No to chyba mamy odpowiedź, czy Euro powinno się odbywać/odbyć.
Szok, niedowierzanie, brak słów i mnóstwo nasuwających się pytań w stylu „co teraz❓”
Zresztą od samego początku, od dawna, mówiąc o tej imprezie pojawiają się myśli, że jest przeklętą. A przynajmniej w jakimś stopniu naznaczoną. Oczywiście - i jasna sprawa - nie wierzę w żadne uroki i tego typu „sprawy”, jednak nic „nie idzie”, jak powinno.
Najpierw przełożenie Mistrzostw Europy, bo pomijam kuriozalny pomysł organizacji turnieju w 12 państwach, ostatecznie rozgrywany w 11.
Szaleństwo nawet przez wzgląd na kibiców niemogących być na stadionach ze swoimi. Przykład❓ Wczoraj w Baku było 20 Walijczyków, gdyż więcej osób nie mogło dotrzeć.
Powtarzam: już samo powyższe sprawiło, że Euro przeszło do historii zanim się rozpoczęło.
Rozgrywki podczas trwania pandemii chińskiej zarazy przy niepełnych stadionach - liczbę miejscówek ze względów ostrożnościowych pomniejszono.
Piątek - pierwszy raz mecz otwarcia rozpoczyna bramka samobójcza. Taki „prezent” podarowany Włochom przez Turków. Cieszy fakt, że później Azzurri kolejne (dwie) strzelili sami „dobroczyńcom”.
I wczoraj: Kopenhaga, końcówka pierwszej połowy spotkania Dania-Finlandia , kiedy na murawę upada piłkarz tych pierwszych Christian Erikson, zawodnik włoskiego Interu Mediolan... Trwająca długi czas reanimacja i słowa pana komentatora z TVP (przepraszam, ale nie pamiętam nazwiska Pana Redaktora 😶 ), żeby się modlić, żeby ten człowiek przeżył.
Zawodnik na szczęście – i Bogu dzięki❗❗❗ - żyje, jest ok. w szpitalu, ale, gdyby stało się inaczej odpowiedzialne byłyby za to najgorsze Chiny. Konkretnie dygnitarze tamtejszego rządu oraz ich poplecznicy❗
Zresztą i tak są obciążeni, gdyż Euro miało się odbyć w ubiegłym roku. I ME zostałyby rozegrano by, gdyby nie zaraza, narodzona we Wuhan (w tamtejszym laboratorium, gdyż innej możliwości nie biorę pod uwagę❗): nie wiemy, kogo zobaczylibyśmy na boiskach, a których piłkarzy nie. Najpewniej innych zawodników byłoby sporo
Przyznaję: byłam za Finlandią, lecz po decyzja o kontynuowaniu spotkania stwierdziłam, iż najuczciwszy będzie remis.
Wygrali Finowie 1 : 0.
I jeszcze jedno: zdjęcia, które w mgnieniu oka obiegły świat - Internet i telewizje.
Złamano niepisane zasady, że takich się nie pokazuje❗ Kamerę kieruje się w inną, obojętnie jaką stronę❗ Nie żeby - na litość Boską – reanimowaną osobę - i to jeszcze zbliżenia❗
I drugie, gdy na murawę wbiegła żona piłkarza, przerażona płacząca (i nie ma się przecież czemu dziwić❗) kobieta❗ Tę panią zalaną łzami pocieszają inni zawodnicy narodowej drużyny – kapitan i bramkarz. Poniżej krytyki zachowanie mediów. Słowa, iż „mało stosowne zachowanie dziennikarzy” są beznadziejne.
W zamian piękne zachowanie piłkarzy – przeciwnej drużyny również. I kibiców. Ci drudzy pierwsi – dodam, że sympatycy Finów – wrzucili na murawę swoją flagę, by zasłonięto Christiana Eriksona - uniemożliwić w ten sposób pstrykanie fotek oraz kamerzystom transmisję z przywracania do życia piłkarza. Ale i tak znalazł się ktoś, kto fotę zrobił posyłając w siną dal, jak to się kolokwialnie mówi❗
Co ciekawe, w samej Danii od momentu, gdy było wiadomo, że Eriksen walczy o powrót do świata żywych będąc już jedną nogą w tym drugim, widzowie na ekranach mogli oglądać jedynie dalekie kadry i zdjęcia "z lotu ptaka".
W wielu pozostałych państwach kibice tymczasem przeżywali w tym samym czasie szok – podobny, jak osoby na stadionie - stając się bezpośrednimi świadkami tamtych dramatycznych wydarzeń❗
Na kopenhaskim stadionie Bogu dzięki piłkarze utworzyli zasłonę, by realizatorzy nie mieli możliwości robić „sensacyjnych kadrów”.
Niestety, mimo graczy próbujących osłonić akcję reanimacyjną transmisje, migawki, na których widać jak w ruch poszedł defibrylator nie ustawały.
Nasi komentatorzy panowie Mateusz Borek i Kazimierz Węgrzyn – co się chwali - bardzo szybko oddali głos do studia w Warszawie.
Dla odmiany ukochany, prawdomówny, uczciwy, rzetelny części społeczeństwa TVN24 cały czas płacząca partnerka i reanimacja piłkarza.
Nie ważne, że tam może umiera człowiek❗ Trwa, rozgrywa się jego najważniejsza walka – ta o jego życie❗❗❗ Ale przecież liczy się oglądalność i sensacja, a „taka” oczywiście to "gratka" - najlepiej się „sprzeda”❗ Najważniejsze, że słupki oglądalności w górę❗🤬😡 Dzięki takim realizatorom najważniejszy „mecz” w życiu piłkarza ogląda bezpośrednio (i poprzez retransmisje) cały świat.
Powtarzam: Bogu dzięki do najgorszego nie doszło❗ Jest po zawale serca.
Zresztą przypominają mi inne zdarzenie – tym razem z naszego „rodzimego podwórka”, rok (zresztą niecały) temu, gdy napisałam (tu na blogu też❗), że w tym kraju nawet człowiek spokojnie nie może wyleczyć się i dojść do zdrowia.
Jak dla mnie to samo, co stało się wczoraj.
Wczorajsze powinno dać wielu, a w zasadzie wszystkim, do myślenia❗
Empatia, intymność❗ Czy te słowa mówią coś❓ Szkoda, że jeszcze nie polecieli z kamerami do szpitala za Eriksonem❗😡🤬
Spotkanie: Dania - Finlandia (www.interia.pl)
zdj. https://www.eska.pl/sport/christian-eriksen-reanimowany-dramat-w-meczu-dania-finlandia-12-06-2021-aa-mP3Z-5xCs-GvN1.html |
Komentarze
Prześlij komentarz