Fuerteventura - synonimem głupoty mediów w Polsce?

Dokładnie 3.08 br. wydaje mi się, iż bardzo prosto, a zarazem zasadniczo wyraziłam się na temat jakich czasów dziennikarstwa doczekaliśmy się. 

Zrobiłam to zarówno jako ja Anka – jak też absolwentka tych, że studiów, ktoś piszący do prasy oraz prowadzący opiniotwórczego bloga.

Niestety, z wielką przykrością muszę stwierdzić: poziom prezentowanego dzisiaj dziennikarstwa sięgnął bruku. To, co ukazują sobą zwłaszcza pewne tytuły ubliża tej, jeszcze przecież niedawno, poważanej profesji. Jest żałosne i tak naprawdę całkowicie puste. Pogoń za sensacją (tyle, że akurat dla normalnych, poważnych osób to absolutnie żadne „hot newsy”) oraz chęć za wszelką cenę zniszczenia i ośmieszania jakiejś osoby stało się podstawą❗ Nie, tak jak dawniej, że zadaniem prasy, mediów było informowanie społeczeństwa o ważnych sprawach, lecz uderzenie w kogoś i to tak, by zabolało jak najbardziej.

Najczęściej w przeciwnika politycznego, jeśli zwłaszcza jest kimś poważanym, cieszącym się naszym zaufaniem. Natomiast ludzi pustych, celebrytów przedstawia się jako opiniotwórczych, ekspertów w każdej dziedzinie życia oraz autorytety od wszystkiego❗

Powtarzam: puste i żałosne❗

Dlaczego ponownie wracam do tego tematu❓

Robię to z analogicznego powodu, co 20 dni temu.

Za sprawą „Super Expressu” możemy się dowiedzieć, że Minister (żeby było jasne: tytuł obowiązuje po odejściu z piastowanego stanowiska również) Szumowski jest na wakacjach na hiszpańskiej Fuerteventurze.

Żeby była jasność Fuerteventura należy do archipelagu Wysp Kanaryjskich, położona jest nieopodal północno-zachodnich wybrzeży Afryki. Podkreślam: nie jest częścią kontynentalną Hiszpanii❗

Oczywiście informacja o urlopie byłego MZ wraz z 3 zdjęciami stała się w pewnych kręgach sensacją dnia.

Ok. pozwolę sobie na małą uszczypliwość. 

Tym razem refleks zawiódł Donalda Tuska i tegoż wydarzenia na Twitterze nie skomentował. Ale może to i lepiej dla niego samego, gdyż ponownie tak „zabłysnąłby” swym wyjątkowym poczuciem humoru, że nie wiedzielibyśmy, czy się śmiać (jeśli tak, to którym momencie❓), czy płakać❓

Ale wracając do mojego głównego wątku.

Pan Profesor Szumowski pojechał na zasłużony odpoczynek, a niektóre kręgi starają się zrobić z tego sensację. Niemal narodową sprawę. Tylko, że kolejny raz pogrążając samych siebie.

Dlaczego❓

By się nie rozpisywać: każdy, kto chciał mógł również udać się na zagraniczne wczasy. Nikt nikomu tego absolutnie nie zabraniał❗

Czym innym jest odradzanie, a czym innym zakaz. Najwyższy czas to zrozumieć i odróżniać. Gdyby ministerstwo tego nie czyniło, byłby skowyt, że ludzie wyjechali i jest problem z powrotem czy też kwestia kwarantanny po nim. Jak ostrzegli, też źle. Wam/nam naprawdę bardzo ciężko dogodzić.

Więc trochę spokoju i może zakończmy temat❓

Profesor Szumowski jest lekarzem, a nie czarodziejem, także ma prawo do zmęczenia i odpoczynku. Miesiąc temu udał się z rodziną na wakacje (które zresztą przerwał, by powrócić do pracy do Warszawy, gdy czas tego wymagał) na ukochaną Suwalszczyznę. Niestety hieny dziennikarskie dopadły go i tam, robiąc podczas tych prywatnych chwil z rodziną zdjęcia, a następnie publikując wywołując kolejną falę hejtu wymierzoną w stronę tego człowieka.

Wtedy według pewnego „szacownego grona” było źle, że ówczesny MZ jest na urlopie (który zaznaczam należy się każdemu pracującemu❗).

Obecnie były już MZ - jako podkreślam osoba prywatna - udał się na jak najbardziej zasłużony odpoczynek i jest to samo❗

Tym razem zarzuty, że pojechał za granicę, a sam odradzał wyjazdy w „obce strony”.

Tylko do niektórych nie dociera (i z pewnością nie dotrze z czystej złośliwości), iż mówił to sporo tygodni wcześniej.

Kolejne uderzenie: kierunek Hiszpania, gdzie jest dużo zachorowań.

Ok. Tylko, że „owi intelektualiści” i "celerzy"  nie biorą pod uwagę, że Hiszpania i Wyspy Kanaryjskie to wprawdzie jedno państwo, jednak Fuerteventura należy do archipelagu - nie stanowi części kontynentalnej Królestwa❗

Ponadto Fuerteventura, której wielkość to 1660 kilometrów kwadratowych, liczy około 113 tys. mieszkańców na dzień dzisiejszy odnotowano 23 oficjalnie zarejestrowane przypadki koronawirusa.

I Pan Profesor nie „uciekł z Polski na rajską wyspę”, jak podaje „Pomponik” na Interii, lecz zwyczajnie, jak każdy człowiek wyjechał na urlop.

W jago akurat przypadku, jak najbardziej zasłużony. Zrobił to mając zapewne nadzieję, że tam odpocznie od wścibskich dziennikarzy❗ Nie miał już ochoty na uganiających się za nim (nawet po szuwarach paparazzi) jakby był celebrytą, fotoreporterów. 

