Św. M.M. Kolbe wizjoner. Geniusz astronomii, o czym wie niewielu.


Tak, jak już chyba pisałam o tym kiedyś moim ulubionym magazynem jest „Świat wiedzy”. Interesujące teksty pisane przyjemnym, przystępnym, zrozumiałym dla każdego językiem, że nawet najbardziej skomplikowane i trudne sprawy stają się prostymi, a o tych wydających się nudnymi czyta się od przysłowiowej deski do deski. Naprawdę z „lektury” można się wiele dowiedzieć i nauczyć. Cieszy mnie też fakt, że oprócz „zwykłego” „Świata wiedzy” – miesięcznika są też wydania dotyczące historii, medycyny oraz kosmosu.

Właśnie jako wielka pasjonatka tych ostatnich spraw chcę się odnieść się do artykułu pt. „Polacy sięgają gwiazd”. Wydaje mi się, że wśród wymienionych osób powinna znaleźć się jeszcze jedna – ojciec Maksymilian Maria Kolbe. Tak właśnie ojciec Maksymilian Maria Kolbe. Niestety niewiele osób wie, że ten obecnie święty był, także filozofem oraz pasjonował się matematyką, fizyką i chemią.  w 1915 r. w urzędzie patentowym złożył szkic tzw. „Eteroplanu” umożliwiającego podróż w kosmos. Był to projekt pojazdu międzyplanetarnego opartego na zasadzie trójczłonowej rakiety nośnej. Największą nowość tego wynalazku stanowiło odejście od dotychczasowego sposobu poruszania się przy pomocy koła lub śmigła. Zasadą poruszania się "Etereoplanu" w przestrzeni kosmicznej miał być odrzut. Ojciec M.M. Kolbe przewidywał również podróż nim człowieka po pokonaniu siły ciążenia i stworzeniu pełnej klimatyzacji wewnątrz pojazdu. Zdaniem dzisiejszych badaczy i naukowców projekt był wówczas genialnym błyskiem myśli technicznej. Zasady jego działania i przewidywane trudności poruszania się w przestrzeni kosmicznej są poprawne oraz zgodne obecnie obowiązującymi, a mowa o osobie urodzonej w 1894 r.

Ale mówiąc o przyszłym, a obecnie Świętym trzeba wiedzieć, że już jako nastolatek – w wieku 15 lat wysłał własnoręcznie wykonane projekty urządzeń takich jak np. telegraf i "aparat zapisujący mowę i głosy natury" do urzędu patentowego we Lwowie. Projektował, także statki kosmiczne, a wszystko w czasie, gdy nawet o czymś takim  jeszcze nie myślano! Na początku XX w., w powietrze wzbijały się dopiero pierwsze samoloty. Szkic „Etereoplanu” wykonany przez Maksymiliana Kolbego można zobaczyć w muzeum w Niepokalanowie. Znajdują się tam też notatki, w których tłumaczy jego działania.

Wśród planów ojca Maksymiliana były również inne wielkie. Chciał założyć rozgłośnię radiową. Postawiono nawet budynek i 8 grudnia 1938 r. nadano próbną audycję. Niestety, Radio Niepokalanów do wybuchu wojny nie dostało pozwolenia na nadawanie. Innym pomysłem było założenie telewizji katolickiej i kina. W 1936 r. pojechał nawet na olimpiadę do Berlina, żeby zobaczyć, jak to może działać. Przykre, że te śmiałe plany ponownie zniweczyła wojna. 

Uważam, że ojciec św. Maksymilian Maria Kolbe powinien znaleźć sie z panteonie zasłużonych dla nauki. 




zdj. https://www.radiomaryja.pl/informacje/77-lat-temu-maksymilian-maria-kolbe-zglosil-sie-w-auschwitz-na-smierc-za-wspolwieznia/



Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi