Przeczytałam
właśnie, że rosyjskie MSZ zażądało od władz Wielkiej Brytanii wskazania dowodu,
że to nie strona brytyjska stoi za próbą otrucia Siergieja Skripala i jego córki.
W sytuacji braku jego przedstawienia zagrożono, że zostanie to potraktowane
jako próba zamachu na życie rosyjskich obywateli.
Odnosząc się
do tej sprawy powiem coś, co części osób się nie spodoba. Dzisiejszy świat jest
pełen obłudy i hipokryzji, dlatego niewiele jest już rzeczy mogących mnie
zaskoczyć. W tym przypadku uważam, że za próbą morderstwa mogą stać różne osoby,
jak także interesy. Zrozummy również i to, że Skripal był już też tak naprawdę bezwartościowym
podwójnym agentem - ujawniony agent nie liczy się w „grze”. Powiem brutalnie:
jest tylko obciążeniem dla obecnego mocodawcy. W tym miejscu powrócę do sprawy
innego szpiega – Litwinienki, też oficjalnej wersji jego odejścia z naszego świata
nie przyjmuję za pewnik. Mówiąc o nim komu „nastąpił na odcisk” wystarczy sprawdzić
nawet notatkę w Wikipedii - dostrzeżemy, że wielu przyjęło jego śmierć z
radością. I jeszcze jedno: trzeba mieć zdrowy rozsądek! Decydując się na
zostanie agentem powinno się wiedzieć na co „się porywa” i jakie mogą być
konsekwencje.
Na koniec
odpowiem, dlaczego nie jestem tak naiwną, żeby wierzyć we wszystko przedstawiane
nam w mediach? Po pierwsze sama jestem po dziennikarstwie (wcześniej
politologia). Wiem też na czym polega tzw. poprawność polityczna, i że prawda
oficjalna różni się od tej prawdziwej. Po drugie polecam poczytać parę książek
o tym, co w przeszłości było prawdą, a co nie i jakie były konsekwencje, kogo
już nie ma pośród nas itd. Mówię o działalności polityków, służb specjalnych i
wielkiego biznesu. Jeśli ktoś przeczyta o pewnych akcjach gwarantuje szok i
brak słów (ewentualnie te siarczyste).
P.S.
Niemcy realizują z Rosją umowę
drugą nitkę gazociągu na Nord Stream.
Komentarze
Prześlij komentarz