Jadąc za granicę być może myślał, iż tam hieny go nie dopadną.

Miał facet niestety cholernego pecha❗

Ciekawa jestem tego (przepraszam najmocniej za słowo, które teraz użyję), co za idiota go „sprzedał” brukowcowi❓❓❓

A dziennikarz na polecenie naczelnego wsiadł w samolot i poleciał robić fotki. Ta sytuacja jest naprawdę nienormalna❗ To jest chore❗❗❗

Do cholery przestańcie robić z tego człowieka, który jest kimś poważnym, piastującym pewne stanowiska, cenionym w swoim naukowym środowisku celebrytę❗❗❗ To, że tak postępujecie świadczy wyłącznie o poziomie waszej kultury i IQ. To najzwyklejsza podłość❗ Profesor wielokrotnie podkreślał, iż nie lubi brylować w mediach, nie chce tego, a wy, jak te natrętne muchy❗❗❗ Dajcie ludziom żyć❗❗❗ Wystarczy, że jesteście odpowiedzialni za stratę przez nasz kraj najlepszego w historii ministra zdrowia❗❗❗

Tak, właśnie tak❗

Powiem kolejny raz: uważam, że Profesor Szumowski znakomicie, praktycznie suchą stopą, przeprowadził Polskę podczas początku pandemii, kiedy to nikt nie wiedział, jak postępować. To wielu się nie podobało, bo przecież miało być gorzej niż we Włoszech.

Facet robił, co mógł. Kiedy w Lombardii umierało 1000 osób dziennie u nas był spokój. Rozumiem, że obecnie komentujący, a w szczególności wyjątkowi "autorzy" owych opinii mieli w tym samym czasie lepsze możliwości: sprowadzenia maseczek, zabezpieczeń, procedur itp. Tylko, jak to się stało, że nikt się wówczas nie wychylił z realną pomocą/wsparciem❓ Każdemu tylko się NALEŻAŁO zdrowie i bezpieczeństwo❓

Wtedy właśnie rozpoczęła się na niego nagonka trwająca po dziś dzień❗

Profesorowi należy się zasłużony urlop. Kosztem własnego zdrowia oraz czasu spędzonego z rodziną walczył z koroną. Do tego, jakby ktoś nie zauważył, niejednokrotnie musiał dwoić się i troić, żeby nie kłamiąc i nie oszukując społeczeństwa usprawiedliwić - nazwijmy je "niefortunnymi" wypowiedziami - co niektórych osób, by mogli oni wyjść z "z twarzą".

Teraz mamy już pewne doświadczenie i Pan Szumowski miał rację rezygnując z funkcji ministra – za swoją ciężką pracę opozycja codziennie ujadała plując na niego nie mogła znieść jego sukcesów i pracowitości❗ A pewna część mediów – tych „rzetelnych” i „obiektywnych” w równym stopniu czyniła to samo❗

Szkoda, że ludzie nie zauważyli/zauważają harówki tego człowieka, tylko w kółko powtarzają jakieś bzdury rzucając bezpodstawne oskarżenia. 

Jak, więc można mieć nawet motywację, żeby pracować na takim stanowisku❓ Poświęcać całe swoje prywatne życie i w ogóle robić coś dla kraju oraz społeczeństwa, a potem czytać (widzieć) taki obrzydliwy hejt na swój temat❗ 

Absolutnie nikt - i za żadne pieniądze - nie chciałby przez ten czas (zwłaszcza na początku pandemii) być na jego miejscu i nieść takiego ciężaru odpowiedzialności na swoich barkach❗ 

Taka jest prawda❗❗❗    

Nawet tam w Hiszpanii dopadliście jego❗

I jeszcze jedno: kretyńskie, ale niestety innym słowem nie da się już tego nazwać komentarze wydawałoby się poważnych i inteligentnych osób, iż rząd ze względu na wakacje Profesora zmienił przepisy dotyczące zakazu lotów, by mógł wrócić do kraju. 

Czy myślicie, że o zakazach tego typu decyduje wyłącznie strona Polska❓ 

Jeśli tak, to serdecznie gratuluję rozumu❗❗❗ I ten wątek zakończę, bo owe zarzuty są tak żałosne, a zarazem prymitywne, iż normalnego człowieka osłabia.

Zresztą jakie mamy prawo do wtrącania się w prywatne sprawy byłego już MZ❓❓❓ I powtórzę: czy nam zakazano wyjeżdżać do innych krajów, czy tylko mówiono żebyśmy zachowali ostrożność❓❓❓

A Szumowski❓Jemu się odpoczynek po takiej harówie zwyczajnie należy. Jaką trzeba być kanalią i padalcem, żeby za nim jeździć i pstrykać foty❓ 

Żenada, ale taka jest niestety nasza mentalność. Człowiek nie łamie żadnych nakazów, czy przepisów❗ Robi to na własne ryzyko, co nie przeszkadza, aby doradzać innym, by postępowali bezpieczniej❗ Po za tym czasowo może sobie pozwolić na ewentualną kwarantannę, a Kanary to akurat bezpieczne miejsce ❗


P.s. 

Proponuję, również, by biura podróżny przygotowały w swej ofercie jeszcze specjalny wypad na Fuertaventurę pod nazwą "Śladami (ewentualnie: "Tropem") Łukasza Szumowskiego". Tylko, że w tym przypadku na miejscu Pana Profesora zażądałabym niebagatelnych tantiem za wykorzystanie mojego wizerunku. 

Oczywiście to jest z mojej strony sarkazmem.


zdj. https://aidarejsy.pl/cruises-tags/wyspy-kanaryjskie/

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi