Pisałam wczoraj o polskiej Sienie – Tarnowie i tej prawdziwej w Toskanii, ale tematu Włoch (a dokładnie tym razem polsko-włoskiego) ciąg dalszy. Tym razem jednak w kontekście innym (raczej diametralnie...).
To już pewne, że szef LEGI senator Matteo Salvini odwiedzi nasz kraj. Do Polski przybędzie 3-4 grudnia. Jego wizyta będzie miała na uwadze między innymi kwestię obronności granic.
Mówiąc o tej sprawie wszyscy wiemy, co obecnie dzieje się na naszej granicy z Białorusią, do której przybywają emigranci z Iraku, Syrii i innych państw północnej Afryki wierząc, że dotrą/docierają do swej upragnionej przystani – Niemiec. Jak sami mówią myślą, że są już w ojczyźnie kanclerz Angeli Merkel (zapytam też, kto pamięta co rozpoczęło ową zawieruchę w świecie❓ No właśnie).
A, że z nich prawdziwi „uchodźcy”, uciemiężeni, uciekający ze swych ojczyzn przed katorgą, reżimami nich świadczy sporo publikowanych w mediach zdjęć – widać silnych, młodych facetów, w przypadku części ubrani w super drogie (dla normalnego nawet człowieka❗, poniżej zamieszczę zdjęcie wraz z linkiem do pewnego artykułu w jednej z gazet, gdzie owa fotografia została opublikowana) kurtki, z komórkami w dłoniach. Co ponadto znajduje się w ich „tobołku”❓ Łomy i nożyce, z którymi idą na granicę szturmując druciane zabezpieczenia. Forsując je odpowiednio wyposażeni przez pomagające im służby białoruskie. Zresztą niektórzy (też widziałam to m.in. w telewizji Polsat) sami przyznają, iż wolą też spalić swój paszport iracki, gdyż podając się za Syryjczyka w Niemczech będą mieć dużo lepiej. W końcu są i filmiki prezentujące ujęcia z dowożonym pożywieniem dla koczujących.
Oczywiście jakąś część chcących przedostać się do nas stanowią Białorusi, uchodźcy prawdziwi, którym pomóc należy (UWAGA❗ Nie piszę jednak w jakiej formie, gdyż temat ten stanowi osobną kwestię❗), jednak nie bądźmy, aż tak naiwni wierząc we wszystko prezentowane nam przez pewne gremia (i oddane im media)❗
Krótko: sytuacja Polski jest niemal identyczna, jak Włoch, gdyż granice obydwu krajów stanowią zewnętrzne UE. Także nasza rodzima opozycja – podobnie, jak część ich włoskich „kolegów” najchętniej przyjęłaby wszystkich.
W olbrzymiej części w obecnym kryzysie mamy do czynienia z przemytem ludzi, obrzydliwym, haniebnym mafijnym procederem, w czym nie wierzę, iż „nie umaczane” są osoby piastujące najwyższe stanowiska. Oczywiście nikogo z nazwiska nie oskarżam, ale śmiem tak podejrzewać.
Wprawdzie napisałam to w kontekście dramatycznych wydarzeń na Morzu Śródziemnym, ale przywołuję poniższy link:
Ponawiam kilka pytań i jak dzisiaj się mają sumienia brukselskich "elit"?
Wracając do Białorusi wiadomo, że obecna sytuacja stanowi odpowiedź specjalnej polityki Aleksandra Łukaszenki wraz z podległymi mu służbami. Prowokacja i „ostrzeżenie” białoruskiego prezydenta, że jeśli zostaną na jego kraj nałożone sankcje on odpowie tym samym - zakręci Europie kurek z gazem. Ale mamy do czynienia też na przykład z oślepianiem funkcjonariuszy straży granicznej laserami, kłamstwami wysyłanymi w świat o Polsce.
I tu też widzimy pewną analogię do sprawy włoskiej - hipokryzję Brukseli.
Dlaczego❓
Powtarzam wschodnie granice Polski stanowią zewnętrzne UE - identyczna sytuacja we Włoszech, tylko inny kierunek geograficzny. Dzisiaj słyszę, jak to bardzo z nielegalnymi emigrantami i obroną UE przed tymi, których przecież tak ochocza zapraszała niemiecka kanclerz Merkel chce pomagać Polsce Bruksela. Italia rok 2019 rok - ta sama instytucja (a przynajmniej ci chcący grać w niej „pierwsze skrzypce”) doprowadza do upadku rządu Conte1, w którym wicepremierem, a zarazem ministrem spraw wewnętrznych jest sekretarz LEGI, senator Salvini. To on jako pełniący ministerialną funkcję zmniejszył nielegalną emigrację do swego kraju i UE przez Morze Śródziemne (czym być może, a raczej to pewne zapobiegł atakom, gdyż wśród ludzi, którym nie pozwolił zejść na ląd byli poszukiwani przestępcy❗). Wykonując obowiązki wynikające z piastowanego urzędu i Konstytucji swojej Ojczyzny ukrócił tym samym interesy mafii oraz – a może przede wszystkim – zmniejszył o wiele śmiertelność utopionych, bądź zabitych przez handlarzy na wodach wśród chcących przedostać się do Europy. To wszystko stało się jego śmiertelnym grzechem, musiał upaść rząd, w którym LEGA była współprojektantem.
Szczegóły:
Jak "Elity Europejskie" robią politykę! Czyli, jak przy kawie: zdeptać demokrację...
Dzisiaj Brukselę martwi (podobno) los Polski. Brukselscy urzędnicy niczym sprinterzy gnają, by nam pomóc, grzmią w stronę Białorusi, Turcji, Rosji, ale jak brzmi nazwisko tego najgorszego❓
Cóż... W dalszym ciągu Salvini... I niestety, także u polskiej opozycji...
Mówiąc o byłym włoskim wicepremierze obecnie przeciwko niemu toczy się postępowanie sądowe właśnie za walkę z nielegalną emigracją. Open Arms. Polityk jest sądzony o porwanie/terroryzm za zablokowanie hiszpańskiego statku z emigrantami, który wpłynął do Włoch, ale nie chciał zacumować ani na Maltę, ani do Hiszpanii.
Jak widzimy kryminalistami nie są obecnie nielegalnie przekraczający granice państw i czerpiący z tego korzyść, ale ci broniący tych własnych – a zarazem – i będę to powtarzała, jak mantrę – UE❗ Unijnej utopi ciąg dalszy. Jednym z głównych świadków oskarżenia będzie hollywoodzki aktor Richard Gere(❗), którego żoną jest (nomen omen) hiszpańska dziennikarka i publicystka.
Aktor R. Gere wyrocznią włoskiej praworządności?
Tu też opisana jest cała historia tego kuriozalnego procesu, jak dla mnie niczym nieróżniącego się od tych w powojennej Polsce...
Ale wróćmy do tematu.
Cóż, wielokrotnie powiedziałam, że dzisiaj UE nie ma, piękne słówka nic nie znaczą, a Bruksela stanowi siedlisko hipokryzji i obłudy.
W tym miejscu pragnę przypomnieć żenujący, podły, zwyczajnie chamski tweet obecnego szefa PO Donalda Tuska (wraz z linkiem do tego, co między innymi miało miejsce na Białorusi).
Białoruska rzeczywistość i "poczucie humoru" Tuska
Jednego z wielu urzędników brukselskich, niegdyś (2014-2019) pełniącego funkcję szefa Rady Europejskiej, o czym nawet jego żona stwierdziła, że wyjeżdżając z Polski, przestając być premierem (a jak twierdził wielokrotnie wcześniej, iż „nigdzie się nie wybiera”) będzie miał mniej pracy i mniejszą odpowiedzialność.
Dodam, że powierzona wtedy mu funkcja zdaniem nawet części unijnych polityków stanowi w zasadzie zbędną, niepotrzebną, zwyczajnie fasadową. Ale dodajmy, że Donald Tusk jest również namiętnym twitterowiczem, a szereg jego „złotych myśli” możemy w każdym momencie przeczytać. Po ich lekturze, gdybym była złośliwą powiedziałabym, że święty Mikołaj powinien mu podarować już dawno książkę o „ABC dobrego wychowania”, może by mimo wszystko z niej skorzystał.
Na koniec wrócę jeszcze do wizyty pana senatora Matteo Salvini w Polsce ma być ona okazją do rozmowy na temat nowego układu sił w Brukseli i przede wszystkim o obronie granic europejskich (przypominam) .
W miniony czwartek (11.11) w wywiadzie udzielonym gazecie "La Reppublica" lider LEGI zaznaczył, że jedzie do Polski: „gdzie dzieje się coś niebezpiecznego”, a jego słowa odnosiły się właśnie do kryzysu na granicy z Białorusią. Przypominam, także, że polityk chce wraz z Polską i Węgrami stworzyć nową grupę w Europarlamencie. Ponadto jako wicepremier Włoch gościł już w Polsce w 2019 roku, a podczas spotkania z mediami powiedział dając wyraźnie do zrozumienia, iż oba kraje łączą „wspólne wartości, dotyczące rodziny, rozwoju, wzrostu”.
I na koniec pozwolę sobie zamieścić pewien komentarz z jednego z głównych polskich portali internetowych (interia.pl) odnośnie wizyty pana Salvini w Polsce:
Boa tarde Anna. Primeiro gostaria de agradecer pelo carinho que você tem por mim e amizade. A situação dos refugiados é muito complicada. Aqui no Brasil, por sermos o maior e mais rico país da América do Sul, recentemente recebemos muitos refugiados do Haiti, Venezuela, Bolívia e outros países. Nunca sai do Brasil, por condições financeiras e por não falar outro idioma além do português. Mais quando vejo suas matérias sobre à Polônia e suas cidades, fico muito feliz em saber e conhecer um cultura diferente da que eu estou acostumado. Acho que a maior dificuldade seria enfrentar o frio e a neve, como moro num país tropical, seria um sonho e ao mesmo tempo meu corpo não está acostumado a temperaturas negativas. Desejo um bom início de semana com muita saúde e paz.
OdpowiedzUsuńHi Luiz! First of all I thank you for your kind words. I'm glad that we are in touch. I don't like winter too! I'm happy that winters in Poland are warmer when I was a child. It's very lucky for me that there is less snow and less cold! I would like spring and summer all the time!
UsuńLuiz I'm speaking of Brazil – this is one of my biggest dreams – go to your country one day. Interesting fact: Brazil is one of my favorite soccer countries! One of my favorite players was Ronaldo!
Luiz I'm sending best wishes for the new week!
Bom dia Anna. Desde criança acompanho o futebol e sempre fui no Estádio de Futebol do Maracanã. Já tive oportunidade de ver um jogo ao vivo da seleção brasileira. Se um dia você vier ao Brasil terás um grande amigo carioca. Se você desejar podemos conversar pelo WhatsApp.
UsuńHi Luiz! I've been watching football since I can remember! I'm interested in football thanks my dad. I like sport but I don't play sports professionally. I I will tell you that my uncle was world vice-champion in archery :) Luiz yes, I'm on WhatsApp. Luiz when you trip to Poland you will also have a friend in my country - I.
Usuń