Kiedyś już w tym miejscu polecałam lekturę pewnego tekstu zamieszczonego na portalu publicystycznym Listy z naszego sadu (zresztą robię to cały czas, gdyż wśród stron, które polecam do śledzenia po prawej stronie w bocznej kolumnie podaję link) .
Dzisiaj robię to ponownie.
Tym razem tekst dotyczący w sporej mierze wydarzeń rozgrywających się w Ukrainie od ponad 2 miesięcy (dokładnie od nocy 23/24.02 i ataku Rosji i Putina na to wolne, suwerenne, niepodległe państwo), ale nie tylko. Artykuł odnosi się w ogóle do tego jakie realia nas naprawdę otaczają. Rzeczywistości, w której przyszło nam żyć, będącej według w mnie w wielu aspektach po prostu szaleństwem, nie waham się użyć słów, iż istnym nas ogłupianiem❗🤬
Bardzo serdecznie zachęcam do poświęcenie kilkunastu minut na uważną lekturę i przemyślenie słów w niej zawartej. Fakt – tekst jest długi, ale naprawdę warty przeczytania❗❗
Reakcje “przebudzonych” na wojnę w Ukrainie
14.03.2022
Danusha V. Goska - (pisarka, poetka, wykładowca literatury na Uniwersytecie Williama Patersona w New Jersey. )
„Przebudzeni” udzielni władcy widzą Ukrainę jako zagrożenie ich hegemonii.
Narracje grają wielką rolę w życiu społeczeństw i jednostek. Narracje decydują, jakie historie wolno nam opowiedzieć, jakie postacie zaludniają te historie, w jakie wątki i jakie zakończenia angażujemy się. Neurochirurg i polityk Ben Carson urodził się jako czarne dziecko w 1951 roku, kiedy nadal obowiązywały prawa Jima Crowa. Jego matka wyszła za mąż, kiedy miała 13 lat. Mąż ją porzucił. Próbowała popełnić samobójstwo i była hospitalizowana w szpitalu psychiatrycznym. Została służącą. Carson chodził do marnej, dwuklasowej szkoły, która ograniczała jego rozwój intelektualny. Wielu wykorzystało taki życiorys jako preludium do dalszej narracji – przestępczości, narkomanii, gniewu i rozpaczy. Sonya Carson na to nie pozwoliła. Uparcie twierdziła synowi, że może to przezwyciężyć i odnieść sukces, i że zrobi to. W celu wzmocnienia swojej narracji wymagała, by mały Ben unikał telewizji, żeby czytał książki i co tydzień pisał sprawozdania z dwóch książek pożyczanych z biblioteki. Narracja domu Bena Carsona różniła się od narracji wielu czarnych sąsiadów w Detroit i trajektoria dalszego życia Carsona także się różniła.
Sąsiadujące ze sobą kraje opowiadają różne historie. W porównaniu do innych krajów sowieckiego bloku Polska odegrała nieproporcjonalnie dużą rolę w pokonaniu sowieckiego imperium. Dominująca polska narracja przedstawia Polskę jak kraj tworzących historię bojowników o wolność, którzy stawiają opór przeważającym siłom i są gloryfikowani także, kiedy giną próbując walczyć. W Polsce w 1989 roku widziałam wiele portretów Józefa Piłsudskiego, przywódcy, który pokonał Armię Czerwoną w 1920 roku. W Czechosłowacji widziałam dla odmiany wiele rycin Dobrego Wojaka Szwejka, nie żadnego wojownika z wielkimi bicepsami, ale grubego piwosza, fikcyjnego mądrego prostaka, który wydaje się słuchać poleceń ciemiężących władz okupacyjnych, ale sabotuje je swoją dobroduszną nieudolnością.
Pod
sowiecką dominacją Czesi mieli większy dostęp do dóbr
konsumpcyjnych. Sowieckie imperium karało buntowniczych Polaków
przez ograniczanie im dostępu do dóbr konsumpcyjnych. Stary dowcip
mówi o dwóch psach, które spotykają się na granicy między
Polską a Czechosłowacją. Obydwa próbują wejść do kraju tego
drugiego. Czeski pies pyta polskiego psa: “Dlaczego próbujesz
wejść do Czechosłowacji?”. Polski pies mówi: “Bo tu można
coś zjeść”. Polski pies zadaje czeskiemu to samo pytanie.
Dlaczego próbujesz wejść do Polski? Czeski pies odpowiada: “Bo
tu można poszczekać”. Dwa kraje o wspólnej granicy, dwie różne
historie, różni główni bohaterowie, różne wątki, różne
wyniki.
Dorastałam
w amerykańskim małym mieście. Naszą narracją było, że
amerykańscy żołnierze są bohaterami, którzy uratowali świat
podczas II wojny światowej. Wszyscy stykaliśmy się z nękaniem
przez policję, a nawet z biciem, niemniej szanowaliśmy i
słuchaliśmy policjantów i wszystkich przedstawicieli władzy,
ponieważ wykonywali trudną, ale konieczną pracę. Rzadko kiedy
mówiło się o uczuciach, nawet podczas pogrzebów. Jeśli coś cię
martwiło, nie szukałeś psychoterapeuty. Trzepnąłeś kogoś w
łeb, albo upiłeś się. Historie, jakie sobie opowiadamy,
kształtują nasze życie.
Kiedy
z mojego rodzinnego miasta pojechałam na uczelniany kampus,
natychmiast zauważyłam, że świat akademicki popierał zupełnie
inną narrację, z mocno różniącymi się wątkami i innymi
głównymi bohaterami, niż w narracjach w moim małym mieście.
