Kilka
dni temu, w ubiegłym tygodniu, ogłoszono oficjalnie, że prezydent
USA Donald Trump wraz z małżonką Melanią ponownie odwiedzą nasz
kraj. Wizyta trwać będzie od 31 sierpnia do 2 września. 1
września Pańswo Trumpowie wezmą udział w oficjalnych
uroczystościach upamiętniajacych 80.
rocznicę rozpoczęcia II wojny światowej w Warszawie.
Cóż...
Jestem
niezmiernie ciekawa przemówienia, jakie tym razem wygłosi prezydent
Stanów Zjednoczonych. Doskonale pamiętam jego poprzednie – to z 6
lipca 2017 r. na placu Krasińskich w Warszawie. Po dziś dzień mam
wrażenie, że niektórzy zadawali sobie wtedy pytanie, dlaczego
Donald Trump tak bardzo przypomina naszą historię❓ Dlaczego tyle
czasu poświęca tematowi Powstania warszawskiego❓
Odpowiem:
przemówienie było transmitowane w całości na żywo zarówno do
krajów europejskich, jak i do Stanów Zjednoczonych. Stanowiło hołd
złożony powstańcom na oczach milionów ludzi na Zachodzie. Gro
spośród tych drugich być może po raz pierwszy miało możliwość
usłyszeć zadziwiające fakty z historii Starego Kontynentu i naszej
pierwszoplanowej w nich roli. Dlatego było historycznym wydarzeniem
dla Polaków.
Bardzo
się też cieszę się, że padły również wtedy pewne słowa
nazywające prawdę po imieniu i szczerze mówiąc czekałam na coś
takiego. O czym mówię❓ Prezydent Donald Trump powiedział głośno,
kto był agresorem, a kto ofiarą.
Szkoda
tylko, że akurat o tym milczały media.
Mam
niemałą satysfakcję, że jako nieliczna z tego grona zauważyłam
– lub chciałam usłyszeć i zauważyć.
Inni
dziennikarze zbyli je solidarnie milczeniem.
zdj. Tygodnik Powszechny
Komentarze
Prześlij komentarz