Le Figaro: "Covid-19: ślad wycieku laboratoryjnego powraca"

Ok. dzisiaj znowu odchodzę od Włoch, ale ciekawe informacje na temat COVID-19, pandemii zarazy z Wuhan, z którą świat toczy globalną wojnę od ponad roku. O czym piszę❓ Tym razem tym, co mówią francuskie media. Coraz więcej głosów twierdzących to, czego ja jestem pewna od samego początku. Odsyłam również do swoich poprzednich postów o chińskim koronawirusie. 


Teoria o wycieku koronawirusa z laboratorium coraz bardziej prawdopodobna

BJS, MNIE 04.05.2021

Teoria o wycieku koronawirusa z chińskiego laboratorium w Wuhan jest coraz bardziej prawdopodobna – ujawnia „Le Figaro”. Francuski dziennik cytuje ekspertów, którzy domagają się rzetelnego międzynarodowego śledztwa w tej sprawie. Ich zdaniem prawdę o pochodzeniu wirusa SARS-Cov-2 ukrywają Chiny, które dziennik nazwał „imperium nieprzejrzystości”.

Kilka dni temu 27 naukowców z 10 krajów wysłało list do Światowej Organizacji Zdrowia, krytykując jej ustalenia w sprawie genezy koronawirusa. Badaczka Virginie Courtier-Orgogozo z Instytutu Jacques’a Monoda w Paryżu zarzuciła naukowcom WHO brak kompetencji i konflikt interesów. Wzywają oni WHO, aby wyjaśniono „braki strukturalne, proceduralne i analityczne badania” w Wuhan.

Wszyscy eksperci, którzy udali się do Chin, zostali zatwierdzeni przez komunistyczny reżim” – zauważyła badaczka. Dodała, że w tej chwili nie można wykluczyć teorii o wycieku wirusa z laboratorium.

Nie uważam, aby ocena (ewentualnego wycieku wirusa z laboratorium) była wystarczająco zgłębiona” – powiedział pod koniec marca szef Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus, odnosząc się do raportu jego organizacji na temat pochodzenia wirusa. Hipoteza o wycieku laboratoryjnym, wcześniej zdegradowana do rangi spiskowej, znalazła się w centrum dyskusji.

Francuscy eksperci twierdzą, że Chińczycy prowadzili w Wuhan prace nad tzw. wzmocnieniem funkcji wirusów, czyli genetycznymi modyfikacjami, które ułatwiają przenoszenie patogenów ze zwierząt na człowieka. Francuski zespół badaczy, z wirusologiem Etienne Decroly na czele, zidentyfikował ślady tych eksperymentów w materiale genetycznym koronawirusa.

Uważamy, że od czasu przedłożenia oficjalnego raportu w marcu presja rośnie” – powiedziała dla „Le Figaro” biolog Virginie Courtier-Orgogozo. Jak dodała, „są oczywiste szare strefy, które wymagają wyjaśnienia, aby móc definitywnie wykluczyć tę hipotezę lub nie”.

Le Figaro” cytuje też francuskich ekspertów do spraw bezpieczeństwa, którzy od lat obawiali się, że Chiny stworzą w laboratorium w Wuhan „atomową bombę bakteriologiczną”.

Laboratorium w Wuhan wybudowały kilka lat temu francuskie władze, choć straciły one kontrolę nad projektem, przejętym przez rząd w Pekinie. Wielu z nas nie chciało przekazywać tak wrażliwej technologii państwu, które nie jest naszym sojusznikiem” - przyznał na łamach dziennika jeden z ówczesnych urzędników francuskiego MSZ.


A poniżej zamieszczam link do materiału wspomnianej francuskiej gazety Le Figaro wraz z początkowymi słowami artykułu: 


Covid-19: ślad wycieku laboratoryjnego powraca


HISTORIA - Naukowcy wzywają Chiny do ujawnienia brakujących danych, rzucając światło na niepokojące dowody.

Jest to hipoteza, która została odrzucona na początku pandemii: nie do pomyślenia, aby wirus mógł uciec z bezpiecznego laboratorium w Wuhan. Ale co by było, gdyby ta katedra pewności została zbudowana na ruchomych piaskach? Ślad łuskowca został porzucony i nie ma namacalnych dowodów dotyczących pochodzenia odzwierzęcego na wolności lub w hodowli. Do tego stopnia, że sam dyrektor WHO, dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, odmówił wykluczenia śladu wypadku laboratoryjnego po tym, jak raport z pierwszej misji rozpoznawczej organizacji został dostarczony 30 marca w Chinach. Chociaż zespół doszedł do wniosku, że wyciek laboratoryjny jest hipotezą najmniej prawdopodobną”, powiedział to Potrzebne są dodatkowe dane i badania przybyć na bardziej solidnych konkluzji, potencjalnie z dodatkowych misji z udziałem wyspecjalizowanych ekspertów, której mam gotowe do wdrożenia.” 

(...)



zdj. Pracownicy laboratorium P4 w Wuhan, 23 lutego 2017 r. JOHANNES EISELE / AFP


Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi