Dzisiaj krótko: wspomnę tylko, co będzie miało miejsce jutro we Włoszech.
Nie chcąc powielać wcześniejszych słów powiem wyłącznie, że mówimy o kolebce nowożytnego prawa. Okazuje się jednak, iż właśnie tutaj obrona swojej Ojczyzny, Rodaków wynikające z przepisów zawartych w Konstytucji stanowi najcięższą zbrodnię. Dodam jednocześnie – mówimy, także o obronie reszty Europy, krajów Unii Europejskiej, w której nie ma granic, a Republika Włoska stanowi jej zewnętrzne.
Okazuje się jednak, iż minister spraw wewnętrznych odpowiedzialny za przestrzeganie prawa oraz, jak najbardziej wzorowe wykonywanie obowiązków wynikających z piastowanego urzędu może zostać nazwany największym terrorystą. Zbrodniarzem łamiącym prawa człowieka (czymkolwiek one są, a on akurat podejmując decyzję bronił praw człowieka, czego niektórzy za cholerę nie chcę lub zwyczajnie nie umieją zrozumieć❗).
O kim mowa❓
O sekretarzu LEGI – panu senatorze Republiki Włoskiej Matteo Salvini.
Jutro przed południem w Palermo odbędzie się jest wstępne przesłuchanie, któremu przewodniczył będzie sędzia Lorenzo Iannellim. Sprawa open Arms. To on zadecyduje, czy były wicepremier, a zarazem minister spraw wewnętrznych będzie miał proces z następującymi zarzutami: porwanie emigrantów (wiem, jak to kuriozalnie brzmi❗) i odmowa wydania oficjalnych dokumentów.
W celu zapoznania się ze sprawą odsyłam do wcześniejszych postów:
Linczu Salviniego ciąg dalszy. Kiedy "ukochana" KE zajmie się praworządnością we Włoszech???
A tutaj, jak Polacy okazali kilka miesięcy temu solidarność z włoskim politykiem po wydaniu zgody na rozpoczęcie procesu:
A na „deser” jak zachował się sam premier Giuseppe Conte kilka miesięcy później, przed wyborami w regionalnymi w Emilii Romanii:
Komentarze
Prześlij komentarz