Ponieważ
za 20 kilka godzin zakończy się 2018 rok i nie robię żadnych
podsumowań postanowiłam jednak o czymś wspomnieć. Nawiążę do
obchodzonego 11 listopada Święta Niepodległości, wyjątkowego, bo
minęło 100 lat odkąd Polska powróciła na mapy polityczne Europy
i świata.
Było
spokojniej niż w ubiegłych latach, jednak niestety nie tak całkiem
jak powinno być – np. Wrocław i osoba o imieniu i nazwisku Jacek
Międlar. Wspominając zdjęcia, które można było zobaczyć w
mediach nasuwa mi się pewna refleksja:
Kilka lat temu Święto
Niepodległości w USA: Chicago, Pan Policjant nie ma kasku,
kamizelki ochronnej, nie jest uzbrojony po przysłowiowe zęby, żeby
narażając własne zdrowie i życie pilnować porządku oraz innych
biorących udział w wydarzeniu. Jest wprost przeciwnie: radośnie
świętujący ludzie, a wspomniany Pan Policjant z zadowoleniem i
uśmiechem na twarzy zgadza się, żebym zrobiła Mu pamiątkowe
zdjęcie i z chęcią mi do niego pozuje.
Komentarze
Prześlij komentarz