Moi Drodzy, po ostatnio poruszanych przeze mnie trudnych i poważnych tematach dajmy sobie trochę luzu. Odetchnijmy (a przynajmniej spróbujmy❗) pełną piersią. Na dobre i miłe rozpoczęcie nowego tygodnia specjalny post stanowiący odskocznię od trosk, których niestety nam nie brakuje. Takie pozytywne „dzień dobry” poniedziałkowi. 😀🌸
O czym tym razem❓
Podobnie, jak dwa tygodnie temu kolejna część podróży po ogrodzie (lub jak kto woli świecie) moich ukochanych pachnideł. W tej odsłonie potowarzyszy nam pani Gabriela Sabatini. Zacznijmy więc – parę słów o następnym (jednym z wieku) zapachu sygnowanym nazwiskiem tej jednej z najlepszych tenisistek naszego globu przełomu lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Argentyńska niekwestionowana królowa kortów.
Będziemy też mieć nutkę nostalgii (bo „narodził się” w 2006 roku), chociaż zapach można jeszcze zdobyć (przynajmniej mi się udało kiedyś na niego trafić w Internecie).
„Ocean Sun” można przetłumaczyć jako „Słońce Oceanu”. Idealnie dobrana nazwa.
Zapach zamknięty (ukryty❓) w prostym, skromnym, a zarazem eleganckim i wdzięcznym flakoniku, mój częsty towarzysz. Lekki, kobiecy, wakacyjny i w jakiś sposób otulający beztroską, optymizmem. Świeżość, harmonia i energia. Nic sztucznego i nachalnego.
Skład:
Nuty głowy: gruszka, mango, mandarynka;
Nuty serca: konwalia, orchidea, fiołek;
Nuty bazy: piżmo i drzewne
„Ocean Sun” - niewymuszona elegancja w każdym calu. Dla mnie urzekający. Doskonały zwłaszcza dla pragnących zachować, poczuć lato. Plażę z rozgrzanym piaskiem, delikatne muśnięcie ciepłym promieniem słońca i powiew ciepłej morskiej bryzy. Zanurzyć się w marzeniach, zamykając oczy przenieść się w czasie. W sam raz na wiosenno-letni dzień, ale jednocześnie na spacer wieczorową porą.
No i to połączenie błękitu ze słoneczną żółcią – oba należą do gamy moich ulubionych barw (niebieski wprost ubóstwiam❗💙😊). Właśnie te kolory doskonale odzwierciedlają, co skrywa wnętrze flakonika: świeżość, lekkość przełamana ciepłem – lecz bez nachalnej słodyczy w towarzystwie świetlistych, słonecznych nut.
Mówiąc o „Ocean Sun” spotkałam się z opiniami, że to dla nastolatki. Ja zgodzić się nie mogę❗ Owszem jest dziewczęcy, jednak każda kobieta pokropiona nim poczuje się wyjątkową❗ Połączenie kwiatów i owoców słonecznego lata. Polecam zarówno do pracy, szkoły albo po prostu, by odświeżyć się w ciągu dnia lub poprawić sobie nastrój❗😊 Subtelny, eteryczny, a jednocześnie głęboki, zmysłowy. Ponadczasowy i zdecydowanie zapada w pamięć.
Twórcą kompozycji zapachowej jest pan Christophe Raynaud, perfumiarz, o którym przeczytałam kiedyś, że jest prawdziwym rzemieślnikiem w swoim fachu.
W tym miejscu tradycyjnie też podaję link do prawdziwej specjalistki od perfum Pani Kasi: perfumellablog.pl
Boa noite Anna. Obrigado pela visita e carinho. A Gabriela Sabatini foi um excelente tenista, pena que não acompanhei muito o trabalho dela. Nos brasileiros passamos a apreciar o tênis através do Guga. Obrigado pela carinho em colocar o meu Blogger na sua lista de amigos. Também coloquei o seu Blogger para ajudar a divulgar o seu maravilhoso trabalho. Bom início de semana.
OdpowiedzUsuńHi Luiz! In Poland the best tennis player is Iga Świątek now. Other well-known names are: Jerzy Janowicz, Agnieszka Radwanska, Hunert, Hubert Hurkacz and Mr. Wojciech Fibak. Luiz I thank you for publishing my blog too. Best regards to you!
UsuńBoa Anna. O Guga foi um jogador de tênis mais famoso do Brasil. Infelizmente somos muito conhecido por sermos o país do futebol. Os outros esportes ficam um pouco sem valorização.
OdpowiedzUsuńBut in football Brazil is very good. The Brazilian samba is great! Luiz I will tell you that I also know the name of a figure skater who represents Brazil (Isadora Williams). I have heard about her because I like figure skating on ice.
UsuńBoa tarde minha querida amiga Anna. Passando para lhe desejar uma excelente quinta-feira. ������
OdpowiedzUsuńI thank you Luiz! I wish you a good Friday! I'm preparing a text about the history of my city :)
Usuń