Kurczę...
Dzisiejszy
dzień powitał mnie następną smutną wiadomością. Odeszła
kolejna osoba, z którą zarówno ja, jak i wielu z mojego pokolenia
wspominamy nasze dzieciństwa i pierwsze lata młodości. Pan Max
Wright - aktor grający jedną z głównych ról w kultowym już
dziś, pokazywanym w naszej telewizji, amerykańskim komediowym
serialu „Alf” opowiadającym o przybyszu z odległej planety
Melmac.
Alf
- bo tak miał na imię futrzany kosmita - wylądował
na Ziemi rozbijając się statkiem kosmicznym na przedmieściach Los
Angeles. Przypadek sprawia, że „lądowiskiem” jest dach garażu
państwa Tannerów – Kate i Willy'ego, ich dzieci oraz kota -
Szczęściarza. Alf
staje się częścią ich rodziny. Tak się też dziwnie składa, że
jego ulubionym jedzeniem są... koty 😉😊
Rzesze
z nas zasiadały popołudniami przed telewizorami, żeby oglądać
Alfa.
W serialu pan Max Wright wcielił się w postać
głowy rodziny Tannerów.
Komentarze
Prześlij komentarz