Nie dla szantażu emocjonalnego! Nie dla mafii!


Dzisiaj powrócę do tego pisałam 2 dni temu. Oczywiście powinno się pomagać potrzebującym, jednak tym, rzeczywiście tego wymagających. Mówię o chcących przedostać się do Europy uciekając przed wojną, ratując życie i zdrowie. Na zdjęciach przedstawiających „uchodźców” serwowanych nam przez media coś się jednak nie zgadza. Na fotografiach i materiałach filmowych widzimy najczęściej zamiast kobiet z małymi dziećmi zdrowych, silnych mężczyzn. Czy osoby te nie powinny walczyć o wolność swoich krajów! Wydaje mi się, że takie powinno być stanowisko UE. Nie możemy zgodzić się, by pod pretekstem szantażu emocjonalnego ustanowiono nakaz, iż musimy pomagać nielegalnym imigrantom będącymi tak naprawdę ekonomicznymi❗ Nie da się otworzyć drzwi do Europy olbrzymiej fali tych ludzi z różnych państw Azji, Afryki zwyczajnie szukających lepszego, łatwiejszego życia wymieszanych z prawdziwymi uchodźcami. Również pisałam o tym już wielokrotnie. Powtarzam: nie jestem przeciwko pomocy innym, ale według pewnych reguł i szacunku dla nas samych❗

Powiedzmy wprost (ja po sobie powtórzę): to, co od dawna ma miejsce na wodach Morza Śródziemnego nazywa się działalnością mafijną. To handlem ludźmi, a odpowiedzialną za ten zbrodniczy proceder jest nie kto inny, tylko kanclerz Niemiec Angela Merkel (z kilkoma innymi „elitami” brukselskimi i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem)
To też te właśnie osoby mają ręce poplamione krwią utopionych w wodach Morza Śródziemnego, zabitych i wrzuconych do niego, uśmierconych po to, by ich organy sprzedano na czarnym rynku do przeszczepów, jak i ofiar terrorystów, których na europejski kontynent wpuścili poprzez swoje nieprzemyślane i chore decyzje❗

Osoby te nie są ratowanymi z katastrofy morskich, tylko przejętymi w pobliżu wód terytorialnych Libii z łodzi na statki tzw. pomocy humanitarnej.

Mówiąc o tych 180, których pod wpływem szantażu przyjęli ostatnio Włosi to statek przemytniczy nazwany "ratowniczym"❗

Co z portami w Libii, Maroku i Egipcie... Takie „podróże” się nie skończą dopóki będą skuteczne i wspomagane. Właściwie "statki ratownicze" transportujące do Europy powinny zostać uznane za współpracujące z przemytnikami. Ratowanie ok. Ale tylko w celu odesłania na południe.

SOS Mediterranee to niemiecko-francuska organizacja humanitarna zajmująca się ratowaniem życia na morzu. Obecnie „pracująca” na morzu Śródziemnym na północ od Libii na międzynarodowych wodach. Moje pytanie: kto płaci za „wykonywanie obowiązków” tej jednostki na Morzu Śródziemnym lub w jakimkolwiek innym miejscu❓ Jeśli jest to jednostka niemiecko-francuska to powinni „ocalić” biednych imigrantów we Francji i/albo w Niemczech – nie we Włoszech lub na Malcie❗ W przeciwnym przypadku odstawić tych ludzi z powrotem do Libii. Twarde realia wymagają twardych i trudnych decyzji. Nielegalni imigranci nie chcą żyć z nami we wspólnocie, zasymilować się i mamy na to mnóstwo dowodów w Europie.

Na koniec pewna ciekawostka, ale najpierw takie pytanie: czy ktoś słyszał o jakimś ataku terrorystycznym w Japonii dokonanym przez wyznawców IslamuCzy było kiedyś głośno o tym, by Kraj Kwitnącej Wiśni miał jakieś problemy z Muzułmanami

Ja przynajmniej o takich zdarzeniach nie pamiętam, ale przyznaję się nie sprawdzałam teraz tego w sieci, być może zawodzi mnie pamięć, lecz nie sądzę.

Dlaczego tam jest spokój w odróżnieniu od reszty świata (z wyjątkiem jeszcze Antarktydy i Australii)❓

Przede wszystkim Japonia jest krajem bardzo dbającym o swoje tradycje, kulturę i fundamenty. Ich ochrona nie podlega żadnej dyskusji.

W państwie zakazane jest propagowania Islamu, a Koran uważa się za księgą zakazaną. Poniżej podaję link do ciekawego opracowania, bardzo polecam przeczytać, choćby z ciekawości❗ Dodam, co również interesujące, chociaż azjatyckie cesarstwo należy do ONZ to Organizacja jak też inni - chociażby sławetna Amnesty International, czy inni tak zwani obrońcy praw człowieka z Unią Europejską na czele milczą, nie upominają i nie oburzają się.


Kolejnym przykładem niech będzie Australia, gdzie drony patrolują każdy kawałek wód terytorialnych i przygranicznych. Żaden ponton lub jednostka pływająca nie mają najmniejszych szans przecisnąć się, w chwili, gdy choćby naruszą granice natychmiast podpływa do nich patrol marynarki. Jednostka jest zawracana na wyspę po za obszarem Australii. Prawa człowieka❓ Nikt o nich nawet nie wspomina.

I jeszcze jedno, co wiem, iż sporej części, także się nie spodoba. Religia katolicka zakazuje popełniania samobójstwa, a czym innym jest przyjmowanie Bóg jeden wie, jakiej ilości ludzi mającej w pogardzie nasz system wartości, dążących do jego obalenia i utworzenia tego samego u nas, przed czym rzekomo uciekają❓


zdj. FLAVIO GASPERINI / SOS MEDITERRANEE /PAP/EPA

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi