Kolejna głupia zaczepka Tuska, czy powrót do wieku dziecięcego?


Ponieważ od ponad tygodnia (a dokładnie od 16 lipca) na Twitterze Donalda Tuska panowała cisza, nic nie komentował, nawet wtedy, gdy CBA w wyniku międzynarodowego śledztwa w sprawie korupcji podczas budowy ukraińskich dróg zatrzymany został jego partyjny „wychowanek” Sławomir Nowak.

Sporo ludzi było tym zaskoczonych. Niegdysiejszy polski premier, ex przewodniczący Rady Europejskiej zawsze tak chętnie zajmujący głos komentując najświeższe wydarzenia, a tu – powtórzymy za „klasykiem”: „ani me, ani be, ani kukuryku”.

Zresztą obiektywnie mówiąc, nie wchodząc w politykę, a jedynie oceniając owe wypowiedzi, to gro tweetów raczej nie odbiegało „standardami” od zwykłych hejterów.

Ewentualnie stanowiły rzewnie zaczepki, raczej nie różniące się od tych, jak w przedszkolu (ewentualnie w pierwszej klasie szkoły podstawowej), gdy jeden dzieciak chce „przyłożyć” drugiemu, by ten mu oddał (albo pobiegł do wychowawczyni na skargę typu: „proszę pani! Proszę pani, bo Jaś mnie nie lubi❗❗❗”). 

Tylko, że mówimy o kilkulatkach, a nie dorosłym, ponad sześćdziesięcioletnim facecie, nie tylko ojcu, ale i dziadku oraz niby poważnym człowieku, piastującym jakieś ważniejsze funkcje w polityce.

W każdym razie, jednak Donald Tusk mimo przebywania na urlopie (czym nie omieszkał pochwalić się, jak by to było Bóg wie co❗) bacznie śledzi wydarzenia polityczne. Nie może bez nich żyć (co właśnie udowodnił❗) i mimo wszystko postanowił ponownie zabawić się w hejtera (lub przypomnieć sobie dziecinne lata). Oto dowód w postaci dzisiejszego tweeta:

Informuję władze, że jestem na urlopie, więc chwilowo żadnych zbrodni nie popełniam. Urlopie, podkreślam, nie emeryturze 😊.

Tylko, że jak dla mnie te słowa nie są ani mądre, ani zabawne. Nie jestem złośliwą, ale są  według mojej opinii żałosne i głupie. Wyjaśnienie, dlaczego powyżej.




Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi