Sumlilński tropi globalny spiek (i ma dowody) – a ja się pytam o koncepcję kolejnej książki!

Wojciech Sumliński – za Wikipedią i kilkoma innymi źródłami: psycholog, dziennikarz śledczy, publicysta, a zarazem autor kilku książek z kategorii FAKTU. 

I właśnie w związku z tym ostatnim pragnę przywołać pewien jeden tytuł z „twórczości” pana Sumlińskiego: „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego” z 2015 roku, której tematem były domniemane związki byłego Prezydenta RP z tajnymi służbami i mafijnym półświatkiem.

Przypominam: mówimy o literaturze faktu!

Problem tylko z tym...że owe, wybitne „dzieło” wiąże się bardzo ściśle z pewnym innym, bardzo, oj bardzo nieładnym słowem... 

Jakim❓

PLAGIAT❗❗❗

W tym miejscu odeślę do kilku publikacji mówiących bardzo dokładnie o tej, jakże niezmiernie interesującej historii rozgrywającej się jednak w realnym świecie, nie na kartach przygodowej/szpiegowskiej książki albo na ekranie telewizora.

Dodam, że poniższe publikację pochodzą z tytułów prezentujących różne siły polityczne w naszym kraju, które bardzo rzadko, jak jeden są identycznego zdania w jakiejś kwestii:


Newsweek:

Kolejne dowody na plagiaty w książce Wojciecha Sumlińskiego. Czy to ostateczny koniec wiarygodności pisarza?


www.wPolityce.pl :

Dziennikarz nie powinien przepisywać kryminałów...


www.natemat.pl

Krytyk Komorowskiego popełnił plagiat? Sumliński całymi akapitami kopiował... kryminały i powieści sensacyjne


i pewien blog: KOMPROMITACJE PRZYPADKI SŁABOŚCI LUDZKICH

W. Sumliński – plagiator patologiczny - WPISY


Mówiąc o obecnie powstającej książce pana Sumlińskiego promowanej przez niego w internecie, co miałam „przyjemność” obejrzeć, zobaczyć ten „show” (sorry, inne słowo mi tutaj jakoś nie pasuje do określenia) wczoraj na YouTube mam wrażenie, że występowi przyświecał wyłącznie jeden cel – ten marketingowy❗

Poinformować ludzi: „coś wiem, ale nie powiem❗ Jak jesteście ciekawi (a wiem, że jesteście❗) pofatygujcie się do księgarni i kupcie moją książkę (ewentualnie zamówcie ją on line). Najważniejsze, że za nią zapłacicie. Później natomiast zróbcie z nią, co chcecie❗ Przeczytajcie, co nastulałem albo włóżcie do szuflady zapominając o niej na amen. Co zrobicie to naprawdę nie moja sprawa. Najważniejsze, że kasa na koncie pójdzie w górę, bo koniec końców to jest w tym wszystkim najważniejsze❗”

To mój odbiór.

Typowa zagrywka psychologiczna, a skoro pan Sumliński ten kierunek na studiach ukończył, umie zająć się” ludzkim umysłem, wciągnąć pewne grono osób w swoją grę, by kupiły książkę. Wie jakich trików użyć, jakie poopowiadać bzdury w mediach, by „zmusić” ludzi poprzez ich przekonanie do swoich surrealistycznych wymysłów, by wzięli je za prawdę.

I to jest w tym naprawdę najbardziej przerażające❗

Niestety dla owego „dżentelmena”, jeśli o mnie chodzi, to pisząc właśnie w ten sposób COVID-19 jako międzynarodowym spisku, w który zostaliśmy wplątani i naiwnie uwierzyliśmy, a główną rolę w „przedstawieniu” gra ni mniej, ni więcej tylko były MZ pan prof. Łukasz Szumowski stanowi dla mnie żałosną zagrywkę. Po publikację też absolutnie nie sięgnę❗ 

Czegoś takiego nie mam najmniejszego zamiaru czytać.

 Zwyczajnie nawet byłoby mi szkoda czasu ❗

Jak chcę przeczytać o: tajemnicach historii, polityki, religii, nauki, spiskach, gdzie fantazja i zdolności pisarskie autora muszą być naprawdę na wysokim poziomie, by był jednak w powieści jakiś realizm (a przyznaję lubię takie książki❗) sięgam po np. twórczość pana Jamsa Rollinsa

On akurat pisze o tych sprawach naprawdę super❗ Jeden z najlepszych pisarzy pod tym kątem❗ Sięgając po każdą kolejną jego publikację wiem, że nie nawet na 100, tylko na 200 % nie zawiodę się❗ 

James Rollins prezentuje prawdziwą klasę właśnie w tym gatunku literatury. 

Więc nawet z tego powodu pan Sumliński odpada w przedbiegach.

Jeśli natomiast chcę poczytać o rzeczywistych faktach sięgam np. po „Sensacje XX wieku” pana redaktora Bogusława Wołszańskiego (super książki❗ Również wszystkim gorąco polecam❗).

A panu Sumlińskiemu poleciłabym na przykład rozmowę z panem Grzegorzem Lipińskim. 

Ten człowiek zwyciężył z SARS-CoV-2 i jest 8 na świecie, a pierwszym w Polsce pacjentem, u któremu przeszczepiono oba płuca. W odróżnieniu od lekarzy, o których mówi red. Sumliński medycy leczący tego pana wierzą w to, co widzieli u pacjenta i w jego chorobę.

Tak, więc panie Sumliński może najpierw niech pan porozmawia z kimś takim, a dopiero później ogłasza swoje „rewelacje” mające wstrząsnąć światem.

Oczywiście pod warunkiem, że wspomniane osoby wyraziłyby zgodę na rozmowę. Ja na pewno po tym, co usłyszałam wczoraj zwyczajnie nie chciałabym pana redaktora widzieć na oczy lub usłyszeć głosu przez telefon.

Ze strony mojej skromnej osoby chociażby przez wzgląd na takich ludzi, setki tysięcy ofiar zarazy COVID-19 oraz ich bliskich, przez szacunek do nich radziłabym temu panu zamilknąć.

Uważam też, że po tym, co zaprezentował bliżej mu nie do poważnego dziennikarza i publicysty, tylko przynajmniej niektórych celebrytów. O tych osobach też zresztą wypowiedziałam się już jakiś czas temu, wydaje mi się w prosty i wyraźny sposób.

Zastanawiam się też, czy dziennikarz ma już koncepcję na następne „dzieło”❓ Ciekawa jestem, czy za jakiś czas usłyszmy, iż posiada niezbite dowody, że Kleopatra wcale nie była Egipcjanką, lecz Słowianką❓ Mało❗ Badania naukowe wykazały: owa władczyni Egiptu to genetyczna członkini plemienia Polan istniejącego już w pewnym stopniu wtedy❓ Jednak, czemu nie mamy pójść dalej❓ Być może usłyszmy, że zostaną nam przedstawione dowody „nie do zbicia”, iż pierwszym koronowanym władcą Polki nie był wcale w 1025 roku Bolesław Chrobry, lecz sporo wcześniej jakiś Marsjanin podobny do któregoś z bohaterów „Gwiezdnych Wojen”. Dlaczego akurat z tego filmu❓ To jeden z moich ulubionych, „niewielka” wzmianka uwieczniająca go przy okazji ujawnienia nieznanego faktu z historii naszej Ojczyzny – ba❗ Informacji, która wstrząśnie światem, że kosmici już hen, hen, dawno zamieszkiwali Ziemię, a w Polsce nawet zasiadali na tronie❓❓❓

Robię sobie głupie żarty❓❓❓

Ależ nie❗❗❗

Twierdzę, iż gdyby nawet takie głupoty napisał Wojciech Sumliński znaleźliby się w nie wierzący, którzy zjedliby żywcem negujących te „fakty”.

Niestety to nie moja fantazja❗

Skąd mam pewność❓

Doświadczenie. Kilka lat temu w Prima-Aprilis postanowiłam sprawdzić, kto nabierze się na mój żart. Próbując zachować poważną twarz powiedziałam kilku osobom, że dosłownie pod/na ich oczach odkryto nowy gatunek dinozaura. Szkielet gada wykopano przypadkowo przy pracach na podwórzu placówki, w której pracowałam. Powiedziałam, że goszczący u nas naukowcy PAN przeprowadzili niezbędne badania oraz ekspertyzy, które potwierdziły znalezisko. We wszystkim może nawet nie byłoby nic zaskakującego, gdyby wspomniane osoby powtarzam: pracowały w tymże miejscu, były poważnymi ludźmi, a nikt nawet się nie wziął pod uwagę, iż mówię to 1 kwietnia


zdj. www.pubimyczytac.pl

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi