Dzisiaj globalna liczba zarażonych świństwem z Wuhan wynosi 62.787.929, życie straciło 1.460.179 osób.
Polska od początku pandemii odpowiednio: zaraziło się 990.811, a zmarło 17.150 osób.
Najgorsza sytuacja ma się niezmiennie: Stany Zjednoczone (ok. 330 mln. Mieszkańców): 13.447.345 zarażonych, a zmarło 266.758. Pozostałe miejsca „podium”: Indie i Brazylia. W pierwszym z nich (1,3 mld ludzi) zarażonych jest 9.431.691 i zmarło 137.139, natomiast w drugim (212 mln mieszkańców) odpowiednio: 6.314.740 oraz 172.833. Tylko w ubiegłym tygodniu w Europie życie straciło ponad 36 tys. osób – to najwięcej odkąd świat toczy wojnę z cholernym SARS-CoV-2😥
Powyższe dane stanowią wyłącznie statystyki oficjalne. Prawdziwych „liczb” nie znamy, i nie poznamy nigdy, gdyż zwyczajnie nie ma na to najmniejszej szansy❗ Trzeba by było cały czas testować każdego z nas (całej ludzkości), a dodajmy do tego fakt istnienia, powtórnych zachorowań.
Niestety, w dalszym ciągu przeciwników obostrzeń oraz nie wierzących w istnienie (i zagrożenie) SARS-CoV-2 nie ubywa, co gorsza mam wrażenie, że w skali świata przybywa.🤬 Tylko w sobotę podczas manifestacji w Londynie aresztowano 155 osób. Zresztą w stolicy Wielkiej Brytanii protesty przeciw restrykcją odbywają się w prawie każdy weekend. Przerażające. Wściekłość ludzi potęgują, także decyzję rządzących w wielu państwach odnośnie Bożego Narodzenia oraz Sylwestra nie zezwalając na huczne żegnanie starego i witanie Nowego Roku. Dochodzi do tego rozjuszenie w zasadzie ze zniszczonego zimowego sezonu turystycznego.
Tylko z mojej strony takie „drobne” uwagi.
Po pierwsze: Bożego Narodzenia (tak, jak zresztą wiosną Wielkanocy) nikt nikomu nie ukradnie❗ Święta będą, nie nastąpi coś takiego, że położymy się spać ...powiedzmy 22 XII, a obudzimy się 3 I 2021❗ Ten wyjątkowy czas nie ucieknie, tylko spędzimy go inaczej. Może się to podobać lub nie, ale trudno taki jest wymóg obecnej chwili. Rzeczywistość „sprezentowana” światu przez Chiny 🤬 robiące, co w ich mocy, by zrzucić odpowiedzialność z siebie za wybuch zarazy. Obecnie lista „winowajców” wg władz tegoż państwa to: Indie (ostatni winny), Czechy, Bangladesz, Australia, Rosja, Serbia, Grecja, Włochy.🤬
Obecne święta to taki też od nich „prezent pod choinkę” 🎁🎄 (wiosną był to od nich podarunek od zajączka 🐰🐣). Miejmy nadzieję, że za kilka miesięcy zaczniemy powracać do normalności. Teraz musimy przeżyć, co mamy, przyjąć, jak to się mówi, na klatę. Brak innej możliwości, by uchronić się przed zarazą z Wuhan, i jak najmniej ludzi musiało pożegnało się ze światem. Sprawa bezpieczeństwa dotyczy nie tylko starszych, jak widzimy (słyszymy) coraz częściej świństwo dotyka młodych. Nie patyczkuje się❗ Nie ma dla niego najmniejszego znaczenia: status społeczny, pochodzenie, zawód, czy przynależność partyjna. Dają nadzieję, szczepionki, ale jak napisałam w jednym z poprzednich postów nie łudźmy się, idylla nie nastanie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Wierzcie też bym chciała „normalnego” życia, ale nie chcąc narażać siebie słucham mądrzejszych ode mnie w tych kwestiach. I przypominam: wszystko to dotyczy nie tylko Polski - całego świata.
Po drugie: utyskiwanie Górali na straty spowodowane „spaleniem” sezonu turystycznego. Pomijając, że osobiście zimy nie znoszę (wprost przeciwnie uwielbiam: słonko, wysoką temperaturę, kolory, błękitne niebo, a już jest great, gdy towarzyszymy temu suchy południowy wiatr) to owi Państwo są przynajmniej w pewnym stopniu aroganccy i egoistyczni!
Dlaczego❓
Na pandemii stracili i tracą wszyscy.🤬
No może oprócz Chin, o czym pisałam już kiedyś🤬
UE finansuje Wuhan (instytut wirusologii)
Zresztą sezon turystyczny w górach trwa cały rok, nie tylko zimą. W lecie, jak widzieliśmy na wielu zdjęciach publikowanych w mediach społecznościowych i w innych biedy nie mieli❗
Nie jestem złośliwą, jednak powtórzę: na pandemii tracą nie tylko Górale, nie mało innych ludzi pożegnało się już dawno z dorobkami życia.
Po trzecie: upominam kolejny raz - nośmy maseczki zakładając, jak trzeba zakrywając usta i nosy❗ Nie ma też tłumaczenia, że ktoś nie może – wtedy wyjście stanowi przyłbica❗ Chyba nie jest to olbrzymi problem założyć kawałek materiału, gdy wchodzimy do sklepu, czy jesteśmy wśród innych❗
Sama zwracam uwagę, upominam, gdy ktoś obok mnie jej nie ma lub źle założył. Nie obchodzi mnie, czy ta osoba czuje się urażona, nie mam najmniejszego zamiaru przebywać w obecności kogoś, kto może mnie zarazić zarazą z Wuhan❗ Takich ludzi nie mogą nazwać inaczej niż egoistami❗ Chcę żyć, być zdrową, i tego samego dla moich najbliższych. Dla mnie priorytet, a nie czyjeś nie założę, bo „nie” - to „nie” też tak dla zasady, by się sprzeciwić i nie dostosować do wymagań władz.
Kolego❗ Twoja wolność kończy się w tym miejscu, gdy zaczynasz zagrażać drugiemu. Lekceważący obostrzenia są potencjalnymi samobójcami i mordercami, wielokrotnie na ten temat również się wypowiadałam.
Przypomina, także: przejście korony, bycie tzw. „ozdrowieńcem” nie oznacza, że jest się zdrowym❗ Przynajmniej nie wszyscy mogą to powiedzieć, a nawet jedna osoba, która tego zrobić nie może, to o tę jedną za dużo❗ Jasne ludzie odzyskują zdrowie, wielu przechodzi zarazę bez problemu, tzw. bezobjawowcy, ale tak naprawdę nikt z nas nie wie, jakie to diabelstwo pozostawiło po sobie ślady w naszych organizmach❓❗ Jak to objawi się w przyszłości❓❗ Oby nie❗ I do cholery niech nikt nie mówi, że zaraza z Wuhan nie istnieje❗❗❗ Tak się składa, iż sama znam coraz więcej osób, których dopada, jak też niestety nie są to bezobjawowcy❗
graf. Twitter Matteo Salvini
Komentarze
Prześlij komentarz