W późnych
godzinach wieczornych wczorajszego dnia przeczytałam informację obwieszczoną
przez niemieckie media, że kraje zachodnie powinny zbojkotować mundial w Rosji.
Ma to związek z niedawnymi wydarzeniami w Wielkiej Brytanii, gdzie 4 marca wraz
z córką w tak naprawdę niewyjaśnionych okolicznościach otruty został Siergiej Skripal. Dla tych, którzy nie
wiedzą o kim piszę powiem tylko, że mowa o emerytowanym pułkowniku wywiadu
wojskowego, który w 2006 r. został skazany w Rosji na 13 lat pobytu w kolonii
karnej za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii. Miał przekazywać Brytyjczykom
informacje dotyczące tożsamości rosyjskich tajnych agentów działających w Europie.
Zapłatą było ok. 100 tys. dolarów. Oczywiście zdrajcę (bo mówiąc całkiem
obiektywnie jak nazwać kogoś takiego?) „sprzątnęli” Rosjanie – chociaż nie, nie
Rosjanie tylko prezydent Rosji Władimir Putin, bo przecież któż by inny?! Zachodni
politycy i tamtejsze media mówią jedno – oto pierwszy lepszy przykład z prasy: „choć
do ataku doszło w Wielkiej Brytanii, wymierzony był w cały Zachód” - "Frankfurter
Allgemeine Zeitung".
Może się to
komuś podobać lub nie, jest mi to obojętne, ale mam gdzieś tą tzw. poprawność
polityczną, której elementami składowymi (nie bądźmy hipokrytami) są: negowanie prawdy, milczenie w przypadku innego zdania, kłamanie w żywe
oczy i zaprzeczanie samemu sobie i zdrowej logice. Łapy też precz od mundialu!
Po pierwsze jest to święto piłkarzy i kibiców. MŚ nie odbywają się, co roku, a
nawet, gdyby to udział w nim jest dla wielu piłkarzy spełnieniem najskrytszego,
największego marzenia! Pamiętajmy również, że aby być obecnym na tym wydarzeniu
drużyny najpierw muszą wygrać eliminacje. Dla dużej liczby sportowców MŚ w
Moskwie są jedyną szansą w życiu, żeby być częścią tej wielkiej wspaniałej międzynarodowej
imprezy sportowej i nie można im tego odbierać!
Powtórzę
jeszcze raz: łapy precz politykom od mundialu! Używając delikatnych słów powiem,
że obrzydlistwem byłoby odebrać możliwość uczestnictwa w nim piłkarzom, którzy
ciężką pracą i wyrzeczeniami wywalczyli sobie w nim udział. Postąpić w tak
cyniczny sposób wobec Bogu ducha winnych ludzi w imię swoich oraz pewnej grupy
osób interesom, bo nie oszukujmy się o to w tym wszystkim tak naprawdę chodzi.
Dodajmy do tego słowa „biznesy” i „pieniądze”. MŚ są też olbrzymim świętem dla
kibiców, ludzi kochających piłkę nożną, chcących kibicować swoim ojczystym czy
też ulubionym drużynom. Mam więc nadzieję, że informacja o ewentualnym bojkocie
mundialu to tylko głupi fake news, co by mnie wcale nie zaskoczyło.
Mówiąc o tym,
co podały niemieckie media jest jeszcze jeden aspekt, o którym nikt dziwnie nie wspomina.
Bojkot przez tzw. Zachód, bo pamiętajmy sport – a zwłaszcza piłka nożna jest
potężnym biznesem firm i korporacji międzynarodowych, które włożyły w przygotowania
do mundialu niewyobrażalne dla „zwykłego śmiertelnika” pieniądze. Wątpię, że
politycy nie baliby się uderzyć w owe koncerny (w których kieszeniach wielu tak
naprawdę siedzi). Zaraz przypomniane zostaną mi IO w Moskwie i w Los Angeles –
dobrze, wiem o tym, ale obecnie żyjemy w trochę innej rzeczywistości, gdzie
pierwszoplanową rolą są pieniądze.
Może się to
komuś podobać lub nie, ale ja na miejscu sportowców zrobiłabym wszystko, co byłoby
tylko w mojej mocy, aby zostać uczestnikiem wielkiego futbolowego święta. W
sytuacji, gdyby doszło do tego, że przez politykę – a raczej tzw. poprawność
polityczną nie mogłabym wziąć udziału - została do tego zmuszona - to moją
natychmiastową reakcją byłoby wszczęcie procedur o zrzeczeniu się obywatelstwa
mojej dotychczasowej Ojczyzny. Nie wahałabym się ani chwili.
Na koniec chcę
dodać jeszcze na koniec cztery rzeczy:
1 1. Nie
wiem, czy wszyscy pamiętają wydarzenie sprzed 7 lat temu – potężne tsunami w
Japonii, które doprowadziło do katastrofy elektrowni atomowej Fukushima. Właśnie
wtedy Kraj Kwitnącej Wiśni miał być gospodarzem MŚ w łyżwiarstwie figurowym. Z
powodu olbrzymiego kataklizmu rękę wyciągnęła Rosja i to właśnie tam odbyły się
najważniejsze poza IO zawody łyżwiarskie w roku.
2 2. Sprawa
A. Litwinienki (pracował najpierw dla radzieckiego, a następnie rosyjskiego
kontrwywiadu, były funkcjonariusz KGB, który zbiegł do Wielkiej Brytanii, co najmniej podwójny agent). Też jestem bardzo ciekawa, kto naprawdę stał za
tym morderstwem (otruciem Polonem, 2006 r.), bo powody miało naprawdę
wielu.
3. Puśćmy
wodzę fantazji. Zbojkotowanie mundialu wywołałoby wielkie niezadowolenie w
Rosji. Władimir Putin za zaistniałą sytuację mógłby łatwo zrzucić winę na UE i
resztę tej tzw. demokratycznej części świata. Swoim rodakom wyjaśniłby, że to
tamci przywódcy są za to odpowiedzialni i …miałby rację, więc dla tzw. Zachodu
byłby to strzał sobie samemu w kolano, zresztą bardzo bolesny.
4. Wybory
prezydenckie w Rosji za 2 dni. 18 marca Rosjanie w pierwszej turze wskażą
ponownie Władimira Putina na głowę swojego państwa. Stanie się to wbrew temu,
co chciałoby wiele decyzyjnych osób.
Komentarze
Prześlij komentarz