„Bo w punkcie nie muszą wiedzieć wszystkiego”


Dzisiaj dla odmiany nie napiszę o Mundialu tylko o serialu pt. "Polsat Cyfrowy", ale jest tego powód, a słowa stanowiące tytuł postu usłyszałam właśnie dzisiaj od pewnej pani, która zadzwoniła z informacją, że Polsat Cyfrowy przygotował dla mnie „specjalną” umowę w przypadku jej przedłużenia. Jednak po kolei, a o mojej „przygodzie” ze stacją i innymi biznesami związanymi z Zygmuntem Solorzem znaleźć można we wcześniejszych postach, teraz będzie tylko kolejna część tego „serialu”.

Tak, jak napisałam powyżej kilka godzin temu odebrałam telefon od konsultantki PC. Oczywiście wysłuchałam pani, co miała mi do powiedzenia, a gdy skończyła grzecznie poinformowałam, że w zeszłym tygodniu otrzymałam SMS z podobną informacją oraz, że moja umowa wygasa dopiero za prawie pół roku. Dodałam, że mając wcześniej wiele problemów zaistniałych z wprowadzenia mnie w duży błąd przez pracowników stacji chciałam wiadomość zweryfikować w punkcie Polsatu w moim mieście. Co usłyszałam? Tylko to, że nic dla mnie się nie zmieni, jedynie VOD na jakiś czas będę mieć darmowe. Powiedziałam o tym konsultantce, która wcześniej wspomniała o tym samym oraz, że przez okres 3 miesięcy nie miałabym opłacać abonamentu. Właśnie w tym momencie „wyjaśniła” mi, że w punktach nie muszą być dobrze o wszystkim poinformowani.

Myślę, że dalszy mój komentarz odnośnie tej sprawy tej zbędny, bo osoby inteligentne (choć częściowo) będą  wiedziały, co pomyśleć i powiedzieć.

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi