Dzisiaj pozwalam sobie na przerwę w polityce, zarówno tej krajowej, jak i międzynarodowej. Robię to, ponieważ już od 17 lipca możemy obserwować deszcz meteorytów. W mojej opinii jedno z najbardziej urzekających zjawisk astronomicznych. Perseidy zwane Łzami św. Wawrzyńca będziemy mogli podziwiać do około 24 sierpnia. Ich maksimum nastąpi nocą z 12 na 13 (od godziny 21 do około 4.30) tegoż miesiąca. Liczba „spadających gwiazd” dojdzie do ok. 100 zjawisk na godzinę.
W mojej opinii, w deszczu meteorytów oprócz piękna samego w sobie jest jeszcze „coś”: gdy pomyślimy, iż widzimy: odłamek, pyłek, drobinkę materii przemierzające od niewiarygodnej dla nas liczby lat bezmiar Kosmosu, którego wielkość jest, również dla przeważającej części ludzkości niemożliwa do wyobrażenia, a właśnie mamy to szczęście, że możemy go dostrzec można poczuć się co najmniej dziwnie...
Więcej o Perseidach TUTAJ!!!
I pamiętajmy o jednym: obserwować będziemy meteoroidy – nie meteoryty❗❗❗
Kiedy któryś z meteoroidów wejdzie w atmosferę Ziemi, mamy do czynienia ze zjawiskiem świetlnym, śladem, zwanym meteorem. Meteorytem staje się on dopiero wtedy, jeśli dotrze do powierzchni naszej planety❗❗❗
Mówi się, że widząc „spadającą gwiazdę” należy wypowiedzieć w myślach życzenie, które się spełni. To prastary zwyczaj przetrwały do naszych czasów. Ja w to nie wierzę, jednak zawsze staram się jakieś pomyśleć.
zdj. https://next.gazeta.pl/next/7,172690,26133730,perseidy-2020-kiedy-bedzie-mozna-podziwiac-spadajace-gwiazdy.html |
Komentarze
Prześlij komentarz