Od
razu powiem, że dzisiaj będzie ostro, ale niejednokrotnie pisałam
już, że głupota jest tym, co działa na mnie niczym przysłowiowa
czerwona płachta na byka. Po prostu jej nie znoszę!
Wczoraj
przed godz. 19 doszło do niewyobrażalnej tragedii. Wybuchł pożar
w paryskiej Katedrze Notre Dame.
Notre
Dame jest jedną
z najbardziej znanych katedr na świecie. Stanowi symbol
globalnego dziedzictwa i miejsce narodzin gotyku. Jest,
także jedną z najbardziej rozpoznawalnych świątyń na świecie,
którą codziennie odwiedzały
dziesiątki tysięcy turystów. Jej
budowa trwała ponad 180 lat.(1163
– 1345).Wzniesiono
ją na wyspie na przepływającej przez Paryż rzece Sekwanie.
Wystarczy też o tym miejscu wspomnieć, że przez wiele lat była
centrum wydarzeń historycznych Francji. To spod jej murów w
średniowieczu wyruszały wyprawy krzyżowe, we wnętrzu odbył się
proces rehabilitacyjny Joanny d’Arc, a w 1804 r. Napoleon Bonaparte
koronował się na Cesarza Francuzów. Podczas Rewolucji Francuskiej
(1789-1799) uniknęła zburzenia i przemianowano ją na „Świątynię
Rozumu”, a po śmierci Charlesa de Gaulle’a tysiące Francuzów
to właśnie w niej go żegnało.
Świątynia
miała: 130
m długości, 48 m szerokości i 35 m wysokość sklepienia, a wieży
69 m. Żaden inny budynek w Paryżu nie mógł być
wyższy. To jeden
z największych zabytków świata, wpisany na listę światowego
dziedzictwa UNESCO, pełen niezwykłych witraży i dzieł sztuki.
Ważny nie tylko dla chrześcijan. W Notre Dame przechowywano
bezcenne relikwie Męki Pańskiej: koronę cierniową, część
krzyża, do którego przybito Jezusa Chrystusa i gwóźdź użyty
przy ukrzyżowaniu.
Dlatego
powtórzę jeszcze raz: to, co stało się wczorajszego wieczora
stanowi niewyobrażalną tragedię nie tylko dla Francji i katolików,
lecz nie waham się powiedzieć, że całego świata ludzi myślących
oraz zdających sobie sprawę z tego, co się stało!
Zniszczeniu
– chwała Bogu ogień nie strawił całości – uległ
wielki symbol sztuki, kultury i historii! Na szczęście podobno
udało się uratować dzieła sztuki znajdujące się we wnętrzu
świątyni. Niestety, jednak nie da się powiedzieć, że pożar
przetrwały wszystkie, gdyż sama Katedra stanowiła bezcenne dzieło!
Kolejna
sprawa: można nie darzyć sympatią obecnego prezydenta Francji
Emmanuela Macrona, nie popierać prowadzonej przez niego polityki,
jednak tutaj jego decyzję, że Notre Dame zostanie odbudowana
popieram. I jeszcze jedno, gdy słyszę w telewizji, iż
zapewne pojawią się głosy obarczające go odpowiedzialnością za
to, co się stało uważam, że zrobi to tylko idiota.
Co
do wypowiedzi w mediach to zanim swą decyzję ogłosił prezydent E.
Macron usłyszałam też, iż być może katedra ponownie będzie
wizytówką Paryża za jakiś czas - kilka lat lub kilka miesięcy.
Myślałam, że się przesłyszałam, jednak te słowa naprawdę
padły – ja osobiście na sprawach budowlanych się nie znam, ale
chyba trzeba mieć coś z głową mówiąc, że za kilkanaście
tygodni taki obiekt zostanie odbudowany. Trochę wyobraźni, rozumu i
rozeznania w temacie trzeba jednak mieć mówiąc o nim.
I
jeszcze jedno – na moje szczęście lub nieszczęście (raczej to
drugie) i tym razem z ciekawości przejrzałam trochę komentarzy w
Internecie. Weszłam na Interię przed godz. 20 i ze zgrozą
zobaczyłam, co jest wypisywane. Szczerze mówiąc byłam zdziwiona,
że redakcja nie zamknęła możliwości komentowania, bo spora
większość tekstów w głowie normalnemu człowiekowi się nie
mieści. Trzeba być albo kompletnie bezmyślnym albo złośliwym.
Mnie, żeby coś takiego napisać (a wcześniej wymyślić) w takiej
sytuacji i drwić nie przyszłoby na myśl. Po prostu wstyd za takich
ludzi, choć określić ich tym mianem to nie wiem, czy to nie
nadużycie.
zdj. www.gazeta.pl
Komentarze
Prześlij komentarz