Emmi
z francuskiego Pałacu Elizejskiego ma koleje problemy. Po
niezadowolonych, 48 już tydzień protestujących podczas każdego
weekendu tzw. Żółtych kamizelkach dzisiaj dołączyli do nich
strażacy. Kilka tysięcy osób manifestowało w Paryżu domagając
się: poprawy warunków pracy, wyższych płac i zachowania
obowiązującego wieku emerytalnego – 57 lat. Doszło do starć, a
przeciwko strażakom użyto gazu łzawiącego i armatek wodnych.
Zdj. www.tvp.info.pl |
Niespokojna
sytuacja w ostatnim czasie ma też miejsce w Hiszpanii, gdzie od
poniedziałku, także odbywają się protesty. Informacje podane
dzisiaj przez Ministerstwo spraw wewnętrznych mówią o 72 rannych
policjantach, a służby medyczne o 125 osobach, którym trzeba było
udzielić pomocy.
To
wynik tylko zamieszek z tej nocny pomiędzy kilkudziesięcioma
tysiącami zwolenników niepodległości Katalonii, a policją. Miały
miejsce w najważniejszych miastach regionu: Barcelonie, Tarragonie,
Leridzie, Sabadell i w Gironie.
Dzisiaj
w największych ośrodkach Katalonii miały miejsce blokady dróg i
linii kolejowych. Zatrzymano też 51 manifestantów.
Usłyszeli
oni zarzuty m.in. zakłócania porządku publicznego, niszczenia
mienia oraz agresywnego zachowania wobec funkcjonariuszy państwowych.
Protesty w Katalonii są wynikiem poniedziałkowego wyroku hiszpańskiego Sądu Najwyższego, który skazał dziewięciu tamtejszych polityków na kary od 9 do 13 lat więzienia za podburzanie w związku z (nielegalnym) referendum niepodległościowym w tym regionie z 1 października 2017 r. Po ogłoszeniu wyroku premier Hiszpanii Pedro Sanchez wyraził nadzieję, że zostanie on w pełni wykonany.
Mówiąc
o p. premierze Pedro Sanchezie należy dodać też jeszcze jedno:
10
listopada w Hiszpanii odbędą się przedterminowe wybory
parlamentarne. Po kwietniowych premierowi P. Sanchezowi nie udało
się stworzyć rządu. Tutaj na scenie politycznej ważnym nazwiskiem
jest p. Santiago Abascal. Lider konserwatywnej partii Vox. To nie
tylko młody i sprawny polityk prawicowy polityk, ale, także
socjolog, samorządowiec i poseł do parlamentu Kraju Basków. Warto
na tego pana zwrócić uwagę.
Oczywiście,
jak można się spodziewać zarówno w sprawie protestów we Francji,
jak i w Hiszpanii Bruksela milczy. Zwyczajnie nabrano wody w usta.
Zdj. www.tokfm.pl |
Komentarze
Prześlij komentarz