Pisałam
wielokrotnie: w sprawie Covid-19 nie wierzę ani Chinom, ani WHO.
Uważam, że Pekin kłamie i zataja informacje o SARS-CoV-2 od samego
początku pogrywając, jak to się mówi w kulki, z całym światem. Tamtejsi politycy i podległa im osoby mówią wyłącznie
tyle, ile im pasuje, i co chcą ujawnić.
zdj. https://gnews.org/259731/ |
Dzisiaj dodam: jeśli prawdą są wiadomości, które obiegły media (nie
tylko portale internetowe w Polsce) powielające hiszpański dziennik „El Mundo”, to słowa cisnące się na usta nie nadają do
publikacji, jakiejkolwiek❗ Są zbyt … „bardzo mało eleganckimi”.
Jeśli chińska wirusolog pani doktor Li-Meng Yan nie kłamie Chiny dokonały największego barbarzyństwa jakie można było zrobić.
Ponadto od samego początku rację mieli: prezydent Stanów
Zjednoczonych pan Donald Trump oraz senator Włoskiej Republiki pan
Matteo Salvini. Nie myląc się wskazali winnego tej zbrodni przeciw
ludzkości jaką jest SARS-CoV-2, bo inaczej nazwać tego nie można.
Chociaż da się: zbrodnią wojenną, gdyż jesteśmy
świadkami niczego innego, jak wojny globalnej z zarazą z Wuhan.
Popieram
również stanowisko prezydenta Donalda Trumpa w sprawie WHO.
Dodatkowo,
jeśli newsy są prawdziwe mam podwójną satysfakcję z napisanych na początku pandemii słów. Kilka tygodni temu podobną opinię wyraził włoski senator Salvini - druga Norymberga - obecna dla Chin.
Wiele
można wybaczyć, jednak są sprawy niemożliwe do uczynienia tego aktu łaski❗
Pytanie
podstawowe: czy informacje podawane przez „El Mundo” są
prawdziwe❓
Osobiście
nie mam powodu, żeby w nie nie wierzyć obserwując wszystko, co
ma miejsce od początku pandemii – a dokładnie chwili, gdy
dowiedział się o niej świat. Filmiki i zdjęcia, które zostały
„przemycone” z Wuhan, rozmowy z ludźmi i ich relacje (w
większości też „przemycone”) oraz sporo innych ciekawych
informacji.
Nie
chcę też przewidywać, lecz, jeśli doktor Li-Meng Yan rzeczywiście
chce ujawnić światu to, co powiedziała mając na postawione w
stronę Pekinu oskarżenia niepodważalne dowody może nie zdążyć. Obawiam się, że może zdarzyć się jej jakiś
przykry „wypadek” lub zaatakować ją „seryjny samobójca”.
Pytanie: czy wirus wydostał się przez ludzki błąd, czy jest to celowa
terrorystyczna akcja chińskiego rządu przeciw: USA, Europie i reszcie świata. Trzeba pamiętać, jak działa organizacja terrorystyczna.
Poświęcają niewielką część siebie, by zadać o wiele dotkliwsze i
niespodziewane straty przeciwnikom. W Chinach do tej pory
umarło i zachorowało na koronawirusa bardzo mało (przynajmniej
oficjalnie❗) ludzi relatywnie do gęstości populacji i długości
jego trwania. W innych krajach chińskich konkurentów straty są
wielkie, a będą wręcz dramatyczne❗ Więc może rzeczywiście mamy do czynienia z chińskim spiskiem.
Trzeba pamiętać: w Chinach nadal panuje komunizm ze swoim
antyhumanistycznym podejściem do ludzi. Komuniści w Polsce mogą
jeszcze pamiętać o wierszach swoich ludobójczych idoli mówiących
o jednostkach zerach jednostkach nic.
Poniżej
zamieszczam artykuł opublikowany dzisiaj przez portal www.interia.pl
:
"El
Mundo": Poważne oskarżenia chińskiej wirusolog pod adresem
władz ChRL
Chińska
wirusolog, na łamach hiszpańskiego "El Mundo", oskarżyła
władze Chin o doprowadzenie do pandemii koronawirusa. Zapowiedziała,
że jej zespół przedstawi raport dowodzący, że koronawirus to
sztuczny twór.
Li-Meng
Yan - która kilka miesięcy temu opuściła Hongkong, gdzie
pracowała w jednym z laboratoriów badawczych - podkreśliła, że
jej praca naukowa służy obaleniu krążących po świecie mitów
dotyczących obecnej pandemii.
W
opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla madryckiego dziennika
chińska wirusolog wyjaśniła, że o SARS-CoV-2 poinformował ją w
grudniu 2019 r. dr Leo Poon, współpracujący ze Światową
Organizacją Zdrowia (WHO). Wyjaśniła, że do kwietnia, kiedy
uciekła z Hongkongu, wchodziła w skład chińskiego zespołu
badawczego zbierającego informacje o koronawirusie.
Badaczka
wyjaśniła, że posiadane przez nią informacje, podważające
oficjalne komunikaty władz Chin i WHO o początku pandemii, pochodzą
od jej "sieci kontaktów naukowych z badaczami z Chin
kontynentalnych".
Pekin
zataił ważne informacje?
Według
Li-Meng Yan władze Chin rozszyfrowały genom nowego koronawirusa
bardzo wcześnie, kiedy w kraju wykrytych było zaledwie 40 zakażeń.
Przypomniała, że mimo to Pekin nie chciał ujawnić tej informacji
służbom medycznym, ani potwierdzić tezy, że nowy wirus przenosi
się z człowieka na człowieka.
"Informacja
o tym, że wirus przenosi się z człowieka na człowieka, powinna
była zostać podana jako pierwsza w ostrzeżeniach dla społeczeństwa
oraz dla zespołów medycznych" - zaznaczyła.
"Targ
w Wuhanie nie jest źródłem koronawirusa"
Li-Meng Yan powiedziała, że mit dotyczący targu w Wuhanie, na którym nielegalnie handlowano m.in. dzikimi zwierzętami i gdzie rzekomo powstało pierwotne ognisko zakażeń, to skutek celowej polityki chińskich służb sanitarnych. Jak twierdzi Li-Meng Yan, w pierwszych dniach pandemii badały one jedynie osoby, które robiły zakupy na tym tergu bądź miały związek z konsumpcją dzikich zwierząt.
"Targ w Wuhanie nie jest źródłem koronawirusa, podobnie jak żadne dzikie zwierzę nie jest pośrednikiem w drodze zakażenia (człowieka - red.). Koronawirus nie wywodzi się z przyrody" - przekonywała chińska wirusolog. Zaznaczyła, iż nie wierzy, "że choroba powstała w sposób przypadkowy".
Badaczka
oskarża władze Chin i WHO
W
rozmowie z wydawaną w Madrycie gazetą wirusolog zarzuciła władzom
w Pekinie, że świadomie zataiły przed światem informacje
dotyczące nowego koronawirusa, a także przez kilka tygodni ukrywały
przypadki zakażeń wśród chińskiego personelu medycznego.
Li-Meng
Yan oskarżyła też WHO o zbyt wolne działanie w walce z pandemią,
wskazując, że już w grudniu 2019 r. jej przedstawiciele mieli
informacje o szerzącym się w Chinach wirusie.
"Posiadam
nagrania rozmów (z chińskimi badaczami - red.) na komunikatorze,
których oryginalność już została potwierdzona przez FBI. Nic nie
zmyśliłam. Teraz przygotowuję raport opierający się na
rzetelnych badaniach medycznych, przeprowadzonych przez zespół
wirusologów (...) w tym chińskich naukowców mieszkających w USA"
- powiedziała Li-Meng Yan.
Komentarze
Prześlij komentarz