Kobiety miały być gniewne wobec mężczyzn, czuć urazę i
sprzeciwiać się, kiedy mężczyzna otwierał przed nimi drzwi. W
moim mieście, kiedy mężczyzna przepuszczał przed sobą kobietę,
był gentlemanem. Na kampusie taki mężczyzna był „męską
szowinistyczną świnią”. Żołnierze byli głupawymi naiwniakami
albo niebezpiecznymi szaleńcami; filmy takie jak "Powrót
do domu" wzmacniały negatywny wizerunek żołnierzy.
Policja była uważana za szumowiny. Ameryka była pełnym hipokryzji
ciemiężcą. Wszyscy biali ludzie byli uprzywilejowani. Wszyscy
czarni ludzie byli święci. “Wojna skończy się, jeśli tego
zechcecie”. Wojna była tylko głupim błędem ludzi, błędem,
którego można uniknąć przez tolerancję i różnorodność.
W
narracji nauczycieli i studentów uniwersytetów Ligi Bluszczowej
Związek Radziecki, który nadal istniał, był w zasadzie
dobrotliwy. Nie można było nosić koszulki ozdobionej swastyką lub
twarzą Hitlera. Można było jednak nosić koszulkę z czerwoną
gwiazdą lub portretem Stalina albo Mao. Każdy Amerykanin, który
sprzeciwiał się komunizmowi, był maccartystą. Grover Furr,
profesor z New Jersey's Montclair University, mówił, że Hołodomor
był mistyfikacją, że Sowieci nie dokonali masakry w Katyniu, ani
nie najechali Polski w 1939 roku. Filmy takie jak "Rosjanie
nadchodzą" przedstawiały Amerykanów obawiających się Rosji
jako paranoicznych błaznów. W piosence "The Russians Love
Their Children, Too" Sting argumentował, że “w Europie i
Ameryce narasta uczucie histerii. Nie ma monopolu na rozsądek po
żadnej stronie politycznego płotu. Dzielimy tę samą biologię,
niezależnie od ideologii… Nie ma niczego takiego, jak wojna, którą
można wygrać”. I, oczywiście, było “Imagine” Johna Lennona.
Na kampusie panował konsensus, że słowo “zło” powinno zostać
usunięte ze słownika. Zło jest czymś, co tworzymy przez myślenie,
że ktoś niepodobny do nas jest zły. A więc po prostu przestańmy
mówić “zły”, a zło przestanie istnieć.
W
ostatnich latach narracja Wieży Z Kości Słoniowej rozrastała się
jak Godzilla po napromieniowaniu. Nie ogranicza się już do Wieży z
Kości Słoniowej; przejęła naszą kulturę. Kilka lat temu po raz
pierwszy zrozumiałam, jak daleko sprawy zaszły. "Dirk"
był moim przyjacielem na Facebooku, a także przyjacielem w realnym
życiu. Spotykaliśmy się i flirtowaliśmy. Nagle Dirk był ogromnie
przejęty w sprawie, której pojawienie się nigdy by nie przyszło
mi do głowy. Krzyczał tak, jak krzyczy się w mediach
społecznościowych, że Ameryka jest przedsionkiem piekła, ponieważ
mężczyźni nie mogą korzystać z damskich toalet i przebieralni.
Przez
lata popierałam prawa gejów. Ale uznałam, że pozwolenie
mężczyznom na wchodzenie do ściśle kobiecych przestrzeni nie ma
nic wspólnego z prawami człowieka. Powiedziałam to. Dirk potępił
mnie jako praktycznie rzecz biorąc, zwolenniczkę Hitlera. Oskarżył
mnie o to, że jestem odpowiedzialna za „epidemię” morderstw i
samobójstw ludzi trans. Ostatecznie ta sprawa zakończyła naszą
trwającą dziesięciolecia przyjaźń.
Mężczyźni
są kobietami. Nie wolno nigdy kwestionować zachowań i poglądów
żadnego czarnego człowieka. Cierpienia są własnością czarnych
ludzi. Żaden biały nie może mówić o tym, że cierpiał, ponieważ
wszyscy biali mają „przywilej” i „kruchość”, a ich „białe"
łzy trzeba potępić. Niewolnictwo jest słowem, które wystarcza za
usprawiedliwienie każdego przestępstwa popełnionego przez
jakiegokolwiek czarnego człowieka. Islam jest religią pokoju, a
Ameryka jest najgorszym ciemiężcą w historii świata.
Chrześcijaństwo przynosi wstyd. Narracja Wieży z Kości Słoniowej
jest nagle gigantycznym, radioaktywnym T-Rexem, rozdeptującym miasta
w proch. Ta narracja zdominowała amerykańskie życie. Słowo
„biały” stało się nagle puentą dowcipów. Proszę zauważyć,
publiczność śmieje się jak tresowane foki, kiedy “różnorodni”
komicy w programie NPR "Wait Wait Don't Tell Me"
podkreślają kolejną nieudaną próbę dowcipkowania słowem
„biały”. Policjanci są zawsze podejrzani. Nie wolno publicznie
omawiać statystyk przestępstw i demografii, ani też roli ojców w
rodzinach. Informacja „mam czarnych przyjaciół” lub nawet
“ jestem prawnikiem / lekarzem / nauczycielem i wykonywałam pracę
pro
bono dla
czarnych ludzi” jest natychmiast tłumaczona jako: „Jestem
rasistą I NAWET SOBIE Z TEGO NIE ZDAJĘ SPRAWY”. Przedtem byli źli
mężczyźni. Nazywano ich “męskie szowinistyczne świnie”.
Teraz wszyscy mężczyźni są źli i cierpią na “toksyczną
męskość” i “kulturę gwałtu”. Niemniej różnice między
mężczyznami i kobietami są – jak zło – czymś, co sobie tylko
wyobrażamy. Mężczyzna może zostać kobietą, a kobieta mężczyzną,
tylko przez zadeklarowanie tego faktu.
“Przebudzona”
narracja otacza nas jak przezroczyste ścianki plastikowej torby
luźno narzucone na nasze głowy. W torbie jest ograniczona ilość
tlenu i jeśli powiemy niewłaściwe słowo, torba zaciśnie się i
zostaniemy wyeliminowani z publicznego dyskursu.
24
lutego 2022 roku Rosja najechała na Ukrainę. W mediach
społecznościowych budowla „Przebudzonych” zatrzęsła się jak
wieża z galaretki w pokoju pełnym stepujących Irlandczyków. Z
dnia na dzień świat porwała nowa narracja, nowa akcja, nowy dialog
i nowy zestaw bohaterów.
"Bycie
transpłciowym jest najodważniejszą rzeczą, jaką możesz zrobić”
– powiedziała Zoey Tur w 2015 roku. Kilka minut po powiedzeniu
tego, Zoey Tur, wysoki mężczyzna o szerokich barach, który wybrał
życie jako kobieta, zagroził, że pobije niższego od siebie
konserwatywnego komentatora, Bena Shapiro, tak mocno, że Shapiro
będzie potrzebował ambulansu. „Przebudzeni” oklaskują swoich
bohaterów, ludzi trans, jako „odważnych”, „śmiałych”,
„bohaterskich” tylko dlatego, że deklarują, iż są płci
przeciwnej do tej, z którą się urodzili.
Rosyjski
okręt wojenny rozkazał ukraińskim żołnierzom na Wyspie
Węży, by się poddali. „To tyle” mówi jeden z ukraińskich
strażników. „Gdybyście nie wiedzieli” mówi żołnierz i
podkręca głośność. „Pier…cie się”. I to była cała
odpowiedź rosyjskiemu okrętowi wojennemu, który groził
śmiercionośnym deszczem pocisków.
"To
jest jedno z robiących największe wrażenie wideo, jakie widziałem
w ostatnich latach” – mówi dziennikarz “Times of India” o
wideo
na Twitterze pokazującym ukraińską kobietę ubraną w zimowy
płaszcz i puchatą czapkę, która mówi rosyjskiemu żołnierzowi,
by włożył do kieszeni ziarna słonecznika, żeby – kiedy
Ukraińcy zabiją go – ukraiński kwiat narodowy wyrósł z jego
trupa.
Ukrainiec
wskoczył na
rosyjski czołg, spadł, próbował gołymi rękami odpychać
czołg, a potem ukląkł przed czołgiem. I nie był sam. Inny
ukraiński mężczyzna szedł naprzeciw kolumny, a potem stał
przed wojskowymi pojazdami.
Ukraińska
kobieta w Konotop,
mieście kojarzonym w ludowych legendach z czarnoksięstwem, groziła
załodze rosyjskiego czołgu: „Jesteście w Konotop. Co druga
kobieta tutaj to czarownica. Jutro wasze ch…e będą wiotkie”.
Witalij
Wołodymyrowicz Skakun, ukraiński
żołnierz piechoty morskiej, wysadził w powietrze most, żeby
powstrzymać marsz najeźdźców, wiedząc oczywiście, że nie
będzie miał czasu na ucieczkę. Zginął.
Siwowłosy
Ukrainiec jechał samochodem, kiedy czołg najechał na jego
samochód. Ze szpitalnego łóżka mówi, że dołączy
do sił obronnych Ukrainy, gdy tylko będzie mógł znowu
chodzić.
A
jeszcze jest ukraiński prezydent Wołodymyr Zełeński. Jest
żydowskim komikiem niewielkiego wzrostu, nagle wepchniętym na scenę
historii, który dziś inspiruje cały świat. Putin wyprawił
zabójców, by zlikwidowali Zełeńskiego, tak jak wcześniej
zamordował niezliczonych przeciwników, często trucizną - „bronią
tchórzy” i sadystów. Popularny obecnie dowcip: Zełeński nie
może wyjechać z Ukrainy, bo ma za duże jaja, żeby zmieściły się
w drzwiach. Inny dowcip: wykres pokazujący “najcięższe obiekty
we wszechświecie”. Tymi obiektami, wyliczonymi od najlżejszego do
najcięższego są: słońce, gwiazda neutronowa, czarne dziury i
ukraińskie jaja.
Ale
heroizm nie jest monopolem ukraińskiej strony. Putin ogłosił, że
każdy protest przeciwko jego wojnie lub choćby niezależne
informowanie, będzie karane więzieniem do lat
piętnastu. OVD-Info, grupa monitorująca sytuację w Rosji,
informuje, że aresztowano ponad 15
000 osób za
protesty
przeciwko wojnie. Faktycznie, samo użycie słowa „wojna” w
mediach społecznościowych jest przestępstwem. Wojna Putina musi
być opisywana jako „specjalna operacja wojskowa”. Znaleziono na
to odpowiedź i w mediach społecznościowych krąży okładka
powieści Lwa Tołstoja Wojna
i pokój w
nowej wersji: Specjalna
operacja wojskowa i pokój.
2
marca 2022 roku, urodzona w oblężonym przez Niemców Lenigradzie
Jelena
Osipowa, protestowała w St. Petersburgu przeciw wojnie i była
jedną z tysięcy mieszkańców Rosji aresztowanych za protestowanie
przeciwko ukraińskiej wojnie.
W jednym
z najbardziej niezwykłych wideo, jakie kiedykolwiek widziałam,
schwytany rosyjski oficer mówił z zadziwiającą otwartością o
tej wojnie. Podpułkownik Dmitry Mikhajłowicz Astrochow odzierał z
kłamstwa rosyjską inwazję. Przyznał, z nieskończonym smutkiem w
oczach i wyrazem beznadziejnej rezygnacji, że wie, iż
prawdopodobnie nigdy nie wróci do ojczyzny.
Redakcja
stosunkowo wolnej rosyjskiej stacji telewizyjnej, „Deszcz”
(Dożdż) zakończyła
nadawanie i zeszła z anteny przy dźwiękach muzyki z “Jeziora
Łabędziego” Czajkowskiego, ponieważ Putin nie pozwolił im mówić
prawdy o wojnie. Zakończyli nadawanie słowami "No
Pasaran"
z hiszpańskiej wojny domowej i „Niet wojny”.
Rosyjskie
matki w syberyjskim regionie Kemerowo poszły do gubernatora
mówiąc mu w twarz: „Naszym synom kłamano. Nie powiedziano im, że
idą na wojnę. Putin używa naszych synów jako mięsa armatniego”.
Oficjele umieli tylko odpowiedzieć, że nie wolno o tym mówić.
Nagle
vox
populi,
to jest ci, którzy wypowiadają swoje reakcje na wydarzenia na
świecie w mediach społecznościowych, zdecydowali, że być może
laska chodząca do Brearley School w Upper East Side, która ogłosiła
na Twitterze, że jest niebinarna, nie jest najodważniejszym
człowiekiem na naszej planecie. Mem
przedstawiał rosyjski czołg o groźnym wyglądzie i amerykański
czołg pomalowany na różowo i fioletowo, z flagą trans z przodu i
napisem "They/Them" [„Oni/Ich”]. Sens memu: podczas gdy
Ameryka jest w objęciach masowej histerii w sprawie używania
zaimków, reszta świata pozostaje skomplikowanym i czasami
niebezpiecznym miejscem. Inny mem przedstawił to wyraźniej: “Może
pora, byśmy zaczęli zajmować się prawdziwymi sprawami zamiast
zaimkami?” Kontrast między obsesją ”Przebudzonych” w sprawie
zaimków i próbą Ukrainy przeżycia napaści silniejszego,
agresywnego, uzbrojonego w broń jądrową sąsiada inspiruje wiele
artykułów z lewa i z prawa.
Nagle
mamy nowych bohaterów: ukraińskich mężczyzn zaangażowanych w
najstarszą z męskich działalności: walkę i zabijanie. Nagle
jesteśmy w świecie ostrych kontrastów, gdzie relatywizm nie
działa. Musi się używać prymitywnych słów, takich jak „dobro”
i „zło”. Dobrymi mężczyznami są Ukraińcy, którzy bronią
swoich domów, swoich żon i dzieci, swojej godności i wolności.
Złym mężczyzną jest Putin, wysyłający oszukanych poborowych
jako “mięso armatnie” na bezsensowną wojnę. Męscy wojownicy
są nagle godnymi podziwu herosami, nad którymi płaczemy w mediach
społecznościowych, kiedy czytamy o żołnierzu piechoty morskiej i
o obrońcach Wyspy Węży. Tych ukraińskich bohaterskich wojowników
wychwala się jako "BAMF", co jest internetowym akronimem
na nienadający się do druku komplement. Użytkownicy mediów
społecznościowych zakochują się, chwalą, wynajdują memy dla
bardzo męskich mężczyzn robiących bardzo męskie rzeczy.
Słowo
"zły" musi być użyte wobec Putina. Przeszłość Putina
jako agenta KGB przywołuje Związek Radziecki, który nagle wygląda
bardzo złowrogo. Żadna ilość jogi ani skandowania nie pokona
Putina. Jeśli ma zostać pokonany, zrobią to wojownicy, którzy
walczą.
Z
drugiej strony ukraińskie kobiety i dzieci milionami uciekają ze
strefy wojny. Mężczyźni robią jedną rzecz – walczą, by
obronić ojczyznę, podczas gdy kobiety i dzieci robią inną rzecz –
ewakuują się, by zachować biologiczną ciągłość narodu w
tymczasowym, bezpiecznym schronieniu. Nagle znowu żyjemy w świecie,
w którym mężczyźni i kobiety różnią się i w którym mężczyźni
nie mogą być kobietami, a kobiety mężczyznami.
"Chciałbym,
by Amerykanie kochali swój kraj tak jak Ukraińcy kochają swój”
– napisał użytkownik mediów społecznościowych. On, obywatel
zagubiony w kraju, w którym najlepsi i najbystrzejsi biczują się
przy pomocy 1619 Project i Krytycznej Teorii Rasy, był zdumiony,
widząc jak jeden Ukrainiec po drugim przysięgał bronić ojczyzny
do śmierci. „To jest nasz kraj” – mówią Ukraińcy. “Kochamy
nasz kraj”. “Chcemy być wolni”. “Nie chcemy być niczyimi
niewolnikami”. Użytkownicy mediów społecznościowych płaczą.
Chcą żyć gdzieś, gdzie patriotyzm i poświęcenie są
wartościami, a nie głupimi dowcipami.
“Przebudzeni”
widzą Ukrainę jako zagrożenie przebudzonej narracji. „Przebudzeni”
dają odpór kontrnarracją. Niektóre reakcje „Przebudzonych” na
informacje o Ukrainie są jedynie dąsami. W "The View" Joy
Behar narzekała, że rosyjski atak na Ukrainę zakłócił jej
plany spędzenia wakacji w Europie.
“Przebudzeni”
wiedzą, że najbardziej śmiertelną bronią w ich arsenale jest
oskarżenie ich wrogów o rasizm. Kolejną bronią jest oskarżenie
wrogów o transfobię. “Przebudzeni” niemal natychmiast wciągnęli
obie te bronie. CBS nadała program "A
War within a War", którego fragment poświęcony był
mężczyźnie identyfikującemu się jako kobieta, który opisuje
życie osoby trans w Ukrainie jako “ponure”. Mówca żałował,
że nie może uciec, ponieważ jego paszport identyfikuje go jako
mężczyznę, a nie kobietę, a mężczyźni muszą zostać i bronić
kraju.
„New
York Times”
twierdził,
że Polska okazuje współczucie ukraińskim uchodźcom wyłącznie
dlatego, że ci uchodźcy są biali. Polska była niedobra dla
uchodźców nie-białych krajów, twierdziła gazeta.
Oskarżenia,
że Ukraina jest rasistowska łączono z oskarżeniami, że każdy,
kogo obchodzi Ukraina, jest rasistą. Siedemdziesiąt sześć tysięcy
cudzoziemskich studentów uczy się w Ukrainie na medyków, tj.
lekarzy, pielęgniarki, weterynarzy itd. Liczne media twierdziły, że
Ukraina i Polska źle traktują Afrykanów i Azjatów, którzy
próbują uciec przed wojną. MSNBC pokazała wywiad
z afrykańskim studentem, który mówił, że jego i innych Afrykanów
nie wpuszcza się do pociągów. Z drugiej strony program Sixty
Minutes niezmiernie chwalił Polskę za reakcję na kryzys uchodźców.
Ich reportaż zawierał materiał filmowy, w którym nie-biały
student także chwalił Polaków za ich poświęcenie i współczucie.
Patrz tutaj
i tutaj.
Oczywiście,
każdy rasizm wobec uciekających studentów jest złem. W sytuacji
chaosu, terroru i ogromnej liczby uciekinierów, nie da się w
obecnej chwili zestawić incydentów rasizmu. Ponieważ żyłam i
pracowałam w Afryce, mogę powiedzieć, że gdyby kraj, w którym
żyłam, był bombardowany przez przeważającą siłę, z pewnością
miałabym trudności ze zdobyciem transportu, a częścią tych
trudności byłoby to, że jestem biała. Tak jest, w sytuacjach
życia i śmierci ludzie faworyzują własną grupę etniczną; tak
jest i w Afryce, i w Europie. W tej rozpaczliwej wojnie jest jednak
coś więcej.
Europa
została niedawno zalana migrantami z Afryki, Azji i Bliskiego
Wschodu. Pojawiły się przestępstwa, niepokoje społeczne i ataki
na europejskie wartości. Na przykład, po tym jak muzułmańscy
migranci dopuścili się masowych gwałtów podczas obchodów Nowego
Roku 2016, europejskim kobietom powiedziano, że ściągnęły te
gwałty na siebie przez używanie perfum i noszenie wyzywających
ubrań. Polska odmówił przyjęcia dużych liczb muzułmańskich
imigrantów. To spowodowało rozłam w Europie, który wykorzystał
białoruski dyktator i sojusznik Putina, Alexander Łukaszenka.
Łukaszenka celowo sprowadzał migrantów na polską granicę.
Jest
to stara taktyka. Została użyta po II wojnie światowej, kiedy
Sowieci zajęli Europę Wschodnią. Były po wojnie antysemickie
morderstwa, włącznie z osławionym pogromem kieleckim. Oczywiści,
pogrom był czynem nikczemnym i złym. Jednak użycie tego pogromu do
zdyskredytowania wszystkich Polaków i uzasadnienia sowieckiej
dominacji było również nikczemne i złe. Tak samo jak nawet
autentyczne rasistowskie incydenty na ukraińskiej granicy są złe.
Jednak wykorzystywanie takich incydentów do demonizowania Ukraińców
w oczach Zachodu i tworzenia atmosfery akceptacji lub obojętności
wobec zbrodni wojennych Rosji, jest nikczemne i zbrodnicze.
W“Spectatorze”
redaktor Freddy Gray napisał: "Reporterzy wydają się
rozpaczliwie szukać historii o ‘rasizmie’, coraz bardziej jest
to jedyna wiadomość, którą angielskojęzyczne media są w stanie
przetworzyć. Podnoszące na duchu sceny, kiedy ukraińskie kobiety i
dzieci otrzymują schronienie, nie są wiadomością. Ponieważ ci
uciekinierzy są biali”. Nacisk “Przebudzonych” na rasę z
wykluczeniem wszystkiego innego jest narzędziem propagandowym
Putina, pisze Gray. "Oś Putin-Łukaszenka dostrzega w Ukrainie
szansę na dalsze sianie podziałów na zachodzie przez wepchnięcie
milionów dodatkowych migrantów w ramiona Europy”. Gray pisze:
“22- letni student, Adam Krasiński, który … ‘przyjął
rodzinę uchodźców włącznie z czterema marokańskimi studentami i
jednym afgańskim w Warszawie’… Polska zachowuje się jak
humanitarne supermocarstwo – niemniej duża część brytyjski
mediów woli tylko krzyczeć o rasizmie”.
Inną
sztuczką propagandową Putina jest oskarżanie Ukraińców o ataki
na Żydów. Sami Żydzi określają tę propagandę jako fałsz,
patrz tutaj,
tutaj i
tutaj.
W
dodatku do oskarżania Polaków i Ukraińców o rasizm, transfobię i
antysemityzm “Przebudzeni” oskarżają każdego, kogo obchodzi
Ukraina. Dbasz o Ukrainę tylko dlatego, że Ukraińcy są biali,
twierdzą te “przebudzone” głosy. W Saturday
Night Live, czarny członek zespołu, Michael Che, powiedział,
że nigdy nie widział, by “biały kraj” cierpiał, wzmacniając
doktrynę “Przebudzonych”, że cierpienie jest wyłącznym
monopolem czarnych ludzi. Bogini “Przebudzonych”, Alexandria
Ocasio Cortez powiedziała: "Syryjczycy, Haitańczycy,
Meksykanie, Amerykanie z Ameryki Środkowej i Południowej,
Somalijczycy, Afgańczycy, Palestyńczycy” powinni otrzymać
„empatię i energię, jaką okazujemy ukraińskim uchodźcom…
Potrafimy zrobić lepiej”. "Zrobić lepiej” jest mantrą
wyznawców Krytycznej Teorii Rasy. Wszyscy biali są rasistami przez
cały czas. Nie mogą przestać być rasistami; mogą tylko “zrobić
lepiej”.
