Prawdziwa ikona dziennikarstwa


Dwa dni temu, 7 maja, minęło już 15 lat od śmierci wspaniałego i wielkiego dziennikarza, dla mnie wzoru wykonywania tego zawodu - Ś.P. Pana Red. Waldemara Milewicza.

Red. Waldemar Milewicz zginął w zamachu, do którego doszło w Iraku 7 maja 2004 r. Był i pozostanie dla mnie prawdziwą ikoną dziennikarstwa. Ceniłam go za: wiedzę, obiektywizm, profesjonalizm oraz, że nigdy nie postąpił tak, jak wielu przed i później - jak to się potocznie mówi „nie sprzedał się”. Był dziennikarzem w prawdziwym tego słowa znaczeniu: rzetelnym, sumiennym, umiejącym i przede wszystkim chcącym pokazać tą prawdziwą prawdę. Nie uogólniał, nigdy nie pokazywał wydarzeń tylko z jednej strony (zazwyczaj tej tzw. „słusznej”). Zawsze przedstawiał sytuację bez owijania w przysłowiową bawełnę. Uwielbiałam Jego reportaże, przekazywanie informacji, a cykl „Dziwny jest ten świat” stanowił prawdziwe lekcje. Był w tym wszystkim nie tylko wykonawcą swojego zawodu, ale i człowiekiem. Przynajmniej ja w ten sposób go odbierałam.
W mojej opinii śmierć Red. Waldemara Milewicza pozostawiła w świecie mediów pewną pustkę. Choć mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych i uważając, iż sporo jest dobrych dziennikarzy On był jednym z tych niepowtarzalnych. Drugiego Waldemara Milewicza nigdy nie będzie. Był i pozostanie najwybitniejszym korespondentem wojennym. Posiadał wyjątkowy kunszt. Swój własny styl, dzięki któremu jego reportaże były jedynymi w swoim rodzaju i zapadającymi w pamięć. I do tego ta czarne skórzana kurtka...

Do dziś oglądając relacje z różnych wydarzeń nie raz zastanawiam się, jakby wyglądały one w wykonaniu red. W. Milewicza? O czym byłyby kolejne programy „dziwny jest ten świat”? Jak ukazałby powiedzmy np. Arabską Wiosnę, Syrię, katastrofę pod Smoleńskiem, może pożar Notre Dame, czy szereg innych... Żałuję, że go już nie ma, nie nauczy nas czegoś dobitnie pokazując prawdziwe oblicze świata. Szkoda, również, że nie poszedł śladem dzisiejszych „gwiazd” i nie napisał żadnej książki, bo w przeciwieństwie do ich „dzieł” byłoby, po co sięgnąć, z uwagą przeczytać oraz zastanowić się nad zawartymi w niej słowami, jak też na pewno zdjęciami.





Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi