekoniecznie czynem – słowem także❗ Po za tym rzucanie bezpodstawnych oskarżeń❗ Dopóki komuś winy nie udowodniono jest niewinnym, a bluzgi w sieci, na forach pod informacjami, na Twitterze i Fejsie są pomówieniami oraz oszczerstwami, za co można zostać oskarżonym❗

W sianiu tej podłej, nikczemnej mowy nienawiści usłużne były, także (a jakże inaczej!) powiązane z opozycją media i ich poplecznicy. Wykonywały robotę w żaden sposób nie związaną z prawdziwym dziennikarstwem - dokładnie całkowite jego zaprzeczenie❗

Dodam, że kilka miesięcy temu był czas, gdy naprawdę i szczerze bałam się, iż może dojść do czegoś o wiele gorszego nich ten chory/przerażający hejt w Internecie❗ Zresztą był on nie tylko w sieci. Naprawdę, taką falę nienawiści, hejtu, na taką skalę obserwowałam pierwszy raz. Powtórzę - owszem w przeszłości zdarzały się ataki mające znamiona nękania na polityków, czy innych osób publicznych, jednak obecnie przechodzi to już zwyczajnie ludzkie pojęcie.

Jak mogliśmy, także zaobserwować zwykłym hejterem stał się też Donald Tusk. Wystarczy popatrzeć nawet na jego ostatnie bożonarodzeniowe życzenia.


Bożonarodzeniowe życzenia Cynika Europejskiego


Zresztą tak po ludzku nie mogłam też pozostać obojętną na przeraźliwy, podły hejt, a raczej jego tsunami, uderzające zwłaszcza w byłego Ministra Zdrowia Pana Profesora Łukasza Szumowskiego, o którym napisałam, iż każdy kolejny dzień, w którym piastował swój urząd uważam za jego potężne zwycięstwo❗ Ja będąc Nim dawno rzuciłabym to w diabły, ale jak napisałam na Fejsie, blogu oraz w artykułach do prasy myślę, że nie jestem w sumie złą osobę, jednak On jest na pewno lepszym Człowiekiem ode mnie❗

Zresztą mówiąc o hejcie wraz z wszelkimi innymi atakami w stronę Pana Profesora Łukasza Szumowskiego jestem przekonana, że mają swój związek z jego strategicznym projektem jako Ministra Zdrowia - a przypominam Temu Człowiekowi oraz jego rodzinie grożono pozbawieniem życia❗❗❗ :


I bardzo fajna wiadomość!


Do cholery: czemu cisza mediów? Dlaczego mówi o tym tylko red. Piotr Nisztor???


P.s. Poznałam też parę fajnych Osób, ale powyżej tak, jak w ubiegłym roku chciałam podsumować minione 12 miesięcy nazwę to "sposób" formalny❗ Dla Was szykuję inną niespodziankę  😉


Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi