Powrót Orłów – panowie brać przykład z Islandczyków! Komentatorzy i tzw. eksperci trochę pokory.


Dziś jeszcze raz napiszę parę słów o naszych piłkarzach, jednak nie będą one ani o spotkaniu z Japonią, ani o dzisiejszym powrocie. Wspomnę, także ponownie o chwalonych przeze mnie Islandczykach i ich meczu z Chorwacją. Jak nie podobały mi się jedne słowa komentatorów to innych o tej reprezentacji pozazdrościłam – tych, że w drużynie tej nie ma gwiazd – gwiazdą jest cały zespół i panuje zasada: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Wcześniej już kilka razy pisałam o tych ludziach. Przykre, że tego nie można powiedzieć o naszej rodzimej, gdzie są same „gwiazdy”, a nie ma drużyny. Albo inaczej – jest, ale wygląda to tak: pan L. i reszta. Ta reszta ma pracować na jednego zawodnika, żeby mógł on strzelać piłkę do bramki, bo nauczony został tylko tego, to właśnie jest jego pracą i z tego żyje.

Cóż ja uważam, że prawdziwy piłkarz-zawodowiec potrafi nie tylko oddać strzał, gdy piłkę podadzą mu koledzy. Panowie kopnijcie do mnie, bo inaczej nie będę miał na chleb (i co tylko zapragnę). Niestety to właśnie dał mi (i milionom innym) do zrozumienia podczas spotkania z dziennikarzami pan L. Jeśli ktoś taki ma być „gwiazdą” to ja serdecznie dziękuję.

Wczoraj ten właśnie pan tłumaczył się, że został źle zrozumiany. Ja myślę jednak, że było troszkę inaczej, po tym, co przeczytał o sobie w Internecie i w prasie (również tej zachodniej, a może widząc jego ego przede wszystkim w tej drugiej) sprawiło, że postanowił zejść na Ziemię i przemyśleć to i owo (a uważam, że ma co przemyślenia) i teraz bojąc się o własne interesy tłumaczy się, jak może. Mówi, że miał na myśli coś całkiem innego tylko dla niektórych niestety a dla innych stety ludzie nie są głupi, wiedzą i rozumieją, co czytają lub słyszą.

Porównując naszą reprezentację do islandzkiej czuję zazdrość. Oczywiście mówią niektórzy, że jak się jest prawdziwym kibicem to jest się z drużyną w chwilach jej triumfu i porażki. Tak, oczywiście zgoda tylko, że niech ci sami sportowcy też z szacunkiem traktują swoich kibiców. I mniej lansu i celebryctwa panowie!

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi