Kontrola Internetu? Tak.


Już wielokrotnie wcześniej pisałam o komentarzach w Internecie. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że poziom większości komentujących jest coraz bardziej przerażający, a ich słowa wprost szokujące. Nie chcę się powtarzać, co o tym sądzę, ale utwierdzają mnie w przekonaniu, że w sieci powinna wreszcie zostać wprowadzona jakaś kontrola i odpowiedzialność za napisane słowo! Złorzeczenie drugiemu człowiekowi, radość z czyjejś śmierci, choroby lub z innego dramatu są na porządku dziennym, ale głupota i bezmyślność idę jeszcze dalej. To, co zobaczyłam w Internecie w ostatni wtorek sprawiło, że po raz kolejny zastanowiłam się nad tym w jakim ja żyję świecie, bo na pewno nie jest on taki w jakim bym chciała.

 O czym mówię?

Tak, jak wspominałam już nie raz jestem ciekawa opinii ludzi na różne tematy, dlatego często patrzę na komentarze pod informacjami. Zrobiłam to też wspomnianego dnia. Temat jednej z nich były sprawy izraelsko-irańskie oraz słowa, że "Tel Awiw zostanie zrównany z ziemią, jeśli Izrael podejmie jakąkolwiek akcję wojskową przeciwko Iranowi". Co zobaczyłam? Niestety zamiast mądrych, poważnych i wyważonych opinii coś, co mnie przeraziło – i żeby była jasność nie chodzi mi o politykę, ale poziom prezentowany przez internautów. Pozwólcie, że podam kilka przykładowych wpisów spośród ok. 2.800:

„Czy Iran znowu rozpali piecyki?”
„Bravo Iran”
„Persowie, oby wam się udało! Popieram was!”
„Wreszcie jakaś dobra wiadomość”
„No to już koniec Iranu. Brawo.”
„Kolejny kraj po Iraku czyli Iran zostanie zdemolowany. Brawo Izrael”
„Im szybciej się to dokona tym lepiej dla świata.”
„niech się leją i niech się wybiją nawzajem”
„żadnych Muzułmanów nie chcemy, więc kibicujemy Izraelowi”
„trzymajmy za to kciuki”

To tylko kilka przykładów - tych, które wg mnie mogę wkleić, bo pozostałej większości byłby mnie zwyczajny wstyd (przede wszystkim przez wzgląd, że jestem człowiekiem, a za istotę ludzką uważam niekoniecznie tego mającego 23 pary chromosomów i wygląd przypominający istotę ludzką). Po pierwsze - i zaczną od tego - rozumiem, że każdy ma (a przynajmniej powinien mieć!) swoje poglądy na to, co dzieje się koło niego oraz w świecie, ale prezentując je chyba można to zrobić przynajmniej w odrobinę kulturalniejszy sposób!

Zostawmy to teraz jednak z boku, bo chcę zwrócić uwagę na coś innego pojawiającego się w komentarzach – o czym mówię? O tym, jak wielu cieszy fakt, gdy na horyzoncie pojawia się możliwy kolejny konflikt. Mało: wprost nie mogą się tego doczekać. Tylko, że ja się pytam: czy naprawdę to takie zabawne i super, gdy jest wojna? Śmierć kolejnych niewinnych ludzi (bo tak naprawdę płacącymi zawsze najwyższą ceną są ci najmniej winni lub wcale!) to powód do radości? Dla mnie raczej nie. Żyjemy w czasach, gdy zło, nienawiść, potworne i niewyobrażalne tragedie w świecie towarzyszą nam niemal na każdym kroku. Czy potrzeba kolejnych dramatów? Przeraziło mnie, jak wielu ludzi swobodnie napisało, że powinna zostać użyta „atomówka”! Nie ważne, o której ze stron to było – istotne, że zostało napisane! Pomimo, że sama na różne sprawy mam swoje zdanie i uwielbiam dużo mówić są czasem chwile, gdy po prostu brakuje mi słów. Właśnie była to jedna z nich, te cisnące się wtedy na moje usta nie nadają się do napisania, bo trzeba być chorym nierozumiejącym co się mówi lub pisze albo kompletnie głupim wypowiadając się w ten sposób. Przerażające jest również, że piszą to potomkowie ludzie, którzy przeżyli dramat wojny i chyba zwłaszcza oni powinni być za pokojem i spokojem w świecie.  

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi