Młot o północy wykonał zadanie. Wojna, w której widziałam inne zwycięstwo

Wojna pomiędzy Izraelem, a Iranem, nazwana 12-sto dniową, zakończona. 

Czy komuś się to podoba (zgadza się z faktami), czy też nie, stało się to (jej kres nastąpił) dzięki twardemu stanowisku Donalda Trumpa. Najważniejszym „argumentem” prezydenta USA było zbombardowanie (czytaj: demolka) irańskich obiektów nuklearnych (20/21.06.2025, godzina 00:01 ET amerykańskie Dowództwo Centralne, CENTCOM, rozpoczyna operację o kryptonimie ‘Midnight Hammer’. Misja, uznawana za największą w historii amerykańskich bombowców B 2 Spirit wymierzona w trzy, uznawane za kluczowe dla irańskiego programu nuklearnego instalacje położone w Fordo, Natanz i Isfahan.).👍👏 Przy czym reżim ajatollahów może dostać kolejny raz „po łapkach” – zostać ponownie maksymalnie ostrzelana, co uczyni przywódca Stanów Zjednoczonych „bez wahania”, gdy okaże się, że Teheran posiada w dalszym ciągu zdolność do wzbogacania uranu, jego poziom pozwoli na uzyskanie broni jądrowej (na co, jak dodał nie zanosi się, gdyż Teheran jest wyczerpany "nie myśląc o atomie". Donald Trup: "Wydali ponad bilion dolarów na atom i nic z tego nie wyszło").

Niestety, ale konflikt zakończył się nie w taki sposób jak pragnęłam, dla mnie nie satysfakcjonujący. Odnosząc się do wydarzeń chcę wyraźnie zaznaczyć (oraz zauważyć), że miałam na uwadze ich inny kontekst.

Jako normalny człowiek, Polka, a zarazem kobieta jestem zdania, że mój kraj, Polacy mamy szczególny obowiązek wspierania Iranu w dążeniach, aby dawna Persja (przypominam: niegdyś potężne imperium, którego obywatele stworzyli, dali  nam, podwaliny wielu dzisiejszych nauk, ich wkład w rozwój edukacji, kultury, społeczny jest nie do zanegowania❗) była wolnym państwem. Powinniśmy sprzyjać Irańczykom, by została przywrócona im normalność, praworządność. Oddać Irankom ich prawa oraz godność❗ Kobiety na równi z mężczyznami współtworzą ten kraj, spodziewałam się po wojnie czegoś więcej❗ Jako kobieta miałam nadzieję, iż obywatelki tego państwa zostaną nareszcie oswobodzone. W mojej opinii przeklęci ajatollahowie sprowadzili je do roli zniewolonych bezosobowych istot bez prawa głosu, służące, mające się wstydzić swojej płci.🤬🤬🤬   

Pragnęłam mocnego zapoczątkowania odsunięcia od władzy w Teheranie reżimu niszczącego zarówno ten kraj, jak i jego obywateli, zniewolenia społeczeństwa. Powiedzenia głośnego, stanowczego „NIE”, zmieceniu barbarzyństwa reprezentowanego przez jawną dzicz w postaci bezwzględnych leśnych dziadów z najwyższym przywódcą Iranu ajatollahem Alim Chamenei (gość objął tę funkcję po śmierci Ruhollaha Chomeiniego w 1989 roku. Chomeini był przywódcą rewolucji islamskiej z 1979 roku, która obaliła szacha Mohammada Rezę Pahlawiego. Po rewolucji rodzinę Pahlawich zmuszono do opuszczenia Iranu.). Absolutnie nie waham się powiedzieć, iż szczerze gardzę tym reżimem.🤬

Moja nadzieja na zmiany w dawnej Persji, obecnej żałosnej Republice Islamskiej, jednak całkiem nie minęła. Mam na myśli syna byłego szacha Iranu pana Reza Pahlawi (Mohammad Reza Pahlawi w 1979 roku odsunięty od władzy w wyniku irańskiej rewolucji islamskiej), by osiągnął swoje zamierzenia – powrót do Iranu, a następnie zmierzch, całkowity kres terroryzmu ajatollahów.

W lutym bieżącego roku podczas szczytu Praw Człowieka i Demokracji w Genewie wspomniany pan Reza Pahlawi przewiduje upadek irańskiego reżimu, przekonując obecnych, że „nadszedł czas, aby działać”. „Dlatego odpowiadam na wezwanie moich współobywateli, by poprowadzić transformację – nie dla siebie, nie dla stanowiska czy władzy, lecz z poczucia obowiązku jako patriota”.

Ponadto, jak podały media pan Reza Pahlawi otrzymuje sygnały od ludzi z irańskich służb bezpieczeństwa deklarujących gotowość przejścia na stronę opozycji: „Zaczynają się z nami kontaktować osoby z wojska i służb wywiadowczych”. Tydzień temu, 23/06 ogłosił utworzenie formalnego kanału komunikacji z tym środowiskiem, aby odpowiedzieć na „rosnącą liczbę próśb od personelu wojskowego i policji”. Syn byłego szacha ma pozostawać, również ze swoimi współpracownikami w kontakcie z politykami wyższego szczebla Europy oraz USA.

Przedstawia się, także jako „adwokat świeckiego, demokratycznego Iranu” dodając rozpoczęcie swej walki jako: „wkraczam, żeby przewodzić transformacji w Iranie”. Nowy system w Iranie ma opierać się na wolności jednostki oraz rozdziale religii od państwa.👍👏

W tym miejscu przypominam równocześnie, także: Teheran i rządzący w nim terroryści są jednymi  najbliższych przyjaciół Kremla, rzeźnika, zbrodniarza Putina. Łapska ajatollahów oblewa krew ukraińskich: dzieci, kobiet, mężczyzn, dokonują barbarzyństwa w Ukrainie.🤬

Wspomniałam powyżej pana Reza Pahlawi. Syn byłego przywódcy Persji mówi wprost: zamiast negocjować z „upadającym reżimem”, zachodnie mocarstwa powinny wykorzystać ten „irański moment Muru Berlińskiego”, zapewnił, że „rządy ajatollaha Alego Chameneiego +z każdym dniem są bliżej końca+”.

„Ten reżim upada (...). Można ten proces przyspieszyć, stając tym razem po stronie narodu irańskiego, a nie rzucając temu reżimowi kolejne koło ratunkowe, które pozwoliłoby mu przetrwać” – powiedział Pahlawi agencji AFP. Dodał, że zamiast myśleć o rozmowach z upadającym reżimem, zachodnie mocarstwa powinny wykorzystać ten „irański moment Muru Berlińskiego”.

www.i.pl/tag/wojna-izrael-iran