Pogrzeb włoskiej sprawiedliwości?

Mam nadzieję, że odpowiedź na to pytanie będzie negatywna. Chcę wierzyć w zwycięstwo sprawiedliwości i zdrowego rozsądku. Zresztą mówiąc o tym drugim zawsze stałam na stanowisku, iż ubiegający się o sprawowanie określonych funkcji, od których zależy los innych, powinni przechodzić wcześniej gruntowne badania psychiatryczne, a ich IQ musiało mieć określoną minimalną wysokość.


Jutro Senat Włoskiej Republiki zagłosuje nad tym, czy Senator Matteo Salvini za wzorowe wypełnianie swoich obowiązków, wynikających z piastującego przez niego stanowiska Ministra Spraw Wewnętrznych i stanie na straży Konstytucji, stanie przed sądem. Senatorowie wydadzą werdykt, czy rozpocznie się wobec polityka postępowanie sądowe, które zresztą nawet najwybitniejsi prawnicy uznali za proces polityczny❗

O co chodzi

W wielkim skrócie: 

należy zacząć te tego, że Matteo Salvini będąc w rządzie walczył z nielegalną imigracją, a jak każdy choć odrobinę rozumiejący te sprawy wie: to mafia. Robił to w imię bezpieczeństwa swojej Ojczyzny, Rodaków oraz mieszkańców całej Unii Europejskiej (w której nie ma granic i ludzie przemieszczają się bez najmniejszego problemu). Obecnie ma miejsce kuriozalna sytuacja – politykowi grozi proces o ...porwanie statku „Gregoretta”. Sprawa dotyczy wydarzenia z lipca 2019 roku, kiedy przez 5 dni około 130 imigrantów przebywało na pokładzie statku włoskiej Straży Przybrzeżnej nie mogąc go opuścić. Salviniemu grozi pozbawienie wolności na 15 lat. W sumie 30, gdyż kolejny podobny proces przed nim. Co interesujące niedawno upublicznione zostały informacje – pochodzące, także z niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, że na pokładzie było 3 terrorystów.
Co, także trzeba zaznaczyć: Matteo Salvini nie unika procesu, sam głośno mówi, że chce wyjaśnić tą sprawę przed sądem i dowieść swojej niewinności i działań zgodnych z Konstytucją❗

Odsyłam do poprzedniego tekstu mając nadzieję, że jego tytuł będę mogła jutro z uśmiechem na twarzy powtórzyć:




Polecam również jeszcze jeden, gdzie szczegółowo opisuję sytuację Senatora oraz wyjaśniam wydarzenia, jakie rozegrały się w okresie letnim ubiegłego roku we Włoszech. Odpowiadam na pytanie: dlaczego Matteo Salvini odszedł z rządu – a dokładnie: dlaczego został do tego zmuszony – ja (i sporo innych ludzi) uważam, że był to zamach stanu dokonany w tak zwanych „białych rękawiczkach” przy pomocy obcych państw: Niemiec, Francji i Brukseli.




Matteo Salvini będący obecnie najpopularniejszym politykiem we Włoszech, a jego partia LEGA ciesząca się ponad 30 % poparciem, gdyby doszło obecnie do wyborów parlamentarnych wraz z koalicjantami Fratelli d'Italia – Bracia Włosi (Giorgia Meloni) i Forza Italia (Silvio Berlusconi) utworzyłaby rząd. Jest to jeden z powodów, dlaczego ludzi do urn po wydarzeniach z lata 2019 roku nie dopuszczono❗ 

Koalicjant Pana Salviniego – Ruch 5 Gwiazd stworzył marionetkowy rząd z Partią Demokratyczną przeciwko, której w marcu 2018 roku doszedł do władzy, zdobywając najwięcej głosów dzięki hasłom o „antysystemowości”. Obecna koalicja komediantów (bo inaczej nazwać go nie można) powstała i teoretycznie istnieje wyłącznie przeciwko Matteo Salviniemu. To główny cel łączący ugrupowania.

Mam nadzieję, że jeśli dojdzie do procesu Senator pociągnie za sobą na ławę oskarżonych pozostałe osoby związane ze sprawą „Gregoretti”. Mówię o ministrach i premierze Giuseppe Conte udającego, że o decyzjach Pana Salviniego nie wiedział.

Cóż, to co najmniej dziwne, gdyż premier nawet z racji Konstytucji MUSIAŁ wiedzieć i być świadom❗ Zresztą jest prawnikiem, uniwersyteckim wykładowcą prawa, więc panie Conte proszę nie udawać i robić z ludzi głupich❗ Ponadto o tym akurat wiedzieli wszyscy❗ Sprawa była na tyle głośną, iż można było się o niej dowiedzieć w każdym zakątku kuli ziemskiej! Załóżmy, że słyszy o tym ktoś z Nowej gwinei, na Zanzibarze, w Argentynie, w Polsce, w Tokio, a premier Włoch nie ma o tym pojęcia❓

Skończmy z odgrywaniem marnych komedii❗

To, wcale nie jest śmieszne - wprost przeciwnie: żenujące❗

Zresztą mam nadzieję, że to nie jedyni, którzy przed wymiarem sprawiedliwości byliby zmuszeni pochylić się, gdyż w miejscu dla oskarżonych powinni zasiąść: kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Emmanuel Macron, ówczesny przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk i kilku innych „dżentelmenów” z Brukseli.


zdj. Twitter Matteo Salvini



Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi