Pomyślałam,
że rozpoczynając nowy tydzień zamieszczę post trochę „lżejszego
kalibru” dotyczący rodzimych celebrytów. Jeśli to, co
opublikował jeden z tytułów („Fakt”) o pewnych dwóch
niejakich siostrach Godlewskich jest prawdą - a nie mam powodu, żeby
w to wątpić - stanowi tylko kolejny dowód kim rzeczywiście w
naszym kraju są aspirujący do bycia kimś i uważania ich za
gwiazdy (którymi: nigdy nie były, nie są i nie będą).
Publikacja w "Fakcie": Celebrytki Godlewskie
Nie
będę się powtarzać, bo we wcześniejszych wpisach wyjaśniłam
znaczenie tego słowa odnośnie ludzi.
Powiem
szczerze o owych siostrach coś tam słyszałam, ponieważ zdarzyło
mi się czasem natchnąć w Internecie na jakiś „news” z ich
nazwiskiem. Niestety były to tylko te, że są samozwańczymi
artystkami. Podobno „coś” śpiewają. Przykro mi (?) ja, jednak
nie słyszałam ani jednej piosenki... Czytałam tylko o żenującej
w ich wykonaniu profanacji polskiego hymnu oraz - chyba w ubiegłym
roku przed Bożym Narodzeniem - pokazie swoich „umiejętności
wokalnych” w jakimś supermarkecie. Faktycznie było jeszcze
niedawno głośno o zaprezentowaniu przez jedną z dziewczyn rajdu
samochodowego będąc mocno pod wpływem alkoholu i nie
raz o ich delikatnie mówiąc niestosownym zachowaniu.
Komentarze
Prześlij komentarz