Dzisiaj kilka słów o pewnym wydarzeniu z Francji, które wprawdzie miało miejsce już jakiś czas temu, ale chcę się do tego odnieść.
17 czerwca – kolejna rozprawa sądowa, gdzie w roli oskarżonego wystąpił były prezydent Republiki Nicolas Sarkozy. Polityk jest oskarżony o nielegalne finansowanie swojej kampanii wyborczej w 2012 roku i w tej niedoli „towarzyszy mu” 13 innych „dżentelmenów”.
Ten proces nosi nazwę „Bygmaliona” -
Mówimy o dalszym ciągu TEJ SPRAWY
Prokuratorzy dla współpracowników byłego prezydenta zażądali kary pozbawienia wolności – od 18 miesięcy do 4 lat, części „w zawiasach”, a byłego zastępcy dyrektora kampanii Jerome'a Lavrilleux 3 „wiosen” w więzieniu + 50 tys. euro.
Owemu
„dżentalmenowi” w
2014 roku we francuskiej publicznej telewizji zebrało się na
wspomnienia. Poszło mu, aż „tak dobrze”, że opowiedział o
systemie fałszywych faktur mającym pozwolić partii UMP (Unia na
rzecz Ruchu Ludowego) na opłacenie wieców wyborczych, a
uczestniczyć w tym „interesie” firma public relations –
wspomniane powyżej słowo „Bygmalion”. To
ona miała umożliwić wydanie 2 razy więcej, niż było można -
„drobne” 42,8 mln euro – przy określonym dla każdego
kandydata limicie 22,5 mln. Wysokość budżetu na kampanię regulują
przepisy, by była równa dla wszystkich.
„Dżentelmena” Sarkozy'ego na sali
sądowej zabrakło 😥 w dalszym ciągu twierdzi, że jest niewinny.
Tak, obecnie, kolejny niesłusznie oskarżony „kryształ”.
zdj. https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news-francja-nicolas-sarkozy-przed-sadem-prokuratur-zada-roku-wie,nId,5303274 |
Komentarze
Prześlij komentarz