Oczywiście
Alexandria Ocasio-Cortez jest zarówno ignorantką, jak kłamczuchą.
Czarni chrześcijanie w Afryce są zwierzyną łowną dla
dżihadystów. Popełniono olbrzymie zbrodnie w Nigerii, Kenii i
Republice Afryki Środkowej, jak również w Egipcie i Iraku. Są
tysiące czarnych i brązowych chrześcijan porwanych, zlinczowanych,
zamordowanych, z głowami obciętym przed kamerą lub wygnanych z
domów. „Przebudzeni” milczą; “Przebudzeni” są ślepi. Nie
potrafią “zrobić lepiej”.
Rashawn
Ray, profesor uniwersytecki i pisarz koncentrujący
się na rasizmie, opublikował artykuł
dla Brookings Institution. Ray powtórzył anegdotki o Afrykanach
spotykających się z rasizmem podczas prób ucieczki przed wojną
Putina, „Jest to istotna sprawa, o której ludzie mogą nie
wiedzieć” – napisał Ray. Rzekome złe traktowanie afrykańskich
studentów przez Ukraińców jest “dziedzictwem afrykańskiego
kolonializmu”. Moja reakcja na Raya zaczyna się od uczucia
dławienia w gardle i ciężaru w piersiach. Nie wiem, jak
odpowiedzieć bez cofnięcia się o setki lat.
W
latach 1980. poszłam na spotkanie w księgarni Black Oak przy
Shattuck Avenue w Berkeley w Kalifornii. Prezenterami byli
przedstawiciele dużych organizacji pomocowych; zapomniałam już ich
nazw. Próbowali wyjaśnić świat swojej publiczności z Berkeley,
która składała się z ludzi uszczęśliwiających innych,
decydentów i ludzi czynu. Mieli olbrzymią mapę i naświetlali
jeden obszar świata na mapie po drugim. Pierwszy świat. Trzeci
świat. Muzułmański świat. Itd. Na każdym obszarze naświetlali
potrzeby, a następnie mówili o sposobie, w jakich ich organizacja
lub ich publiczność mogą zaspokoić te potrzeby. Na koniec
prezentacji podniosłam rękę. "Nie powiedzieliście niczego o
Europie Wschodniej”. Ich celem było omówienie całego globu, a
oni po prostu opuścili cały pas między Estonią na północy i
Albanią na południu. Kiedy indziej, tym razem w Cody's Books na
Telegraph Avenue w Berkeley, było spotkanie na rzecz komunizmu.
Publiczność dygotała z radosnego podniecenia. Mówcy byli gładcy
i elokwentni. Nie mogłam się z nimi równać w znajomości
historycznych faktów; a każdy fakt wydawał się popierać wartość
komunizmu. Podniosłam rękę, ale wszystko, co mogłam, to zapytać:
„A co z Polakami?” W scenie jak z screwball
comedy wszyscy
prezenterzy nagle mieli na twarzach ponury wyraz klinicznej depresji.
Ich gorliwe, pełne energii twarze nagle były dziwnie wykrzywione.
Głównym mówcą był człowiek, którego nazwiska nie pamiętam,
ale mogę powiedzieć, że był swego rodzaju komunistyczną wersją
(z Berkeley) Gregory’ego Pecka. Był przystojny, układny,
czarujący, autorytatywny. Mógłby sprzedać komunizm więźniowi
Gułagu. Po tym, jak zapytałam “A co z Polakami?” wyrzucił ręce
do góry i krzyknął: „POLACY!” Wśród publiczności rozległ
się niechętny pomruk. W jakiś sposób osiągnięto konsensus.
Polacy są trudni i nie musimy o nich mówić, bo przecież cały ich
katolicyzm i tak dalej, i tak dalej.
Europa
Wschodnia jest naprawdę trudnym kęsem do przełknięcia przez
amerykańską lewicę; muszą więc demonizować, uciszać lub
wymazywać jej mieszkańców. Są po temu dobre przyczyny
historyczne. Najbardziej oczywistą historyczną przyczyną jest
komunizm. Zabił dziesiątki milionów ludzi. Te góry trupów
komplikują wizerunek Związku Radzieckiego jako dobrotliwego
eksperymentu. Polacy i inni “beneficjenci” komunizmu walczyli
przeciwko niemu dziesięciolecie za dziesięcioleciem. Węgierska
rewolucja 1956 roku. Praska Wiosna, podczas której Jan Palach
podpalił się w proteście przeciwko sowieckiej dominacji.
„Solidarność”. Wszystkie te historyczne realia są zakazanymi
epizodami w narracji. Lepiej je ignorować.
Jest
jednak wiele innych powodów, dla których lewicowcy wolą wymazywać
Europę Wschodnią i kłamać o tej ziemi, która zamienia ich
narrację w wielkie kłamstwo. Europa Wschodnia od dawna była biedna
w porównaniu do Europy Zachodniej. I „oświeceni” Europejczycy,
przynajmniej od czasów Oświecenia, patrzyli z pogardą na
mieszkańców Europy Wschodniej, nie mniejszą niż pogarda, z jaką
patrzyli na Afrykanów i Azjatów. Patrz tutaj.
Powód, dla którego Europa Wschodnia była biedniejsza, jest tabu, o
którym nie wolno mówić w lewicowych kręgach, ponieważ jest
sprzeczny z lewicowym panaceum. Mieszkańcy Europy Wschodniej byli
wielokrotnie atakowani, masakrowani, brani do niewoli i kolonizowani
przez nie-białych, nie-zachodnich najeźdźców, włącznie z
muzułmanami, którzy przez stulecia najeżdżali Europę Wschodnią
po niewolników, w tym dzieci-niewolników, seksualne niewolnice,
żołnierzy-niewolników i wykastrowanych męskich niewolników –
samo arabskie słowo ich oznaczające, "sakaliba",
pochodzi od słowa „Slaw”. Dewastujące dla Europy Wschodniej
były także ataki Mongołów, wychodzące z Azji Wschodniej.
