Tak, jak
napisałam kilka dni temu głową państwa na kolejną kadencję decyzją Rosjan
został Władimir Putin, o czym zadecydowano już w pierwszej turze. Niestety
komentarze również są takie, jak przewidziałam: wybory sfałszowano, przeciwników
prezydenta elekta zastraszano i aresztowano. Dziwne, że nie usłyszałam nigdzie,
że potencjalny kontrkandydat zginął w niewyjaśnionych okolicznościach (co jak
mamy rozumieć zginął na polecenie Putina). Kolejne opinie, których też się
spodziewałam: głosy kupowano za przysłowiową „butelkę”, płacono za nie, karty były
wypełnione wcześniej itp. Jeszcze jedno: ludzi masowo zwożono do lokali
wyborczych specjalnie podstawianymi pojazdami. W części mediów mogłam usłyszeć
również o dyktaturze w Rosji: wciąż ma się ona bardzo dobrze i nie ma w niej
mowy o demokracji (a jakże!). Tylko, że który to już raz to wszystko słyszę i
naprawdę stało się nudnym…
Oceniając
realnie sytuację międzynarodową to obiektywnie mówiąc Władimir Putin i
prezydent USA Donald Trump są obecnie nielicznymi przywódcami na świecie niepozwalającymi
„wchodzić sobie na głowę”, są ludźmi: stanowczymi, twardymi, umiejącymi
prowadzić politykę, nieprzyzwalającymi na okradanie swoich ojczyzn i rodaków,
nie włażący innym do kolokwialnie mówiąc pewnej części ciała za: uśmiech,
poklepanie po plecach i „Hi” przy okazji jakiegoś spotkania. Po prostu obaj
panowie nie są chłopcami do bicia i szanują siebie. Niestety właśnie wymienione
cechy są solą w oku wielu innych decyzyjnych osób, międzynarodowych korporacji
i wielkiego biznesu. Francuskie MSZ już jakiś czas temu zdążyło wydać oświadczenie
o nieuznaniu wyników z Krymu.
Jednym z
najważniejszych zarzutów w stronę rosyjskich wyborów jest ten, że po
przeliczeniu 30 % głosów Władimir Putin zdobywa ponad 70 % z nich.
Tylko ja w tym
momencie zadam pytanie: z kim tak naprawdę dotychczasowy prezydent miał
przegrać? Nie zauważyłam żadnego kontr konkurenta (przynajmniej poważnego), bo
na pewno nie są nimi Władimir Żyrinowski czy Ksenia Sobczak uważana – i to na
Zachodnie! – za rosyjską Paris Hilton.
Więc Władimir Putin nie musiał
sięgać po jakiekolwiek manipulacje, bo było to tak naprawdę całkowicie zbędne.
Zaznaczę, że od strony programowej jedynie on ma realny pomysł jakby trzymać całość
kraju bez wyprzedaży majątku narodowego.
Komentarze
Prześlij komentarz