„Niemcy
ponoszą odpowiedzialność za czasy narodowego socjalizmu, ale Hitler i naziści
to zaledwie ptasia kupa w ponadtysiącletniej niemieckiej historii
sukcesów". "Mamy sławną historię, a ta, drodzy przyjaciele, trwała
dłużej niż te przeklęte 12 lat".
Tak właśnie dzisiaj
wypowiedział się niemiecki polityk Alexander Gauland współprzewodniczący partii
AfD (Alternatywa dla Niemiec). Zrobił to podczas spotkania z partyjną
młodzieżówką.
Tych słów w
spokojnym tonie, bez okazywania emocji skomentować po prostu nie można są tak
obrzydliwe. Jestem przerażona, jak w ogóle coś takiego mogło przejść przez usta
człowieka myślącego, posiadającego choć minimalny iloraz inteligencji, że nie
wspomnę wywodzącego się z narodu odpowiedzialnego za jedne z najczarniejszych
kart historii. Wykonawców najgorszych zbrodni wojennych i przeciw ludzkości.
Nikt nie
kwestionuje wpływu Niemiec na np. rozwój techniki, przemysłu czy roli w
kulturze, ale używając ohydnego określenia jakim wyraził się Alexander Gauland owa
"ptasia kupa" pozbawiła życie miliony ludzi i całkowicie zmieniła
mapę Europy! Te „skromne 12 lat” historii Niemiec zaważyło na losach całego świata
więcej niż wie, dwa czy więcej w istnieniu tego państwa – jego Ojczyzny i nikt
ani nic tego nie przekreśli! Wielokrotnie na ten temat pisałam wcześniej, odsyłam
do moich dotyczących tego tematu postów. To ludzie, których jest potomkiem chcąc
być panami Europy wysłali na śmierć miliony niewinnych ludzi: mężczyzn,
kobiety, starszych i dzieci – w tym do obozów śmierci – niemieckich obozów
koncentracyjnych. Byli jednymi z największych w świecie i jego historii katów.
Nie mówię o innych zbrodniach, jak zniszczone państwa, najpiękniejszych w
ówczesnym czasie miast jak np. Warszawa i skradzionych dobrach kultury i innych
wartościowych rzeczach, z których większość nigdy do swoich właścicieli i
krajów nie powróciła. Wspominam tylko o tych, co najcenniejsze, bezcenne – życiu
i zdrowiu milionów istnień, które odebrali. To jest, jak wymierzenie im
policzka z cynicznym uśmieszkiem na twarzy. Powtarzam: zapraszam do moich
wcześniejszych postów na ten temat.
Alexander
Gauland – jak można przeczytać w życiorysie w encyklopedii internetowej - to niemiecki
prawnik, dziennikarz i polityk, jeden z liderów ugrupowania „Alternatywa dla
Niemiec” oraz deputowany do Bundestagu. Wydał również kilka książek. Jeśli
chodzi o wykształcenie studiował nauki polityczne i prawo na Uniwersytecie w Marburgu. Zdał państwowe egzaminy prawnicze I
i II stopnia, a w 1971 r. doktoryzował się w zakresie prawa.
Dzisiejsza
wypowiedź niemieckiego polityka jest nie tylko wyjątkowo odrażającą postawą
pełną cynizmu i buty, ale świadczy o całkowitej arogancji i kompletnym braku
empatii. Dziwię się, jak ktoś taki mógł skończyć studia, uzyskać doktorat
oraz wykonywać zawód dziennikarza (choć akurat jesteśmy świadkami, że na niemal
każdym kroku ten zawód niszczą sami wykonujący go) i pisać książki. W tym
momencie zapytam: co obecnie czują jego nauczyciele i wykładowcy, jeżeli
jeszcze żyją.
Komentarze
Prześlij komentarz