Parę słów o wyborach
prezydenckich w Polsce.
Jak już wiemy do urn
pójdziemy 10 maja.
Powiem tak: podobnie,
jak w przypadku Stanów Zjednoczonych jestem dziwnie spokojna.
Uważam, że będzie reelekcja. Mówiąc o Panu Donaldzie Trumpie
zastanawiam się tylko, kto będzie przegranym w starciu❓ Odnośnie
Pana Andrzeja Dudy stawiam identyczne pytanie. Różnicę widzę
wyłącznie w tym, iż w Polsce wszystko rozstrzygnie się 24 maja w
drugiej turze, gdyż jest sporo kandydatów i głosy się rozłożą.
Oczywiście najwięcej będzie miał urzędujący Prezydent RP.
Moja opinia o reelekcji
Prezydenta Andrzeja Dudy opiera się przede wszystkim na podstawie,
jak głosują Polacy. Po za tym następujące przymioty:
wykształcenie, działalność w polityce, prawicowe poglądy, a
zarazem otwartość na świat i młodych ludzi, patriotyzm oraz
walka, by świat poznał prawdę o Polsce. Nie należy, również
zapominać o takich słowach, jak: kultura i umiejętność
odpowiedniego zachowania się, co niestety w przeszłości było z
tym „nie bardzo...”.
Ponadto kilka innych
uwag, które też odegrają rolę: u części osób młody wiek, za
mała rozpoznawalność, za mała wiedza, nieciekawy obraz medialny
niektórych kandydatów. Pomijam życie prywatne nie chcąc go
komentować. Po za tym słuchając, co mówią przynajmniej niektórzy
to człowiek choć odrobinę znający się na polityce, prawie, życiu
może chwycić się za głowę i zadać pytanie: skąd u licha „ci
goście” się wzięli❓❓❓
Dla mnie ważną rolę
odgrywa, także na przykład polityka zagraniczna, dlatego pomijając
wszystko inne z tego powodu na „dzień dobry” zdyskwalifikowałam
już dawno jedną osobę (zanim jeszcze ogłosiła swój start).
Oprócz
Prezydenta Andrzeja Dudy pozostali kandydaci to: Małgorzata
Kidawa-Błońska (Platforma Obywatelska), Robert Biedroń (Wiosna,
SLD i Lewica Razem),
Krzysztof
Bosak
(Konfederacja
Wolność i Niepodległość),
Szymon
Hołownia (dziennikarz,
publicysta, autor książek i działacz społeczny mówiący, że
startuje jako bezpartyjny). Pewne jest też, że na karcie do
głosowania będą nazwiska: Władysław Kosiniak-Kamysz
(Polskie Stronnictwo Ludowe) i Mirosław Piotrowski (z poparciem osób
i części środowisk katolicko-patriotycznych oraz były
europarlamentarzysta). Start w „wyścigu” zapowiedział, także
muzyk, a zarazem Poseł na Sejm RP poprzedniej kadencji Piotr
Liroy-Marzec, który swą „przygodę” z polityką rozpoczynał w
ugrupowaniu Pawła Kukiza. Można usłyszeć, również o
dziennikarzu, byłym korespondencie TVN i TVP z USA Mariuszu
Max-Kolonko, powołał on sztab sprawdzający możliwość jego
startu.
Kończąc
temat powiem jedno zdanie: marzy mi się coś, co w Polsce można by
było raczej odnieść do political-fiction – chciałabym móc po
wyborach prezydenckich usłyszeć choć od jednej osoby słowa: „To
nie mój kandydat. Nie zgadzam się z nim, nie głosowałem na Niego,
ale to Prezydent mojego Kraju, Ojczyzny, więc to mój Prezydent i
dlatego Go szanuję. To mój obowiązek!”.
Komentarze
Prześlij komentarz