Encyclopedia
Britannica z
1929 roku publikowała prawdy, których nikt nie odważa się
wypowiadać dzisiaj:
"To
słowiańskiej kolonizacji rosyjskich równin i długiej słowiańskiej
walce z inwazjami nomadów z Azji Europa Zachodnia zawdzięcza swoją
stosunkową wolność rozwinięcia pewnej kulturowej jedności. Rola
obszaru buforowego nie była dobrowolna, ale dług jest niemniej
olbrzymi, a bohaterska walka słowiańskich narodów przeciwko
wielokrotnym inwazjom i w trudnych warunkach klimatycznych powinna
wzbudzać szacunek i podziw świata”.
Sugestia
Rashawna Raya, że Ukraina miała kolonie w Afryce, jest tak
ahistoryczna, że aż śmieszna. Ray musi jednak publikować to
kłamstwo, by dopasować się do dogmatu „Przebudzonych”: biali
uciskają nie-białych. Zawsze. Nie-biali nigdy nie prześladują
białych. “Przebudzeni” mogą wybrać życie w świecie fantazji,
w którym tylko biali są prześladowcami i tylko nie-biali są
ofiarami. Wielu w Europie Wschodniej nie żyje w tym świecie
fantazji.
Michael
Che zatwierdził kolejny dogmat „przebudzonych”. Cierpienie
należy do osób niebiałych. Biali nie mogą cierpieć. Ukraińcom
nie przydarzyło się nic złego przed wojną Putina. Próbowałam
wyjaśnić znajomym w mediach społecznościowych, dlaczego
„przebudzony” dogmat Michaela Che jest tak ewidentnie fałszywy.
Słowa w mediach społecznościowych nie przemawiają tak mocno, jak
obrazy. Znalazłem archiwalne zdjęcia chłopów rosyjskich, wielu z
nich było chłopami pańszczyźnianymi lub potomkami chłopów
pańszczyźnianych. Zamieściłem zdjęcia online. Niektóre z nich
możesz zobaczyć tutaj.
Są wizerunki chłopów pańszczyźnianych rozbieranych do pasa i
biczowanych, klęczących i całujących ręce swoich panów, chłopów
pańszczyźnianych kupowanych i sprzedawanych. Oczywiście brudni,
głodni, boso, zdesperowani i pozbawieni radości życia chłopi.
Większość mieszkańców Europy Wschodniej od średniowiecza była
chłopami, a dziesiątki milionów z nich to byli chłopi
pańszczyźniani. Imperium Rosyjskie zaczęło kończyć pańszczyznę
dopiero w latach 60. XIX wieku. Koniec pańszczyzny nie był rajem.
Chłopi pańszczyźniani otrzymywali poletka najgorszej ziemi lub
byli wypędzani. Nie mieli pojęcia o kapitalizmie ani o tym, jak
obchodzić się z gotówką. Booker T. Washington, urodzony jako
amerykański niewolnik, widział obraz swoich własnych ludzi w
polskich chłopach, których odwiedził w poszukiwaniu The
Man Farthest Down (Człowieka
na samym dole – tytuł książki Bookera Washingtona – przyp
tłum.) .
Wbrew
twierdzeniom Michaela Che, Ukraińcy i inni mieszkańcy Europy
Wschodniej pochodzenia chłopskiego zbyt dobrze znają cierpienie.
Być może Che, prawdopodobnie podobnie jak większość Amerykanów,
nigdy nie słyszał o Hołodomorze, spowodowanym przez komunistów
głodzie, który pochłonął życie milionów Ukraińców w latach
30. XX wieku.
Wspominam
o tych trudnych realiach z konkretnego powodu. Naprawdę nie można
zrozumieć Europy Wschodniej, zarówno jej mocnych stron, jak i
okrucieństw, bez zrozumienia, że przez większość jej historii,
od średniowiecza, większość ludności stanowili bezsilni chłopi,
wykorzystywani i deptani przez potężnych innych, często
kolonizatorów z imperium rosyjskiego, pruskiego czy
austro-węgierskiego. Być może, jeśli to rozumiesz, zrozumiesz
ignorancję „Przebudzonych”, którzy odrzucają pomoc Polaków
dla Ukraińców jako po prostu „białych pomagający białym”.
Ponieważ, jak wyjaśniła Whoopi Goldberg, biali są nierozróżnialni
dla „Przebudzonych”. „W Holokauście nie chodzi o rasę… To
biali ludzie robią to białym ludziom, więc wszyscy walczą między
sobą”.
Nie.
Polacy i Ukraińcy to nie są tylko trudni do odróżnienia biali
ludzie. Nie. Polacy pomagający Ukraińcom to nie są tylko biali
ludzie pomagający innym białym. Polacy pomagający Ukraińcom to
cud.
W
mojej książce Bieganski
wspominam
polsko-amerykańskiego poetę Johna Guzłowskiego. Jego „babka,
ciotka i kuzynka, polska katoliczka, zostały zamordowane przez
nazistów i Ukraińców. Zgwałcili ciotkę Johna Zofię i wybili jej
zęby; skopali jego kuzynkę na śmierć”.
Rodzina
Johna nie była wyjątkiem. Od pięćdziesięciu do stu tysięcy
Polaków zostało zamordowanych przez Ukraińców zaledwie
osiemdziesiąt lat temu. Żyją jeszcze ludzie, którzy przeżyli
tortury, obcinanie kończyn, dosłowne ukrzyżowanie Polaków przez
Ukraińców. Stepan Bandera, zamieszany w te masakry, nadal jest
honorowany. Niedawno prezydent Zełeński przyznał ukraińskim
żołnierzom medal im. Bogdana Chmielnickiego, kierującego
powstaniem, w którym zginęły kolejne tysiące. Ukraińcy
dokonywali również masakr Żydów, z ofiarami śmiertelnymi
liczonymi w dziesiątkach tysięcy.
Dlaczego
Ukraińcy mordowali Żydów i Polaków? To skomplikowane, ale jedną
z odpowiedzi jest to, że Ukraińcy byli bezsilnymi chłopami,
wyzyskiwanymi przez polską szlachtę i przez żydowskich zarządców
szlacheckich majątków. Nathan Hanover napisał, że Polacy i Żydzi
„rządzili we wszystkich częściach [zachodniej Ukrainy] w
warunkach, które budziły nienawiść i prowadziły do rzezi”.
Ukraińcy „byli postrzegani jako istoty najniższe, byli
niewolnikami i służbą Polaków i Żydów”. „Ukraińcy byli
nieszczęsną i zniewoloną grupą, poddanymi książąt i szlachty.
Szlachta nakładała na nich wysokie podatki, a niektórzy nawet
uciekali się do okrucieństwa i tortur”. Nic nie usprawiedliwia
ukraińskich masakr Polaków i Żydów. Większość Żydów nie była
zarządcami majątków. Większość Polaków nie była właścicielami
majątków, ale w większości byli to, podobnie jak sami Ukraińcy,
pozbawieni władzy chłopi. Mówienie o Polakach pomagających
Ukraińcom, że to tylko biali pomagają białym ludziom i udawanie,
że nie ma historii, ponownie pokazuje, że Europa Wschodnia jest tak
bardzo kłopotliwa dla narracji „Przebudzonych”, że trzeba po
prostu wymazać Europę Wschodnią i zastąpić ją czymś, co pasuje
do ich narracji.
Żydzi,
podobnie jak Polacy, spektakularnie i hojnie wspierają dziś
Ukraińców. Żydzi znają swoją historię i wiedzą, że Ukraińcy
masakrowali Żydów w pogromach. Żydzi nie skupiają się teraz na
tych masakrach. Pomagający Ukrainie Żydzi rzucają mnie na kolana i
wyciskają łzy z oczu. Wiem, ile cierpieli Żydzi na Ukrainie. Wiem,
jak dotkliwie ta historia rani dziś Żydów. A jednak Polacy i Żydzi
nie mają sobie równych w pomocy dla Ukrainy podczas wojny wywołanej
przez Putina. Ponownie Europa Wschodnia przeciwstawia się narracji
„Przebudzonych”. „Przebudzeni” podkreślają, że ludziom,
którzy krzywdzili w przeszłości nigdy nie wolno przebaczać.
Biali, wszyscy biali, nawet niedawni imigranci do USA, są winni
niewolnictwa. Polacy i Żydzi nie obarczają Ukraińców
odpowiedzialnością za krzywdy popełnione nie 157 lat temu, ale w
czasach, które pamiętają żyjący nadal ludzie. Robią jednak to,
co jest właściwe, mówiąc pal diabli historyczne krzywdy, ich
miejsce jest w piekle, a nie przy decyzjach o humanitarnej pomocy.
“Przebudzeni”
kłamią. Kłamią również o trosce Zachodu o czarnych i brązowych
ludzi. Miliardy dolarów i wiele ludzkich wysiłków poszło na pomoc
czarnoskórym i brunatnym w kraju i za granicą. Pracowałam w Afryce
i Azji oraz w najbardziej odległych wioskach, odciętych od
wszelkich dróg, dzieliłam amerykański ryż, spotykałam lekarzy,
pielęgniarki i nauczycieli z USA, Europy, Australii i Nowej
Zelandii. To, że biali nie dbają o czarnych i brązowych ludzi,
jest kłamstwem tak potwornym, że aż kryminalnym.
„Przebudzeni”
kłamią o swoim tak zwanym współczuciu. Chcę się dowiedzieć,
kiedy Aleksandria Ocasio Cortez, Michael Che, Nikole Hannah Jones czy
Rashawn Ray zrobią cokolwiek, aby pomóc czarnym chrześcijanom z
Republiki Środkowoafrykańskiej walczącymi z muzułmańskimi
napastnikami.
„Przebudzeni”
kłamią, mówiąc, że Zachód przejmuje się Ukraińcami, ponieważ
są biali. W rzeczywistości „New York Times”
zdobył
nagrodę Pulitzera za publikowanie doniesień Waltera Duranty’ego,
który zaprzeczył Hołodomorowi. Raz za razem Zachód odwracał się
od „białych” Europy Wschodniej, w Monachium w 1938 roku, we
wrześniu 1939 roku, kiedy zarówno Związek Radziecki, jak i
nazistowskie Niemcy zaatakowały Polskę, w Jałcie, kiedy Roosevelt
zgodził się na sowiecką dominację w Europie Wschodniej.
Przynajmniej jeden czarny człowiek, Paul Robeson, był częścią
tej zachodniej zdrady Europejczyków z Europy Wschodniej. Pochwalił
Stalina i potępił Węgrów walczących o swoją wolność w 1956
roku.
Nie
wiem, dlaczego Zachód nagle przejmuje się dziś Ukraińcami,
ludziom Zachodu wcześniej tak łatwo było wymazać cierpienie ludzi
w tym regionie. Myślę, że media społecznościowe odgrywają tu
pewną rolę. Dzięki Bogu.
Narracja
wschodnioeuropejska jest skomplikowana i miesza wszystkie potężne
narracje. Jeśli nic więcej, my, ludzie z Europy Wschodniej,
wyświadczamy tę przysługę ludzkości. Wywołujemy konfuzję,
rzucamy wyzwania i edukujemy. Opowiadamy inną historię. Totalitarne
reżimy domagają się kontroli nad wszelką narracją. Nasza
prawdziwa historia wymyka się żądaniom oprawców. Jestem z tego
bardzo dumna.
Komentarze
Prześlij komentarz