News
wieczoru: podczas telekonferencji przywódcy UE z powodu pandemii
koronawirusa wyrazili zgodę, by zamknąć granice zewnętrzne na
okres 30 dni oraz poparli wytyczne KE w sprawie zarządzania
granicami wewnętrznymi ułatwiający transport dóbr i powroty
obywateli do swoich ojczyzn.
O
i proszę, Unia sobie przypomniała, iż jest Unią❗ Bo do tej pory
każde państwo, na własną rękę robiło, co tylko mogło, by
siebie i swoich mieszkańców uchronić. Tylko, że decyzje należało
podjęć już dawno. Ponad 2 miesiące temu, gdyż o tym, co będzie
wiadomo było od stycznia❗
Niestety
dla urzędniczki unijnej pełniącej funkcję Przewodniczącej
Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen okazało się szokiem
(podobnie, jak dla premiera Włoch Giuseppe Conta, co oznajmił kilka
dni temu wobec mediów). Kobieta oznajmiła dzisiaj: "To szok
zewnętrzny. Uderza on w cały świat. Czegoś takiego jeszcze nie
było. Wrogiem jest wirus. Teraz musimy zrobić wszystko, co w naszej
mocy, aby chronić naszych ludzi i nasze gospodarki (...) Jesteśmy
gotowi zrobić wszystko co konieczne, nie zawahamy się przed
podjęciem dodatkowych środków wraz z rozwojem sytuacji".
Pandemia
COVID-19 jakoś dla mądrzejszej reszty świata szoku nie stanowiła.
Inni dziwnym trafem zdawali sobie z sprawę z tego, co nas czeka. I
nie trzeba było do przewidzenia przyszłości tabunu specjalistów,
wyższych studiów. Wystarczyło parę „szarych komórek” w
mózgu, ewentualnie, także umiejętność realnej oceny sytuacji.
Zresztą jednej z cech, które wymagam od rządzących i piastujących
najwyższe decyzyjne stanowiska, bo od tego na nich są, by
przewidzieć, co może nastąpić i odpowiedzialnie zareagować oraz
natychmiast przeciwdziałać niebezpieczeństwu❗
Obecna
decyzja unijnych urzędników powinna zapaść, gdy Chińczycy
zamknęli 12 milionowe Wuhan, gdyż było jasne, że mamy do
czynienia z bardzo groźną epidemią. Chiny z powodu byle katarku
nie objęłyby kwarantanną wielkiego miasta ryzykując gospodarczą
katastrofą. Czyżby teraz Brukseli zajrzało w oczy zagrożenie
budżetu❓
I
jeszcze jedno z czego chce mi się naprawdę śmiać: zamknięcie
granic ma być decyzją urzędników unijnych❓ Po całkowitym
schowaniu się przed światem, 2 tygodniach kamiennego milczenia, oni
tylko akceptują stan wprowadzany po kolei przez indywidualne rządy
każdego z państw, udając, że to efekt ich działań❗
Unia
całkowicie, totalnie oblała ten „egzamin” na całej linii❗❗❗ Nie dość, iż nie ma spójnej polityki i działań w tym zakresie,
to jeszcze sam "ośrodek zarządzania" sytuacjami
kryzysowymi nawet nie zafunkcjonował❗ Jedyne co się nasuwa, to co
najmniej głęboka zmiana zasad funkcjonowania tego tworu.
Po
za tym jeszcze wczoraj była krytyka pod adresem państw, które
zamknęły swoje granice, a tu nagle po kilku godzinach Bruksela
doznaje olśnienia❓❗ Zadam pytanie: czy piętnowane kraje - w tym politycy polskiego rządu, premier Węgier Pan Victor Orban, czy włoski Senator LEGI Pan Matteo Salvini usłyszą
ze „stolicy” Europy słowo „przepraszamy”❓
Cóż,
wypadałoby.
Decyzyjność
Unijnych najwyższych władz w okolicach żenady. A niby, kto teraz
chce tutaj przyjechać❓ Nawet ISIS zaapelowało do swoich ludzi,
żeby trzymali się z dala od Europy.
Nieudolność
rządzących w obliczu jakiejkolwiek sytuacji kryzysowej jest
porażająca❗
Rozumiem, że teraz zamykają granice, żeby reszta świata nie zaraziła się od Europy, bo, aby chronić Europejczyków to decyzja o 2 miesiące za późno❗
Zresztą WHO, także znakomicie znakomite wywiązanie się ze swojej roli❗
To,
co teraz napiszę może się podobać lub nie, ale w mojej opinii
koronawirus w Europie ma konkretną twarz: "elit"
brukselskich, WHO i premiera Włoch - Giuseppe Conte. Dlaczego akurat tego
"dżentelmena"❓ Wyjaśniałam wielokrotnie wcześniej, więc
nie będę się powtarzać. W każdym razie, gdyby unijni urzędnicy
i instytucje zareagowały podejmując konkretne decyzje, kiedy
nastała potrzeba facet nie miałby najmniejszego wyboru i musiałby
się podporządkować❗
/STEPHANIE LECOCQ /PAP/EPA |
Komentarze
Prześlij komentarz