Francja – tak upada niegdysiejsze imperium...

Tydzień temu przyznaję, napisałam trochę złośliwie, że we Francji lincz, więc kiedy w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata nad praworządnością w Polsce❓

Dzisiaj ponownie zapytam, czy w państwie nad Loarą nie jest/nie została przekroczona❓ Czy UE przypadkiem nie powinna wstrzymać dopłat, bo władza używa środków przymusu, broni w postaci gazu i pałek przeciwko demonstrantom❓




Kolejny weekend oraz tradycyjnie w ojczyźnie Emmenuela Macrona porcja „rozrywki”. Było cieplutko i to nie ze względu na temperaturę powietrza (u mnie np. było dzisiaj 13°C ), jeśli chodzi o tę porę roku.

Znów Paryż i inne miasta (w sumie było ich 90) stały się areną zamieszek sprzeciwiających się ustawie o „globalnym bezpieczeństwie” (po ściślejsze informacje odsyłam do postów sprzed kilku dni) i w „obronie wolności”. Jak zawsze: burdy, płonące samochody (i inne pojazdy), barykady, szabrowanie sklepów, banków i innych instytucji. W ruchu była też kostka brukowa.

Podobnie, jak tydzień temu uczestnikami zajść byli, także lewicowi politycy oraz: ANTIFA i anarchiści (wszelkiego rodzaju - w tym m.in. „Czarny blok”) przeprowadzający „akcje” połączone z atakami na policję. Zamaskowani bandyci, z zakrytymi głowami, w kapturach i kaskach, by zostać nierozpoznanym. W zamieszkach wykorzystywali żwir z budowy oraz wiązki laserów, po czym uciekali. Każdy w innym kierunku. Wielu z nich zaczęło budować barykady rzucając równocześnie w służby porządkowe butelki i race.

Spokojni demonstranci przed hardami dziczy próbowali chować się w pobliskich blokach. Zdaniem pewnych osób sporo anarchistów przybyło specjalnie z Niemiec i Belgii, by wziąć udział w awanturze. W opinii historyka ruchów społecznych pana Sylvaina Boulouque’a „nie są to tylko lewaccy anarchiści lub młodzież z tzw. "trudnych przedmieść", zamieszkałych przez imigrantów z Afryki, ale wszelkiego rodzaju szumowiny, pragnące się wyżyć”. Według innej osoby z kręgów rządowych władze tolerują zamieszki, by mieć argumenty za ograniczeniem swobody manifestowania.

Rannych zostało kilku policjantów, a kilkadziesiąt osób aresztowano.

Drodzy Państwo oto skutki anarchizacji Europy przez skrajną lewice.

Pytanie do czego to wszystko doprowadzi❓🤔

Moje zdanie jest następujące: do totalnej anarchii i zdziczenia ludzi, niestety końca cywilizacji oraz całkowitego moralnego upadku ludzkości.

Macronowa Europa dwóch prędkości... Brawo, brawo panie prezydencie. Miał pan rację, "prędkość" Francji nie dla nas...Polaków. życzymy dalszych przyśpieszeń... 😊

Ale naprawdę ciekawe mamy zjawisko (czy mógłby mi ktoś ułatwić pracę dając znać, czy mamy do czynienia z precedensem, czy zachodzi on na naszych oczach❓): Lewica demonstruje przeciw lewicowemu prezydentowi w obronie wolności❗❗❗

Żal mi porządnych Francuzów.

Ale i pytam: dlaczego „ukochana” UE milczy❓ Francja płonie, praworządność nie istnieje, a szlachta Unina Europejska udaje, że wszystko jest w porządku.

Ale przecież, jak może być inaczej skoro w 2018 roku ówczesny wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans stwierdził:

Francja jest krajem, w którym rządy prawa są przestrzegane. Jeśli będzie wskazanie, że jest inaczej, to wtedy Komisja zabierze głos”.

W ten sposób odniósł się do pytań korespondentki TVP Dominiki Ćosić o brak reakcji Komisji Europejskiej na protesty „żółtych kamizelek” i brutalność francuskiej policji.

Francuska Praworządność w całej okazałości.


P.s. 

Nie jestem złośliwą, ale sami Francuzi (ich media i politycy) mówią o udziale w zamieszkach „Czarnych bloków”. Tak się zastanawiam, czy przypadkiem wspominanie o owej organizacji, używania tej właśnie nazwy nie jest w jakimś stopniu rasistowskie? Coś ta Francja podpada z każdej strony...


Timmermans nie widzi podwójnych standardów. „Francja jest krajem, który przestrzega prawa”

14.12.2018, 14:48 aktualizacja: 15:40


Francja jest krajem, w którym rządy prawa są przestrzegane. Jeśli będzie wskazanie, że jest inaczej, to wtedy Komisja zabierze głos – powiedział wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. W ten sposób odniósł się do pytań korespondentki TVP Dominiki Ćosić o brak reakcji Komisji na protesty „żółtych kamizelek” i brutalność francuskiej policji.


Znany z licznych ataków na politykę polskiego rządu Timmermans był pytany o to, czy nie mamy do czynienia ze stosowaniem podwójnych standardów. Jak powiedział, stawianie takich pytań jest „odwracaniem uwagi od głównego zagadnienia”.
– Mój przyjaciel Siergiej Ławrow zawsze robi to, gdy krytykuję Rosję – dodał. Jego zdaniem „kiedy krytykuje się jakieś państwo, ono zaczyna mówić o podwójnych standardach”.

– Ale jakie wydarzenia? O jakim dokładnie wydarzeniu pani mówi? (…) Widziałem zdjęcia z Paryża, widziałem też zdjęcia z innych miejsc na świecie. Jeśli doszło tam do naruszeń, to będzie przeprowadzone śledztwo. Francja akurat jest krajem, w którym prawo jest przestrzegane. Jeśli będzie inaczej, to wtedy KE zabierze głos. Jak na razie takiego wskazania nie było – zwrócił się do Ćosić Timmermans, dopytywany o brak reakcji KE na brutalność pacyfikującej protesty francuskiej policji.


zdj. https://www.tvp.info/51194168/francja-gaz-na-ulicach-demonstracje-w-paryzu-i-innych-miastach-zatrzymano-22-osoby



Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi