Pytania, których nie boję się głośno zadać!!!


Wczoraj media obiegła wiadomość o śmierci kolejnych imigrantów na Morzu Śródziemnym. Nocą z niedzieli na poniedziałek i tradycyjnie u wybrzeży Włoch. Według przekazanych informacji łódź była po brzegi wypełniona ok. 50 ludźmi. Przewróciła się w odległości ok. 6 km. od włoskiej wyspy Lampedusa. Według ekip ratunkowych zginęło ponad 20 osób. Ratownicy zdołali wyłowić 13 ciał kobiet. Na pokładzie miały być też podobno dzieci, jak twierdzą „uratowani”. Prawie wszyscy są obywatelami Tunezji, z której w ostatnim czasie nasilił się napływ migrantów.

W tym miejscu mając „gdzieś” poprawność polityczną i będąc zdrową na umyśle, rozumiejącą, co dzieje się na świecie osobą mam odwagę zadać kilka podstawowych pytań. Niestety nie zrobi tego sporo innych obawiając się o swoje tyłki i ciepłe posadki w redakcjach, czy w innych miejscach.

Oto one:

Czy w Tunezji trwa jakaś wojna❓ 

Czy obywatele tego kraju są uciemiężeni w jakiś straszny sposób, że muszą ratować swoje życie uciekając przez całe Morze Śródziemne do europejskich państw❓

Dlaczego w wyżej wymienionym zdarzeniu utonęły (❓) wyłącznie kobiety❓ Dlaczego wyłowiono tylko ich ciała❓

Ciekawą odpowiedzią byłaby ta na pytanie, czemu kamizelki ratunkowe mieli tylko mężczyźni❓

Zresztą, czy to nie zastanawiające, że z reguły giną kobiety i dzieci❓

W końcu pytam: 

Czy przypadkiem do cholery nie było tak, że to właśnie mężczyźni wrzucili kobiety do morza, żeby ratować się sami. Pamiętajmy, że w ich kulturze ich rola jest drugorzędna. Czy przeprowadzone zostały, także badania patologa, czy kobiety nie zostały zamordowane wcześniej zanim pochłonęło je morze oraz "co najmniej" molestowane❓ Czy weryfikował to ktoś z włoskiej prokuratury❓

Nie chciałam też tego pisać, ale czy przypadkiem nie mamy do czynienia z sytuacją, że przemytnicy specjalnie z wyrachowania namówili te kobiety do podróży, potem wyrzucili do morza, aby zwrócić uwagę mediów "europejskich elit" na tą "tragedię" i użyć jej dla "zmiękczenia serc" i litości Europejczyków❓

Czy też nieznalezione ciała nie należą do osób, których organy zostały sprzedane nielegalnie na czarnym rynku?
Ponadto:
Czym jest organizacja pozarządowa Ocean Viking... i czyje tak naprawdę interesy kreuje❓

Co robiło Open Arms u wybrzeży Libii❓

Skąd u tych organizacji pieniądze na statki i w ogóle na funkcjonowanie❓ Kto tak naprawdę stoi za ich działalnością❓ Dlaczego odpowiedniego dochodzenia w tej sprawie nikt absolutnie nie chce przeprowadzić❓

Czy to prawda, że w Afryce rodziny wyznaczają osobę spośród siebie mającą odgrywać rolę "uchodźcy", która po „uratowaniu” - czyli zamieszkaniu w Europie ma wspierać finansowo pozostałych❓

Czy to prawda, że organizacje "niosące pomoc uciemiężonym" umawiają się z przemytnikami na to kiedy i gdzie odebrać ludzi z pontonów, zaledwie kilka kilometrów od wybrzeży Afryki - za co otrzymują zapłatę od przemytników❓

Czy to prawda, że można zawrzeć kontrakt z przemytnikami na ,,kredyt” na dostanie się do Europy❓ W zamian odpracowuje się to rozprowadzając narkotyki i/lub pracując w prostytucji❓

Czy to nie prawda, że "imigranci" widząc statki celowo przebijają łodzie pontonowe❓ Nie zależy im na ludziach co z nimi płyną i nie pomagają ich ratować - dla bojowników istotne jest wyłącznie dotarcie do Europy.

Dlaczego przekraczający nielegalnie granicę – zarówno Włoch, jak i UE osoby te nie odpowiedzą przed sądem, jak "normalni ludzie❓

W końcu, czy odpowiedzialni za obecny stan politycy (Berlin, Paryż, Bruksela) nie powinni zostać postawieni w stan oskarżenia przed międzynarodowym trybunałem za katastrofy i śmierć tysięcy ludzi na wodach Morza Śródziemnego❓ Za radosne zaproszenie do Europy, otwarcie granic i przymuszanie do tego reszty kontynentu. Czyż nie jest tak, że to właśnie te osoby mają krew tych ludzi na własnych rękach❓

W końcu pytam: czy te same osoby (lub służby specjalne tych krajów) nie uczestniczyły w obalaniu prawomocnych rządów w państwach przeciwnych imigrantom?




Przypominam, że mówiąc o Lampedusie to niewielka wysepka licząca zaledwie 8000 stałych mieszkańców. Niedługo będzie przypadać na niej jeden Włoch na trzech Afykańczyków.
Podobnych pytań mogłabym zadać jeszcze sporo.

Przemyt ludzi to mafia. Działający w niej i zbijający na niej "kokosy" wykorzystują naiwność, chęć lepszego, łatwiejszego życia ludzi z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu. Wielki biznes z potężnymi pieniędzmi. Nie uwierzę, że nie są w niego "umaczani" piastujący wysokie stanowiska. Być może te najwyższe❓ Nazwisk, narodowości i "zajmujących foteli" uczestników tego globalnego (inaczej nazwać nie można) nielegalnego, niemoralnego przestępczego na niewyobrażalną dla "normalnego" człowieka skalę procederu nie potrafię wskazać personalnie, jednak jestem na 100 % pewna, że są i mają się w tym momencie całkiem nieźle. Osoby te podają innym ręce, z uśmiechami zadowolenia na twarzy perfidnie do kamer telewizyjnych wygłaszają piękne slogany o humanitaryzmie, demokracji, prawach człowieka i pomocy najbiedniejszym, gdy w tym czasie ich konta bankowe w krajach będących tzw. rajami podatkowymi przyjmują kolejne przelewy za umożliwienie przedostania się kogoś do "innego świata".


W bieżącym roku, do końca sierpnia, do wybrzeży Włoch przybyło 3.079 imigrantów. Jest to o 82 % mniej niż w pierwszym półroczu 2018 roku i gigantyczna przepaść z tym, co miało miejsce dwa lata wcześniej. W 2017 roku do Italii dotarło 85 tysięcy mieszkańców Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.

Biorąc pod uwagę 2019 rok na dzień 31 sierpnia z wód Morza Śródziemnego wyłowiono 4 martwe ciała, a 839 osoby uznano za zaginione. Dla porównania w 2018 roku liczby te były następujące: 23 i 2.277 (liczba wydobytych ciał w latach wcześniejszych lat: 2017 – 210, 2016 – 390, 2015 – 296).

Liczba imigrantów przybywających w ubiegłym roku do Republiki Włoskiej – a tym samym ginących w wodach Morza Śródziemnego zmniejszyła się dzięki polityce prowadzonej przez włoskiego wicepremiera, a zarazem ministra spraw wewnętrznych Matteo Salviniego, który urząd swój pełnił od dnia 1 czerwca 2018 do 5 września 2019. Po zmianie rządu w Republice Włoskiej w ciągu zaledwie jednego miesiąca – od 1 do 30 września liczba ofiar haniebnej i zbrodniczej europejskiej polityki prowadzonej pod protektoratem Brukseli przedstawia się następująco: utonęło 10 osób, a na włoskiej ziemi wylądowało trzykrotnie więcej ludzi niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku.

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi