Sportowiec roku, hołd w stronę P. I. Szewińskiej i stroje pań


Wczoraj odbyła się doroczna Gala Mistrzów Sportu - 84. Plebiscyt Przeglądu Sportowego i Polsatu.

Nie chcę być złośliwą, ale odetchnęłam z ulgą słysząc, kto staje na tym sportowym pięknym podium - siatkarze i skoczek narciarski. Najlepszym Sportowcem minionego 2018 roku został p. Bartosz Kurek. Wyprzedził zeszłorocznego zwycięzcę p. Kamila Stocha i p. Michała Kubiaka. Tego pierwszego chyba nikomu przedstawiać nie trzeba, dlatego wspomnę o zdobywcy trzeciego miejsca - to kapitan naszej drużyny narodowej. Należy zaznaczyć, że poprowadził on naszą reprezentację w minionym roku.

Odbierając swoje wyróżnienie p. Bartosz Kurek powiedział słowa, które pozwoliłam sobie zacytować: „Byłbym naiwniakiem i głupcem, gdybym myślał, że to nagroda tylko i wyłącznie dla mnie. Panowie, złota drużyno, to dla was! Dziękuję wam za to, co robicie na boisku. Kamil, jesteś Bogiem, a ja tutaj tylko na chwilkę wskoczyłem. Mam nadzieję, że w Tokio ta sama grupa zrobi coś wielkiego i będziemy mogli się tu znowu spotkać”.

Oczywiście serdeczne gratulacje dla sportowców! Dodam: wygrała klasa, skromność oraz honor - ludzie wiedzący, czym jest ciężka praca i ile kosztuje zwycięstwo. To właśnie z Nich my Polacy możemy i powinniśmy być dumni. Dziękuję Panowie!

Mam też szczerą nadzieję, że w końcu w naszym kraju niektórzy zrozumieją wreszcie, co jest polskim narodowym sportem i przestanie on być traktowany, jak to się potocznie mówi „po macoszemu”. Cieszyłabym się, gdyby w tym gronie znalazła się również piłka ręczna. Ci zawodnicy wykonują piekielnie ciężką pracę. Mają, także coś, czego niestety pewnym innym ludziom brakuje – powtórzę: są skromnymi, poważnymi osobami - nie celebrytami chcącymi uchodzić za ideały pod każdym względem pouczając innych (wraz ze swoimi drugimi „połówkami”).
Jeśli byłabym złośliwą zapytałabym w tym miejscu: czy tak, jak miało to miejsce w ubiegłym roku, również i teraz pewna pani ma "muchy w nosie", że jej mąż nie jest nr 1?

Muszę też zwrócić uwagę na piękny hołd w stronę P. Ireny Szewisńkiej.  

Stroje pań


W tym miejscu jeszcze jedno - jako kobieta nie byłabym sobą, gdybym nie zwróciła uwagi na „drobny szczegół” - mianowicie stroje pań. Cóż uważam, że najelegantszej z klasą i ze smakiem prezentowały się: p. Anna Grejman (narzeczona p. Bartosza Kurka), p. Marta Kuligowska (prezenterka telewizyjna), p. Paulina Chylewska, p. Agata Załęcka (narzeczona rzecznika PZPN Jakuba Kwiatkowskiego), p. Monika Bańka (żona ministra sportu p. Witolda Bańki), p. Aleksandra Szettel-Gruszka (żona byłego reprezentanta Polski w siatkówce Piotra Gruszki), p. Urszula Engel (żona p. Jerzego Engela), p. Dorota Listkiewicz (żona p. Michała Listkiewicza) p. Krystyna Wszoła (żona p. Jacka Wszoły), p. Maria Strejlau (żona p. Andrzeja Strejlau), p. Agata Kruczek (żona p. Łukasza Krawczuka), lekkoatletka- bieg Iga Baumgart-Witan, lekkoatletka- bieg Justyna Świety-Ersetic, p. Justyna partnerka p. Roberta Korzeniowskiego, p. Agnieszka Zatorska (żona p. Pawła Zatorskiego), p. Stephanie (żona p. Stephane Antiga), dziennikarka Aleksandra Szutenberg. 
Na końcu, ale to specjalnie, wymienię p. Ewę Bilan-Stoch – żonę p. Kamila Stocha – wyglądała ona niczym prawdziwa księżniczka na wielkim balu. Uważam, że wyglądała przepięknie.

Kończąc ten temat podsumowuję go jednym zdaniem: wymienione Panie według mnie doskonale zdawały sobie sprawę z tego, gdzie wychodzą i w jakim wydarzeniu będą uczestniczyć.

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi