Za niecałą dobę poznamy laureata tegorocznego festiwalu piosenki Eurowizji (który odbywa się w Turynie).
Jak wspominałam już kiedyś (TUTAJ) prawda jest taka, że wydarzenie to już dawno przestało mieć w zasadzie jakąkolwiek rangę, czy znaczenie.
Wszyscy wiedzą, iż najczęściej nie wygrywa najlepszy, tylko najbardziej wyróżniający się, a zarazem maksymalnie kontrowersyjny. Aplauz zdobywają zwłaszcza największe dziwactwa (bo niestety, ale inaczej nazwać nie mogę). Dno, tandeta i zero wartości oraz klasy❗ Niektórzy mężczyźni żeby "zabłysnąć" na scenie ubierają się jak kobiety, odkrywają ciało, całują się lub tańczą z drugim facetem. Z każdym rokiem Eurowizja napawa mnie coraz większym zażenowaniem. W szoku jestem, że doceniony został wysęp reprezentanta Polski Pana Krystiana Ochmana, który naprawdę zaprezentował się z klasą❗👍👏 Brawo Panie Krystianie❗👍👏
Również oczywisty stanowi rozkład punktów. Raz na jakiś czas rzeczywiście może się udać, że o zwycięstwie zadecyduje utwór wraz z prezentowanym kunsztem muzycznym wykonawcy. Gwoli sprawiedliwości zaznaczę, iż niekiedy komuś dopisze również szczęście i stanie się tzw. „chwilową star”, ale tych prawdziwych raczej nie lansuje.
Prawdę powiedziawszy nie wiem, nie rozumiem, dlaczego wciąż tak wielkie emocje wywołuje ten konkurs❓🤔 Może z powodu sentymentów, czym był dawniej❓ Marzeniami o czymś? O innej rzeczywistości❓ O innym świecie❓ A przynajmniej Europie rzeczywiście w jakimś sensie zjednoczonej❓
W tym roku mówi się o zwycięstwie Ukrainy. Jak będzie nie mam bladego pojęcia, bo wcześniejszych eliminacji nie oglądałam. Nie znam utworów oraz ich wykonawców, jednak przez obecną sytuację, wojnę w Ukrainie, bestialski, barbarzyński atak Putina i jego najemników na naszych sąsiadów nocą 23/24.02 wraz ze wszystkim, co nastąpiło później chciałabym, żeby taka była Victoria. I ok. może nie będę sprawiedliwą, ale TAK CHCĘ, żeby zwycięzcą tegorocznej Eurowizji została Ukraina❗
P.S.
Mówiąc o Eurowizji wyjątkowym utworem pozostanie dla mnie na zawsze ten Michała Wiśniewskiego wraz z zespołem Ich Troje - „Keine Grenzen – Żadnych Granic” w 2003 roku: Ryga
Oficjalny teledysk: Keine Grenzen
Ich wär so gerne mal ein Astronaut,
Der von dort oben auf die Erde runterschaut.
Denn alle, die dort oben einmal waren,
Sie alle sagen es ist wunderbar.
Poczujesz tu płynący wolniej czas,
Ciszę, spokój, którego tak brakuje nam.
I u nas też tak mogłoby dziś być,
Jesteśmy mali, lecz nie koniecznie źli.
Keine Grenzen, keine Fahnen,
Von dort oben ist die Welt einfach nur schön.
Keine Länder, keine Völker,
Keine Kriege kann man von dort oben sehen.
Każdy z nas powinien dotrzeć tam,
By zrozumieć, że w tej walce sensu brak.
Vielleicht nimmt uns das unseren dummen Größenwahn,
Und statt zu labern, fangen wir zu lieben an.
Żadnych granic, żadnych flag,
Nie ma głupich waśni, nie ma różnych ras.
Żadnych wojen, żadnych państw,
Keine kriege kann man von dort oben sehen.
(Безграничный) безграничный (мир без флагов) мир без флагов,
С высоты границы вовсе не видны. (Безграничный) безграничный, непривычный, Без раздоров, взрывов злости и войны.
Von dort oben ist die Welt einfach nur schön.
Tekst piosenki przetłumaczony na język angielski:
"No borders"
I would like to be an astronaut
Who looks down from there up on the Earth
Because everyone who was up there, once
They all say that it is wonderful
You will feel the slower time here
Peace and quiet, which we miss so much
And it could be like that today
We are small, but not necessarily evil
No borders, no flags
From up there, the world is just beautiful
No countries, no people
No wars can be seen from up there
Each one of us should get over there
To understand that there is no sense in this fight
Maybe that will take away our stupid megalomania
And instead of talking we will start loving
No borders, no flags
There are no stupid ones, no different breeds
No wars, no countries
No wars can be seen from up there
Borderless world without flags
From the height, the border are not visible
Borderless, unclaimed
Without contention explosions of anger and war
From up there the world is just beautiful
"Keine Grenzen" porównałam wtedy do „Wind of Change” - niemieckiego zespołu Scorpions (który zresztą, jak pisałam o tym kilka tygodni temu odegrał też pewną rolę w sprawie poparcia dla Ukrainy, a piszę o tym TUTAJ). „Wind od Change” nowej epoki. Dlaczego tak uważałam❓ Odpowiedź TUTAJ.
Niestety, dzisiaj widzę ostatecznie, że słowa piosenki są niemożliwe do spełnienia, zaistnienia w realnej rzeczywistości. Swego rodzaju utopia, bo wspólnej Europy: nie było, nie ma i nie będzie❗❗❗🤬🤬
I to nie tylko z powodu, iż w Rosji będącej, jak się okazuje/okazało nieodrodnym dzieckiem ZSRR, a rządzące nią „elity” są najzwyklejszymi w świecie barbarzyńcami❗🤬
Drugi powód stanowi prawdziwy obraz „ukochanej” Unii Europejskiej (która naprawdę w obecnej rzeczywistości, gdyby nie USA to błądziłyby niczym dzieci we mgle. Pomijam już absolutną porażkę Brukseli z walką z pandemią COVID-19, gdy to na przykład Ursula von der Leyen przepraszała między innymi Włochy, a Polsce po miesiącach przyznano rację za nasze postępowanie): brak jednomyślności w sprawie sankcji na Rosję (wbrew niektórym to nie tylko Węgry, ale i na przykład: Niemcy, Austria i Holandia), brak pomocy militarnej Ukrainie (Niemcy), nie ma całkowitej zgody na wejście Ukrainy do UE, a powiem to już dosadnie: Ukraina nadstawia siebie i walczy za nas wszystkich (całą normalną, w miarę demokratyczną Europę). Można powiedzieć, także, że nasi wschodni Sąsiedzi są obecnie z zimną krwią mordowani, ma miejsce ich eksterminacja dzięki części państw chcących wieść prym w „brukselskim tworze”, które mimo nałożonego embarga na Rosję po aneksji Krymu sprzedawały Moskwie broń oraz technologię wojskową (a prym w tym wiedli Niemcy i Francja). No i jeszcze dołóżmy do tego informacje z ostatnich dni: prezydent Francji Emannuel Macron ogłasza, że Ukraina może wejść do UE dopiero za kilka lub ...kilkanaście lat, a nie dalej jak wczoraj przeczytałam, iż zdaniem brukselskich „elit” na wejście UE sytuacja jest następująca: Ukraina nie jest przygotowana na wejście do UE, a UE na przyjęcie jej.
I jak to się dzisiaj mówi: pozamiatane.
Niestety.
Buenos días, Anna.
OdpowiedzUsuńTotalmente de acuerdo con tu reflexión en las dos variantes. El de Eurovisión yo también perdí la ilusión de verlo hace ya muchos años, ya que además de las extravagancias y otras muchas cosas que hicieron que perdiera el interés, existía el voto político de cercanía que año tras año se repetía, por ejemplo, países del Sur: España, Portugal, Francia e Italia, siempre se votaban unos a otros; los del Este hacía lo mismo entre ellos; y los del centro de Europa, tampoco se quedaban atrás.
En cuanto al tema de la guerra en Ucrania, lo voy a dejar para otro día, por no extenderme mucho, pero pienso igual que tu, que ojalá ganara Ucrania el festival, ya que sería una bofetada sin mano para Putín, así como lo ha sido la noticia de hoy de que Finlandia se quiera unir a la Otan.
Un abrazo, amiga.
Hi Manuel! I talk about Eurovision I agree with you - it's very politicized too. Eurovision is a big joke.
UsuńI speak of Ukraine, I have just heard news that the Russians have deported more than 2,500 children from Ukraine. As the journalist said, we don't know how many of the children will be found.
Manuel, I speak of politics, I unfortunately read today that Erdogan is against NATO enlargement. I'm angry because I read that the Taliban are eager to do business with Russia. They want to buy gas and oil.
Manuel my good friend from Spain I salute you!
Boa tarde minha querida amiga Anna. Parabéns pelo seu excelente trabalho e matéria. Desejo um ótimo final de semana com muita paz e saúde.
OdpowiedzUsuńThank you Luiz! I wish you and your loved good days too. Big greetings from Poland!
Usuń