Po wczorajszym „przerywniku”, kiedy postanowiłam zająć się świętowaniem 1 maja u naszych zachodnich sąsiadów, znanych z przestrzegania praworządności, ukazując w pełnej krasie ich iście „szampańską zabawę” powracam do Włoch, gdzie w dalszym ciągu po zeszłotygodniowej katastrofie trwają lądowania imigrantów.
zdj. https://amp.ilgiornale.it/news/politica/sbarchi-raffica-e-hotspot-collasso-letta-vuole-i-porti-1943446.html?utm_medium=Social&utm_source=Twitter&__twitter_impression=true
Na włoską wyspę Lampedusa na Morzu Śródziemnym tylko w ciągu jednego dnia – dokładnie w kilka godzin nocą z piątku na sobotę – przybyło ponad 630 osób. Tamtejszy burmistrz pan Salvatore Martello obawia się potężnego napływu migrantów z Libii (w której jak wiemy żadnej wojny nie ma❗). Mówi wprost: „zmienił się ponownie szlak migracyjny. Na Lampedusę więcej niż łodzi z Tunezyjczykami przypływa jednostek pełnych migrantów z libijskich wybrzeży” dodając, iż latem ich fala na pewno będzie jeszcze większa.
Podobnie, jak senator Matteo Salvini zwrócił się w związku z tym poważnym problemem do premiera Mario Draghi. Jednocześnie uwidocznił też sytuację zdrowotną – pandemię COVID-19, migranci nie są zaszczepieni.
Jaka jest odpowiedź włoskiej opozycji❓
Podobnie, jak polityka brukselskich „elit” - żałosna. PD (Partia Demokratyczna) jest tym faktem oburzona!
Wspomniany polityk Salvini, sekretarz LEGI (a jak wspominałam wielokrotnie w rządzie Conte I minister spraw wewnętrznych, a zarazem wice premier) sprawę komentuje w następujący sposób:
„Nie można nic zrobić❓ Nieprawda. Ja w ciągu roku zredukowałem o 80 % napływ migrantów i mam dwa procesy za to, że broniłem granic. Gdy mniej łodzi odpływa, mniej ludzi ginie. Chcieć to móc”.
A ja przypominam: już pewne, że polityk za obronę swojego kraju, a zarazem UE, gdyż Włochy stanowią zewnętrzne granice wspólnoty w jednym z procesów (więcej o tym tutaj: Salvini oskarżony. Open Arms. Sądownictwo analogia do Polski ) stanie przed sądem w roli oskarżonego za ...terroryzm - grozi mu 15 lat więzienia, 14 maja zapadnie decyzja, czy w sprawie Georgetti ) (w razie oskarżenia groźba kolejnych 15 lat pozbawienia wolności, za gwałt we Włoszech max jest 12, to takie porównanie).
Wydarzenia te zanim zamieszczę kolejny interesujący tekst z włoskiej gazety podsumuję kilkoma komentarzami Internautów (tradycyjnie informuję, iż za ich treść nie ponoszę odpowiedzialności, gdyż są skopiowane ze strony: Ponad pół tysiąca migrantów przypłynęło nocą na Lampedusę kontrola zamieszczanych wypowiedzi przed publikacją należy do moderatora, widnieje też znaczek „stop hejtowi”):
Tutaj
poprawię tylko wypowiedź Internauty, gdyż senatorowi LEGI panu
Matteo Salvini groni nie, jak napisał 14 lat więzienia – lecz 15
(napisałam zresztą o tym na początku).
Andrea Indini – włoski dziennikarz i pisarz.
Pękające lądowania i zapadające się hotspoty. Ale Letta chce otwartych portów
(il giornale)
2
maja 2021 r. - godz. 10:42
Jedno lądowanie po drugim. Niepowstrzymana fala. Po chwili wytchnienia związanej ze złymi warunkami pogodowymi w ostatnich dniach wznowiono przeprawy w środkowej części Morza Śródziemnego. W rzeczywistości od czwartku akcja ratunkowa trwa nieprzerwanie. Po tym, jak 532 imigrantów, którzy wylądowali w ciągu kilku godzin w ostatni piątek w nocy, środki Kapitanatu Portu i Policji Finansowej przechwyciły inne łodzie pełne nielegalnych imigrantów. Ostatniej nocy budżet wynosił blisko 800 osób. Dziś rano od nowa: Alarm Phone, centrala telefoniczna dla wolontariuszy, która odbiera telefony alarmowe z Morza Śródziemnego, uruchomiła sos na Twitterze dla łodzi przewożącej 95 osób na pokładzie. „W poważnym niebezpieczeństwie na wodach międzynarodowych”, podczas gdy Sea Watch - po wczorajszym popołudniu Ocean Viking, statek wyczarterowany przez Francuzów z Sos Méditerranée - wyładował 236 imigrantów w porcie Augusta, poprosił o „bezpieczny port”, aby powitać 455 innych. Liczby, które dobrze oddają kontury sytuacji wybuchowej. Do tego stopnia, że wczoraj wieczorem Podsekretarz Spraw Wewnętrznych Nicola Molteni zwrócił się do premiera Mario Draghiego o „natychmiastową konfrontację” o jak najszybsze przyjęcie strategii obronnej.
Sytuacja nie jest już pod kontrolą. Ilość osób jest tak wiele, że w niektórych ośrodkach dla nielegalnych imigrantów mówi się o sytuacji kryzysowej. Tak jest na przykład w przypadku hotspotu (ośrodku dla imigrantów) na Lampedusie, gdzie wczoraj, kiedy kierownicy obiektu musieli pomieścić ponad 723 osoby przy maksymalnym zakwaterowaniu dla 250, konieczne były pierwsze transfery. Dlatego też prefektura nakazała, aby 260 nielegalnych imigrantów przetransportowano na statek dla kwarantanny „Allegra” zacumowany przed wyspą, a kolejnych 190 zostało zabranych promem do Porto Empedocle do Cara di Caltanissetta (Centrum przyjęć dla osób ubiegających się o azyl, wielofunkcyjne centrum zajmujące się przyjmowaniem i pomocą nielegalnych imigrantów).
Ale koc jest krótki. Jeśli lądowania będą wyglądać i trwać w takim tempie, jak podczas ostatniego weekendu, wkrótce wszystkie ośrodki na Sycylii będą miały kłopoty, a MSW będzie zmuszone do relokacji nielegalnych imigrantów w inne regiony. „Ta sytuacja jest nie do przyjęcia”, zagrzmiał Matteo Salvini na Facebooku, pisząc do Draghiego, Ministerstwa Zdrowia i Spraw Wewnętrznych - Roberto Speranzy i Luciany Lamorgese, aby zajęli się sytuacją, zanim będzie za późno. „Oprócz kontrolowania, kto przylatuje samolotem z krajów zagrożonych, między Covidem a wariantami - pisał - konieczne jest również blokowanie małych łodzi i barek z szacunku dla Włochów, ich poświęcenia, ich zdrowia, ich bezpieczeństwa”.
Jak dotąd, pomimo rosnącej liczby lądowań, rząd Draghiego nie rozwiązał jeszcze problemu imigracji. Jednak Salvini nie może udawać, że nic się nie wydarzyło i pozostać bezczynnym. „W ciągu roku zredukowałem lądowania o 80%” - wyjaśnił, twierdząc, że polityka przyjęta, gdy był w Viminale. Polityki, w związku z którymi przechodzi obecnie dwie próby sądowe, ale które umożliwiły zmniejszenie liczby zgonów i wypłynięć. „Pragnienie to potęga” - powiedział. Jednak Enrico Letta uważa, że tak nie jest, który swoją mocną stroną uczynił z masowej gościnności, odkąd przejął stanowisko Nicoli Zingarettiego na czele Partii Demokratycznej. Selfie z Oscar Camps, założycielem Open Arms,opublikowany na Twitterze w ostatnich dniach, należy czytać jako wiadomość (nie zawoalowaną) do przywódcy Ligi Północnej. I to nie tak bardzo, ponieważ jeden z procesów, w który zaangażowana jest ta ostatnia strona, dotyczy hiszpańskiej organizacji pozarządowej. Raczej dlatego, że jasno wyjaśnia ich strategię. Właściwie nie ma dnia, aby nowy sekretarz nie mówił o potrzebie dalszego przyjmowania i utrzymywania otwartych portów dla międzynarodowych organizacji pozarządowych działających w środkowej części Morza Śródziemnego, które uczyniły Włochy największym ośrodkiem dla nielegalnych imigrantów w Europie. Granica między organizacjami pozarządowymi a najważniejszą partią włoskiej lewicy jest coraz cieńsza. A w parlamencie są też tacy, którzy są gotowi odświeżyć ius soli (łacińskie, dosłownie: prawo ziemi – sposób nabycia obywatelstwa, w którym dziecko uzyskuje obywatelstwo państwa, na którego terytorium - rozumiane też jako statek powietrzny lub morski, a także przedstawicielstwo dyplomatyczne - następują narodziny, przy czym bez znaczenia jest obywatelstwo rodziców. To tzw. obywatelstwo z urodzenia, prawo wzięte z angielskiego prawa zwyczajowego)...
| zdj. pan Andrea Indini, jego Twitter |
Posty
Komentarze
Prześlij komentarz