Pękła kolejne granica.
Liczba zmarłych na chińskiego koronawirusa przekroczyła 800 tysięcy, a zarażonych jest 23.524.250 mieszkańców naszej planety.
COVID-19 było powodem odejścia z tego świata (według oficjalnych danych) 800.064 osób. Wierzchołek piramidy stanowią: Stany Zjednoczone – (ok. 330 mln. mieszkańców), 5,6 mln zarażonych, 175 tysięcy zmarło, Brazylia – (212 mln mieszkańców) 3,5 mln zarażeń, zmarło – 113 tys., Indie (1,3 mld ludzi) 3,5 mln – zarażonych, 60 tys. - nie żyje.
W tych państwach pandemia zbiera największe żniwo.
Jak wynika z wyliczeń przeprowadzonych przez statystyków na podstawie danych z ostatnich 2 tygodni każda doba to kolejne ok. 5.900 ofiar draństwa z Wuhan. Mówimy o śmierci 246 osób w ciągu każdej godziny, czyli kogoś, co 15 sekund.
Liczba
zmarłych z powodu pandemii
SARS-CoV-2 wzrosła o 100 tysięcy w ciągu dwóch i pół tygodnia.
W tym samym okresie zainfekowanych zostało ponad 5,5 mln. osób.
W naszym kraju na dzień dzisiejszy:
liczba wszystkich chorych (w tym tak zwanych ozdrowieńców) – 61.762, zmarłych – 1 955, ozdrowieńców – 42 183. W ciągu ostatniej doby odnotowaliśmy 581 przypadków zarażeń, a zmarły 4 osoby.
Przy czym nie wolno zapominać, iż chińska zaraza w organizmach wyleczonych pozostawia trwały ślad, niezależne od wieku ofiar tego cholernego świństwa.
Powtarzam, także po raz wtóry – każdy przypadek choroby, a przede wszystkim śmierci to potworny, niewyobrażalny (zwłaszcza dla ich bliskich) dramat, jednak w Polsce COVID-19 przechodzimy dość łagodnie.
Jest tak dzięki szybkiej i dobrej postawie naszego Rządu.
Przede wszystkim, jednak stanowi zasługę (od minionego wtorku) byłego już niestety Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego. Odwaga, determinacja i siła do walki z zarazą Pana Profesora sprawiła, że nie podzieliliśmy losu tych bogatych oraz rozwiniętych: Włoch, Hiszpanii, Francji czy Wielkiej Brytanii – mówiąc wyłącznie o Europie.
Tylko, dlatego naszej Ojczyzny nie znajdziemy na poniżej przedstawionym przeze mnie wykresie państw najbardziej dotkniętych SARS-CoV-2.
Tymczasem na przykład we Francji (około 67 mln mieszkańców) w dniu dzisiejszym zgłoszono 4.897 nowych przypadków choroby i mówimy o najwyższym dobowym przyroście zarażeń od zakończenia w maju dwumiesięcznej kwarantanny. Jak zauważa tamtejszy minister zdrowia Olivier Veran najwięcej zainfekowanych osób jest w wieku pomiędzy 20. a 40. rokiem życia.
Nowe ogniska zarazy pojawiają się również w państwach, w których wydawałoby się koronawirusa pokonano.
Mówiąc o naszym kraju my nigdy nie osiągnęliśmy takiej fali wzrostów zachorowań, jaką odnotowywały inne państwa europejskie. Nigdy nie sięgnęliśmy nawet 1 tys. zachorowań na dobę. Zgodnie ze wskazaniami WHO, testy powinny być wykonywane u osób objawowych i tych kontaktujących się z nimi. Mówiąc krótko: liczba chorych determinuje liczbę testów.
Komentarze
Prześlij komentarz