Dzisiaj
również postanowiłam odnieść się do sprawy, której poświęciłam wczorajszy post.
Tym razem jednak chcę tylko udostępnić szerszemu gronu czytelników pewien –
wyjątkowo nie mojego autorstwa – tekst. Link do niego przesłał mi znajomy, a ja
po jego uważnej lekturze ze spuszczoną głową pomyślałam: Boże jaki ten film jest
podobny do historii tragicznego brutalnego morderstwa Ś.P. Iwony Cygan… Ze
złością również stwierdziłam, że te padające o sądownictwie, polityce są tak
prawdziwie szczere do bólu, że absolutnie nic im nie da się zarzucić…
Mówię o tekście pt. „Trzy billboardy za Szczucinem, Małopolskie” Pana Piotra
Palutkiewicza, „Rzeczpospolita”
Komentarze
Prześlij komentarz