Grzechy Watykanu. Precedens w Watykanie.

W Watykanie od dwóch dni, po raz pierwszy w historii, odbywa się nadzwyczajny szczyt dotyczący pedofilii w Kościele katolickim, jednej z najokropniejszych i najokrutniejszych zbrodni. Czegoś najobrzydliwszego. Okradania i obdzierania z radości życia, dzieciństwa, szczęścia tych najbardziej niewinnych i bezbronnych istot przez duchownych. Wydarzenie jest bezprecedensowym, a o jego zwołaniu zadecydował papież Franciszek. Biorą w nim udział 190 osób – w tym 114 przedstawicieli episkopatów. Wysłuchany zostanie, również głos samych ofiar.

Pedofilia oraz nadużycia seksualne w Kościele katolickim stanowię temat rzekę. Zresztą o tym, dlaczego papież Benedykt XVI zrezygnował ze swojego stanowiska oraz, że nie wierzę, że Jan Paweł II o niczym nie wiedział napisałam już wcześniej.

Czy coś zmieni się po watykańskim szczycie?

Nie mam pojęcia. Uważam, że wszystkie przypadki pedofilii oraz molestowania seksualnego przez duchownych należy ujawnić natychmiast, a ich sprawców ukarać. Obojętnie, czy to wikariusz, proboszcz, biskup. Winni powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej oraz najsurowiej osądzeni przez prawo cywilne! Żadnej taryfy ulgowej i bez znaczenia, że jesteś tzw. sługą Bożym, czy wykonujesz inny zawód! Zero tolerancji i unaocznienie, że dla zła nie będzie pobłażania nikomu. Takie właśnie postępowanie poprawiłoby obecną sytuację Kościoła katolickiego na świecie, do której doprowadzili sami duchowni. Nie twierdzę, że wszyscy księża są winni, bo znam też wspaniałych, tych prawdziwie z powołania, ale dopuszczający się pedofilii są przestępcami i tak właśnie należy ich nazywać! Niestety część z nich postępuje w jeszcze bardziej ohydny sposób czerpiąc z tego korzyści materialne, jak nie raz słyszeliśmy w różnych mediach. Oczywiście hierarchowie nie chcą o tym głośno mówić przyznając się do winy, bo najlepiej jest zamieść zbrodnię i jej winowajcę pod przysłowiowy dywan. Zazwyczaj gwałciciel zostaje przeniesiony na inną parafię - w sporym procencie znajdującą się na innym kontynencie, z reguły w tej biedniejszej części naszej matki Ziemi. Ofierze - jeśli już nie ma innego wyjścia – wypłaca się finansowe odszkodowanie zaznaczając, żeby tylko „trzymała buzię na kłódkę”, nie raz zresztą próbując na nią zrzucić winę.

Odpowiadając na postawione przeze mnie wcześniej pytanie: czy się Kościół katolicki zmieni się po tych dniach – obawiam się - zwłaszcza, gdy chodzi o nasz kraj, że niestety nie. Dlaczego? Kto z polskich hierarchów jest w Watykanie? Po za tym wczorajsza lista 24 nazwisk ukrywających zbrodnie i zbrodniarzy. Dodam, że rodzina jednej z wymienionych osób pochodzi z mojego miasta, ba to nawet mój sąsiad.

I jeszcze jedno.

Watykan przygotował, także podobno instrukcję dla księży będących ojcami. W tej kwestii zdanie mam niezmienne. Kapłani mający dzieci powinni zająć się przede wszystkim nimi! To ich obowiązek. Dziecko nie zrobiło się samo potrzebując do swojego poczęcia zarówno ojca, jak i matki! Wiele osób uważa, że winne są kobiety. Nienawidzę tego głupiego (delikatnie mówiąc) gadania! Po pierwsze facet będąc księdzem nie jest już dzieckiem i ma rozum (jeżeli ma problemy natury psychicznej to pytam: jak mógł zostać w ogóle przyjęty do seminarium, a później wyświęcony?!). Po drugie: skoro dziewczyna jest np. nastolatką on naturalną siłą rzeczy jest starszy, więc powinien jej wytłumaczyć, że nie mogą iść do łóżka. Kolejna sprawa człowieku, gdy masz dziecko to twój psi obowiązek zadbać o nie pomagając - zarówno przy wychowaniu, jak i finansowo, a nie zrzucać odpowiedzialność na kobietę! Ty od czasu, do czasu pojawisz się (lub i nie), a wcześniej zaznaczysz, żeby o pieniądze się nie martwiła. Alimenty będzie otrzymywać (i to nie małe z kurii), a on też będzie się dorzucał. Aha i najlepiej, żeby nikt się nie dowiedział, że tatą dziecka jest ksiądz. Niestety zdarza się również, że kobieta zmuszana jest do usunięcia ciąży, a za zabieg niejednokrotnie płaci właśnie tatuś. Aborcja tak potępiana przez Kościół katolicki. Nie oszukujmy się, także dla hierarchów kościelnych wygodniejsze jest płacenie alimentów niż, żeby kapłan opuścił stan duchowny albo sprawa znalazła swój finał na sali sądowej. Zresztą, co do nich to, również nie ma mojej zgody, żeby wypłacała je kuria! Czy za innego mężczyznę płaci je jego zakład pracy? Nie, on sam, więc niech tak będzie i w przypadku księży. Nie wyrażam zgody, żeby szły na to pieniądze z niedzielnych składek na tacę i z naszych podatków.

W tym miejscu stawiam pytania: gdzie jest tu nauka kościoła? Moralność? Etyka? Życie po Bożemu, o czym tak nauczają kapłani?

Jeśli masz dziecko zajmij się nim, bo tym przynajmniej zrobisz coś dobrego! A nie, jak np. w tym poście Przeczytaj!

Ale chcę zaznaczyć jeszcze jedno. Ksiądz jest najpierw człowiekiem. Rodzi się przede wszystkim chłopcem stając się z biegiem czasu mężczyzną. Dopiero później wybiera życie kapłańskie. Uważam, że w Kościele katolickim powinna nastąpić diametralna zmiana. Zdaję sobie sprawę, że to niemożliwe, gdyż tak naprawdę najważniejszą rolę odgrywają tu pieniądze i władza. Uszczupliłby się skarbiec instytucji, i dlatego zarządzono, że księża nie mogą zakładać rodzin (przynajmniej oficjalnie). Gdyby było tak, jak np. u protestantów czy w Prawosławiu i oficjalnie mogli je mieć to w rzeczy samej lepiej wypełnialiby swą posługę oraz zapobiegłoby to wielu tragediom. Zresztą po każdej ze stron. Ilu jest księży również dotkniętych dramatami wynikającymi z decyzji przełożonych? Dodam, że nigdzie nie jest napisane, że kapłani muszę być kawalerami i zachowywać celibat. Powtarzam – zakaz został wprowadzony przez względy finansowe. Popatrzmy w historię - mężami i ojcami byli przecież nawet papieże! Po za tym i pierwsi apostołowie mieli rodzimy. A czy sam Jezus i osoba Marii Magdaleny...? W tym ostatnim przypadku tak naprawdę nie wiemy. Nie lubię teorii spiskowych, ale jestem przekonana, że m.in. odpowiedź na to i podobne pytania kryją watykańskie archiwa, do których nikt nie ma wstępu. W końcu nie ukrywajmy, także i tego, że księża zachowują celibat! Tak nie było, nie jest i nie będzie! Przecież to tacy sami faceci, jak inni. Niestety muszą spotykać się z partnerami po kryjomu, żeby nikt się nie dowiedział. Tak, jest zwłaszcza w małych miejscowościach. Zresztą i w nich ludzie wiedzą swoje. Sama znam takie przypadki. Skończmy raz na zawsze z hipokryzją! Powtórzę: to, co ma miejsce w Kościele katolickim tak naprawdę niszczy sam kościół od wewnątrz. Jest przyczyną potwornych tragedii każdej ze stron i gdyby nie wspomniane wcześniej kwestie wielu ludzi byłoby szczęśliwszych, nie odbierano im podstawowych praw jako człowiekowi, a inni nie staliby się ich ofiarami. Nie wolno niszczyć drugiego człowieka i w imię? No właśnie w imię czego i kogo? W imię Boga na pewno nie, bo On wcale nie wymaga celibatu i wyrzeczenia się rodziny tylko zadecydowali o tym przed wielu laty sami hierarchowie tej instytucji.

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi