Pan Red. Włodzimierz Szaranowicz - symbol dziennikarstwa przez duże "D"!



Dzisiaj wraz z radością z wielkiego sukcesu, bo pierwszego medalu zdobytego drużynowo przez naszych skoczków podczas Igrzysk Olimpijskich, był też smutek, ponieważ Pan Redaktor Włodzimierz Szaranowicz kończąc transmisję konkursu pożegnał się z widzami 


Słowa te były dla mnie wielkim szokiem, bowiem nic wcześniej nie słyszałam, że Pan Redaktor odchodzi z telewizji  Jest mi z tego powodu przykro, bo głos i wizerunek Pana Włodzimierza jest w mojej pamięci od najmłodszych lat. Pamiętam, że od dziecka uwielbiałam słuchać transmitowane przez Niego wydarzenia, bo były niezwykłe dla ucha. Pan Redaktor jest dla mnie przykładem dziennikarza, tego jak powinno wykonywać się ten zawód i nie mówię tylko w kontekście sportu. Nie powiem, że był, bo dla mnie jest i zawsze będzie Dziennikarzem przez duże „D”: wielka wiedza, niebywała kultura i szacunek do widzów, współprowadzących transmisje, zawodników, sportu, na którym zna się jak tak naprawdę niewielu dzisiejszych sprawozdawców sportowych i czuje go. Należy zaznaczyć, że wiedza Pana Włodzimierza sięga o wiele dalej niż sport, co właściwie zawsze udowadniał podczas kolejnych transmisji i wydarzeń, w których uczestniczył. O Panu Redaktorze Włodzimierzu Szaranowiczu mogę powiedzieć, że to ikona nie tylko telewizji, ale całego dziennikarstwa i właśnie tacy Ludzie zasługują na nazwanie mianem „gwiazdy”. Dla mnie ten Pan jest autorytetem i wzorem do naśladowania i chylę przed Nim czoło. Byłoby dla mnie wielkim zaszczytem móc kiedyś spotkać się z Panem Szaranowiczem i podać Mu rękę. Mogłabym w tym miejscu napisać jeszcze wiele słów.
   
Dziś dziękuje Panu Redaktorowi za wiele lat pięknych sportowych komentarzy z różnych aren sportowych – tych krajowych i ze świata. Zawsze pięknie kreślił słowami zwycięstwa i porażki olimpijczyków i innych sportowców, a także zwycięstwa tych drugich. Mam również nadzieję, że Pan Włodzimierz Szaranowicz nie żegna się z nami na zawsze i jeszcze nie raz będziemy mogli zobaczyć i usłyszeć Go na wizji!!!

Wśród słów, które przeczytałam już dawno czytając jakiś wywiad z Panem Szaranowiczem są m.in. głęboko zapisane w mojej pamięci (i w ważnych notatkach w telefonie) odnoszące się właśnie do tego, co przeżywamy obecnie od ponad tygodnia, w tym momencie pozwolę sobie je tutaj napisać:



„Mam mistyczny stosunek do igrzysk. To jedne z tych wartości, których trzeba bronić. Jest rodzaj humanizmu olimpijskiego, który niesie takie przesłania, które są ponadczasowe. To spotkania na otwartym stadionie niezależnie od rasy, płci, narodowości, wieku. MKOl potrafi robić bardzo ważne dla współczesnego świata gesty. Ktoś powie, że to naiwne, bo świat jest dziś brutalny, ale my wciąż marzymy o świecie idealnym. Nie chcemy go takim, jakim jest w wielu przypadkach.”


W kontekście tego, co napisałam o różnicy w uprawianiu dziennikarstwa takich osób, jak Pan Redaktor Włodzimierz Szaranowicz i niestety tylko garstka innych, a tak ochoczo serwowanego nam obecnie doskonale oddaje ten wywiad:   





zdj. https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wlodzimierz-szaranowicz-konczy-prace-w-tvp-dlaczego-powodem-choroba


Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi