13
października pójdziemy do urn wybrać naszych przedstawicieli do
Sejmu i Senatu.
W
dniu wczorajszym p. Paweł Kukiz ogłosił, że wraz ze swoim
komitetem wyborczym Kukiz'15 wystartuje wspólnie na jednej liście z
PSL. Decyzję wytłumaczył w następujący sposób: „Nie wchodzę
do PSL. Korzystam z ich list, bo nie mam ani czasu, ani środków by
zebrać 130 tysięcy podpisów, by stworzyć własne. Taka jest
ordynacja”. Aby oddać sprawiedliwość muszę powiedzieć, że o
„tej ostatniej” nie raz mówił, że obecny w naszym kraju system
liczenia mandatów do parlamentu sprzyja większym ugrupowaniom i
koalicjom. Startując razem otrzymają ich więcej, niż gdyby
zdobyli tyle samo głosów, lecz oddzielnie. Natomiast szef PSL p.
Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że jego partia i Kukiz'15 „mają
wspólne punkty programowe”.
Cóż...
Jeśli chodzi o moje zdanie powiem szczerze: p. Paweł Kukiz mnie
rozczarował. Miało być antysystemowo, a co właśnie będzie❓ Popierałam też punkty programowe o okręgach jednomandatowych oraz
sprawy polsko-niemieckie, kwestię reparacji wojennych. Nie przyjmuję
tłumaczenia, dlaczego w tym momencie wystartuje wspólnie z innym
ugrupowaniem. Mówiąc o braku czasu i pieniędzy tego, także nie
„kupuję”. O tym wszystkim należało pomyśleć wcześniej.
Można było zacząć już 4 lata temu. Był jedno, a i drugie na
pewno by się znalazło.
Bądźmy
jednak szczerzy - nie chodzi wyłącznie o Kukiz'15. Wprawdzie, jak
to się mówi leżącego się nie kopie, ale chyba nikt nie jest tak
naiwny, żeby wierzyć, że nie zależy na tym, także PSL-owi.
Partia p. Kosiniak-Kamysza wg różnych sondaży jest na granicy żyć
lub nie żyć w przyszłym Sejmie RP. Krok o wspólnym starcie pomoże
politykom tej opcji później głośno powiedzieć: to my jesteśmy
największymi wygranymi! Tłumaczenie będzie następujące: pomimo
niekorzystnych sondaży, wszelkich rzucanych kłód pod nogi wyborcy
zaufali właśnie nam❗ Zrobili to nie mając na kogo oddać swoich
głosów, bo z pozostałymi się nie identyfikują i czują się
przez nich oszukani❗
zdj. www.wykop.pl
Komentarze
Prześlij komentarz