Tak, więc dzisiaj druga część rozpoczętego wczoraj przeze mnie cyklu o tym, jak świat walczył/walczy z chińską zarazą z Wuhan.
O kim i o czym będzie❓
Wprawdzie dzisiaj ani o respiratorach, ani o maseczkach, ale równie ciekawym zjawisku. Zaręczam tu w Europie próżno tego szukać❗
zdj. http://www.brazylia.info.pl/index.php/rio-de-janeiro/ |
Brazylia:
Dane na dziś dzień:
chorych – 4.091.801 , zmarłych – 125.502 , śmiertelność – 3,07 %
Drugie miejsce pod względem zarażeń i śmierci w skali całego świata.
Rio de Janeiro stanowi raj na Ziemi dla gangów narkotykowych. Ich królestwo (a może i cesarstwo, chyba lepiej brzmi – prawda❓). O tychże grupach można powiedzieć, iż tak naprawdę to właśnie oni są niekwestionowanymi władcami faweli (inaczej slumsy zwane tutaj „dzielnicami nędzy”, największej biedy, a tej w Brazylii jest przerażająco wiele). Szacuje się, że miejsca te zamieszkiwane są przez ok. 6 % mieszkańców kraju, których Brazylia liczy ponad 210 milionów osób. Samo Rio to ponad 6,5 miliona.
Przejdźmy w tym momencie do skrótowej relacji sytuacji w tym największym południowoamerykańskim państwie.
Drodzy Państwo zgadnijcie, kto tutaj zabrał się do „robienia porządku” z koronawirusem❓
Zagadka:
Czy było to: państwo❓ Rządzący❓ Władze regionalne❓ Policja❓ Wojsko❗
Ależ nie❗❗❗
Chociaż może jednak właściwie tek – tyle, że w innej formie – bo ...wspomniane powyżej gangi narkotykowe❗
Szok❓❗❓❗❓❗
Darujmy sobie.
Taka jest prawda, iż to właśnie mafia (bo nie rozmieniajmy struktur na „drobne”). To ona wprowadziła dla mieszkańców faweli: tzw. „godzinę policyjną”, zajęła się informowaniem ludzi o potrzebie zachowania czystości rąk, częstego ich mycia, rozdawaniem mydła oraz środków dezynfekujących.
Mało❗
Członkowie gangów, handlarze narkotyków – w naszym tłumaczeniu „pospolite zbory” tłumaczyli mieszkańcom faweli o potrzebie zachowania odległości grożąc tym, którzy nie dostosują się komunikatów płynących z głośników (w Europie i w „eleganckim” języku zwanych obostrzeniami) ...karami finansowymi (nasz „krąg kulturowy” nazywa to mandatami).
Przykładowa treść „apelu”:
„Każdy, kto zostanie przyłapany na spacerowaniu lub włóczeniu się, zostanie ukarany”
inny:
„Uwaga wszyscy mieszkańcy Rio das Pedras, Muzema i Tijuquinha❗❗❗ Godzina policyjna zaczyna się dziś o 20:00. Chcemy tego, co najlepsze dla ludności. Jeśli rząd nie działa, musi działać przestępczość zorganizowana.”
Gangsterzy wprowadzili w dzielnicach nędzy (tak nazywane są fawela) swego rodzaju lockdown, pilnowali przestrzegania kwarantanny i, by lokalna społeczność miała, jak najmniej możliwości do zarażenia się koronawirusem.
Mieszkańcy faweli niejednokrotnie w rozmowach z mediami potwierdzali informację, że każdego dnia na ulicach o godzinie 20 pojawiają się patrole samochodowe złożone z członków gangów pilnujących, by nikogo nie było na zewnątrz.
Tak, tak, właśnie w Brazylii, jakoś dziwnie wyszło, iż przestępcy wzięli na siebie rolę stróżów prawa 😂👏👍
I jeszcze jedno: nigdy, przenigdy nie uwierzę, iż mafia - gagi narkotykowe działały samodzielnie! Nie do mnie słowa o ich „prywatnej” decyzji o ochronie, zadbaniu o mieszkańców faweli.
Do diabła: musiały wiedzieć o tym władze❗❗❗ I na pewno mówimy nie wyłącznie o tych regionalnych, tylko najwyższych❗❗❗
Przy całej mojej sympatii dla prezydenta Brazylii pana Jaira Bolsonaro za jego pewne działania i wypowiedzi kraj ten powiedzmy w ten sposób: nie bardzo radzi sobie z pandemią, on doskonale to wie, a ratować ludzi trzeba.
Jasne gangi musiały zadbać o „swój biznes”, ale nie bądźmy naiwni, iż nie miały „błogosławieństwa” z góry❗ I mówię tutaj o górze zwanej Brasilia (stolicy państwa)❗
I w tym momencie, by nie być gołosłowną odsyłam do innych materiałów - dowodów, że nie majaczę:
Dowód nr. 1
„Niepodzielnie rządzące fawelami w Rio de Janeiro gangi narkotykowe wypowiedziały wojnę koronawirusowi. Wprowadziły „godzinę policyjną”, rozdają też mydło i apelują o częste mycie rąk.
...”
Gangi idą na wojnę z koronawirusem...
Dowód nr. 2
„Koronawirus w Brazylii skłonił lokalne gangi do nietypowych działań. Rządzący slumsami w Rio de Janeiro przestępcy pilnują przestrzegania przez ludzi kwarantanny. "Ktokolwiek kręci się po ulicy bez celu, posłuży za przykład" - ostrzegają.
...”
Koronawirus w Brazylii. Gangi pilnują kwarantanny
Dowód nr. 3
„Zamknięte granice i ograniczenia w transporcie mocno uderzyły w syndykaty kryminalne. Niektóre przerzucają się na kontrabandę produktów medycznych, inne łączą siły.
…..”
Pandemia? Gangi wzięły sprawy w swoje ręce
P.s.
Pisząc o Brazylii tak sobie w zasadzie myślę, również i o Polsce. Konkretnie o Warszawie, gdzie ostatnio, także spore problemy z czystością, tyle, że Wisły. Może by owe brazylijskie gangi przyszły z pomocą i „na drugim końcu świata” nad Wisłę oferując wspomożenie prezydenta Warszawy, jednego z kandydatów na Urząd Prezydenta RP, w drugiej turze kontr konkurenta Andrzeja Dudy, Rafała Trzaskowskiego. Skoro w fawelach gangi dbały/dbają o zachowanie czystości tamtejszej społeczności, by miały czym dezynfekować ręce, to tutaj z Czajką, by coś zaradziły❓ Wprawdzie polska stolica fawelami nie jest, ale z bezpieczeństwem ludzi, którym zagrażają nieczystości ma obecnie sporo wspólnego.
Oczywiście moje słowa stanowią sarkazm.
zdj. www.pl.wikipedia.org |
Komentarze
Prześlij komentarz