Tokio żegna - czas na olimpiadę

Pożegnaliśmy Tokio i rozpoczęliśmy olimpiadę. XXXII nowożytne Letnie IO przeszły do historii. Znicz olimpijski zgasł. Podczas wczorajszej ceremonii zakończenia tej największej sportowej imprezy flagę olimpijską przekazano organizatorami kolejnej – Francji. Za 3 lata Paryż. 



zdj. https://www.rmf24.pl/raporty/raport-igrzyska-olimpijskie-w-tokio-2020/news-ceremonia-zamkniecia-igrzysk-w-tokio-nastepne-zmagania-odbed,nId,5408075#crp_state=1



Zimowe IO startują 4/02/22 tam, gdzie nie powinny chyba, że wydarzy się cud (bo, gdyby świat był taki, jak powinien nie nazwałabym tego cudem) i ich gospodarz zostanie zmieniony. Apeluje o to m.in. członek Izby Reprezentantów USA pan Michael Waltz.

Mowa na ten temat chociażby TUTAJ oraz sam polityk na swoim oficjalnym Twitterze: 





Twitter Mike Waltz


Mówiąc o Tokio przede wszystkim wielkie, serdeczne gratulacje i podziękowania dla naszych Sportowców❗

Brawa❗👏 Wielkie, potężne brawa👏👏👍❗❗

Polscy Sportowcy zdobyli 14 medali: 4 złote, 5 srebrnych i tyle samo brązowych.

To dla nas najlepsze pod tym względem igrzyska w XXI wieku.

Nigdy też wcześniej Polacy w lekkoatletyce nie wywalczyli na IO więcej niż 8 medali.

W klasyfikacji generalnej uplasowaliśmy się na 16 pozycji (w Rio było 33 - 2 złota, 3 srebra, 6 brązowych).

Tak, dokładnie tak i wiem, co napisałam, gdyż dla mnie Chiny (88 medali, 38 złotych, 32 srebrne, 18 brązowych sklasyfikowani na 2 miejscu) się nie liczą, nie biorę ich pod uwagę. Pierwsze miejsce wywalczyli sportowcy ze Stanów Zjednoczonych – 113 medali (39 złotych, 41 srebrnych, 33 brązowe).

A teraz czas na podsumowanie całych Igrzysk.

Całe szczęście i dzięki Bogu (lub wszystkiemu innemu, co kto woli) IO minęły spokojnie (w miarę), przeklęty Covid nie zebrał żniwa, czego się obawiano. Mimo wszystko przykro, potężna szkoda, że te najważniejsze zawody sportowe, na które wielu z nas czekało z utęsknieniem nie były takie, jak powinny, do jakich przywykliśmy 😥

Jakie jest moje zdanie o minionych 2 tygodniach❓

Odpowiedzi będą krótkie, lecz treściwe. Myślę, iż jasne dla wszystkich.

Zacznijmy więc:

Przede wszystkim sprawa Chin.

Uważam, że państwo to nie powinno zostać do startu dopuszczone. Nie dla flagi i hymnu Chin. Zawodnicy ewentualnie postawieni przed wyborem: występ wyłącznie pod flagą olimpijską jako tzw. bezpaństwowcy.

Dlaczego❓






Na pytanie odpowiedziałam TUTAJ wraz z tym z jakiego powodu nie powinny odbyć się w Pekinie przyszłoroczne Zimowe IO. MKOl, gdyby rzeczywiście leżało mu na sercu: światowy pokój, zdrowie, życie ludzi, czy w końcu znaczyła coś (cokolwiek❗) idea olimpijska ojca nowożytnych IO barona Pierre'a de Coubertina odebrałaby Chinom organizację.

Jednak niezmiernie przykre (jak także kiedyś napisałam), ale w obecnej rzeczywistości w sporcie – tego prawdziwego niewiele. Praktycznie można zaryzykować stwierdzenie: nie ma go.

Kolejne:

Po Euro (w lipcu) jasno powiedziałam, iż stadiony i tego typu sportowe imprezy nie są miejscami na demonstrowanie swoich prywatnych poglądów politycznych, czy też nazwijmy je życiowymi. Niestety i w Tokio mieliśmy z tym do czynienia u sportowców.

O czym mówię❓

Na przykład o Amerykance Raven Saunders i jej znaku „X” - dokładnie o TYM.

Ponadto nie zgadzam, by osoby, które zmieniły płeć występowały razem. Mówię o tym, że ktoś, kto był mężczyzną, a obecnie kobietą rywalizuje z innymi paniami w tej samej dyscyplinie. Zresztą łączę to z tym, że np. w biegach płeć niektórych dam stanowi kwestię – nazwijmy ją - „dość kontrowersyjną”.

I od razu zaznaczam: absolutnie nie wiążę sprawy z obecnym szaleństwem (tak tym to dla mnie jest❗) i z góry proszę o nie przypisywanie mi określenia „rasistka”, gdyż nigdy nią nie byłam i nie jestem, a biorę pod uwagę najzwyklej w świecie: BIOLOGIĘ

Nie wierzę, że ktoś będący w przeszłości (a w zasadzie jeszcze nie tak dawno temu) mężczyzną może na tych samych zasadach rywalizować z kobietami❗ Nie ma mowy biorąc pod uwagę ludzki organizm, czyli wspomnianą powyżej biologię❗

Powtarzam: proszę o nie próbowanie przypisywania mi pewnych epitetów, gdyż nawet tego samego zdania jest Caitlyn Marie Jenner❗

Mówię o Bruce Jennerze, lekkoatlecie, mistrzu olimpijskim w wieloboju w Montrealu w 1976 roku. Niezaprzeczalnie wielkim sportowcu, legendzie, który kilka lat temu przeszedł terapię hormonalną i operację zmiany płci. Ktoś o kim w żadnym wypadku nie wolno (i nie da się po prostu choćby nawet ktoś chciał z wszelkich sił❗) powiedzieć, iż jest „rasistą”❗

I jeszcze jedno: obecne szaleństwo na temat „równości płci” i „parytetów”, gdzie nawet np. mający swoje historyczne uzasadnienie maraton olimpijski, którego dystans do tej pory dla panów wynosił 50 km zmieniono na 30 km, gdyż na dłuższym nie rywalizują panie.

Tylko w tym względzie moje zasadnicze pytanie: czy kobietom ktoś zabrania uprawiać tę dyscyplinę❓ Ja o tym nie słyszałam. To że panie nie garną się do tego dystansu stanowi ich wolny wybór. W mojej opinii owe szaleństwo poprawności na siłę kiedyś się źle skończy. Równie dobrze mogę postawić następujące pytanie: kiedy MKOl wprowadzi pływanie synchroniczne dla mężczyzn❓



zdj. https://sport.onet.pl/tokio-2020/tokio-2020-ceremonia-zamkniecia-igrzysk-olimpijskich-w-tokio-za-nami/2rnf5kh


To taka moja subiektywna ocena 32. Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio 2020(21), bo wybaczcie, ale naprawdę nie znam obecnej – zgodnej z poprawnością polityczną (powtarzam: czymkolwiek ona tak naprawdę jest, a ja taka nie byłam, nie jestem i nie będę❗) i stąd też moje poniższe słowa:

wczoraj oficjalnie zamykając IO przewodniczący MKOl pan Thomas Bach powiedział: „To były igrzyska solidarności, nadziei i pokoju. Spełnił się nasz olimpijski sen. Dzięki sportowi po raz pierwszy od wybuchu pandemii COVID-19 cały świat się zjednoczył, a to daje nadzieję na przyszłość.”

Może ten pan rzeczywiście wierzy w to, jednak dla mnie kolejny raz pokazano, iż idea olimpijska i współczesna „zabawa w sport” stanowią najzwyklejszą w świecie hipokryzję.



zdj. https://sport.radiozet.pl/Tokio-2020/Tokio-2020-Ceremonia-zamkniecia-igrzysk-olimpijskich.-Relacja-NA-ZYWO


I jeszcze jedno.

Na studiach dziennikarskich nauczono mnie, że najważniejsze rzeczy piszę się albo na początku, albo na końcu, by zostały zapamiętane. Wpadły w pamięć.

Podsumowując IO w Tokio nie mogę nie wspomnieć, że zabrakło na nich czegoś, a raczej Kogoś.

Osoby Pana Redaktora Włodzimierza Szaranowicza. I Jego ciepłego, mądrego głosu, który był z nami zawsze, towarzyszył na wszystkich najważniejszych imprezach sportowych. Wyważonych słów. Potężnej wiedzy. Pan Redaktor Szaranowicz nie tylko komentował je, ale również czegoś uczył. Przekazywał nam wiadomości nie tylko te sportowe, ale i inne związane z danym miejsce, czy ważnymi osobami. Osobiście niezmiernie to ceniłam oraz byłam wdzięczna. Ale nie tylko, bo przekazywał nam, także inną wiedzę - być może, a raczej chyba na pewno cenniejszą, gdyż wśród Jego słów można było odnaleźć prawdy życiowe - jedne z nich pod powyższym linkiem.


zdj. https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wlodzimierz-szaranowicz-konczy-prace-w-tvp-dlaczego-powodem-choroba


Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi