Młodzi - to nie Armagedon!


Zacznę od tego, że absolutnie nie chcę, żeby to, co napiszę zostało odebrane jako agitacja polityczna!!!

Nie jest nią i nigdy ma nie być!!!

Po prostu chcę (wyjątkowo bardzo krótko) przedstawić moje spostrzeżenia o ostatnich wydarzeniach. Na ich temat rozmawiałam z moimi znajomymi (osobami w moim wieku oraz młodszymi) – a dokładnie o sprawie związanej z nowelizacją ustawy o IPN.
Co interesujące osoby te wyraziły swoją aprobatę do dzisiejszej decyzji prezydenta Andrzeja Dudy i oczekiwały właśnie takiej. Argumentami były przede wszystkim te, że „w końcu Polska wstaje z kolan” oraz „koniec z zakłamywaniem historii (tej świata i naszego kraju)”. Padały też słowa, że Polska nie wtrąca się w wewnętrzne sprawy Izraela – w tym konflikt z Palestyną, nasz kraj jest suwerennym i mamy prawo sami decydować o sobie. Były również pytania, dlaczego Stany Zjednoczone odmówiły podczas wojny zakazały wjazdu Żydów do swojego kraju? Rząd USA nie przyjął statku z 937 żydowskimi uchodźcami z III Rzeszy. Złość skierowana była, także w stronę niektórych komentatorów i polityków – w tym z innych krajów współpracujących z Niemcami podczas II wojny światowej. Padały słowa o wzajemnej współpracy, współistnieniu, ale na równych zasadach i prawdzie.


Na koniec dodam, że w tym właśnie tonie wypowiadali się reprezentanci młodego pokolenia, osoby wykształcone i nie tylko z małej miejscowości, bo również z tej jednej z największych.

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi