W normalnym kraju Braun byłby skończony!

"Jeśli wypuścicie naród z kwarantanny, (...) być może pan minister Szumowski nie zostanie powieszony na latarni przy Placu Trzech Krzyży przez lud Warszawy"


Kim trzeba być, żeby móc publicznie powiedzieć coś tak podłego❓❗❗❓❗

Jak w Polsce od 2019 roku zasiadać w Niższej Izbie Parlamentu – w Sejmie RP. Niestety zostać jednym z „wybrańców” nardu, który dodatkowo w swoim CV może pochwalić się pracą ze studentami na jednym z tutejszych uniwersytetów.

Trzeba się nazywać Grzegorz Braun.

Oto słownictwo prezentowane przez współtwórcę partii „Konfederacja Wolność i Niepodległość”, kogoś, kto 5 lat temu (2015 rok) ubiegał się o Urząd Prezydenta RP, który na szczęście zakończył z marnym (choć i tak o tyle samo za wysokim) wynikiem 0,83 %.

Aha zapomniałabym: wielki katolik i chrześcijanin, przynajmniej uważający się za takiego.

Braun – za Wikipedią: nauczyciel akademicki (o zgrozo!!!), reżyser, publicysta oraz wg tejże encyklopedii polityk.

Dla mających ochotę przeczytać o tym...kimś więcej odsyłam tutaj TUTAJ.

Jak dla mnie, to natomiast ktoś, do którego w żaden sposób nie pasuje określenie człowiek.

Pisałam wielokrotnie: wygląd przypominający istotę ludzką i 23 pary chromosomów nie świadczą o tym, iż nią się jest. By zostać nazywanym potrzeba czegoś więcej, odrobinę. Bardzo przykre, że niektórzy nie są w stanie tego pojąć w swoich ograniczonych umysłach, a prezentowaną przez siebie postawą przeczą twierdzeniu, iż człowiek (będący ostatnim ogniwem ewolucji) to brzmi dumnie.

Rzeczywiście dzisiejszego dnia – a raczej późnym wieczorem – w naszej Ojczyźnie doszło do trochę zaskakujących wydarzeń. Ja jednak w tym momencie chcę, a raczej uważam, że przede wszystkim MUSZĘ, odnieść się do tego, co miało miejsce kilka godzin wcześniejŻałosne z mównicy sejmowej wystąpienie wspomnianego powyżej „polityka” (cudzysłów, jak najbardziej konieczny❗), który po raz kolejny dobitnie pokazał, że intelekt, znaczenie słów kultura oraz przyzwoitość nie zawsze idą w parze z wykształceniem. Nie znajdują się, także w jego słowniku, a znaczenia ich zwyczajnie nie zna.


Chcę też zaznaczyć, że pisząc o Grzegorzu Braunie specjalnie nie używam słowa "pan", gdyż na to po prostu nie zasługuje.

Człowieka poznaje się po tym, jak odnosi się do innych, a nie jakie książki przeczytał, czy ukończył uniwersytety.

Komentując poziom wypowiedzi owego byłego wykładowcy Uniwersytetu Wrocławskiego mogę wyłącznie powiedzieć, iż był żenującym „spektaklem”, skandalem pełnym nienawiści i jadu. Stanowiło to: jawne podżeganie do popełnienia przestępstwa, a w mojej opinii również podżeganiem do …. (sorry, ale nie napiszę tego słowa) z premedytacją❗ Za swój tekst oraz prezentowaną postawę powinien odpowiedzieć przed sądem w roli oskarżonego. Prokuratura w tym przypadku winna wszcząć postępowanie z urzędu. Z tego, co wiem groźby tego typu podlegają pod określony paragraf.
  
Odnosząc się do polskiej historii i perfidnie ją wykorzystując owy reprezentant naszego Parlamentu wykorzystując ją w ten nikczemny sposób (pomijam, że zakłamując ją), ubliżając i oczerniając innych pokazał wyłącznie, kim sam jest. Kimś nie mającym szacunku nawet do własnej osoby, gdyż, gdyby było inaczej pewne słowa nawet nie przeszłyby mu przez usta.

W tym momencie powstrzymam się od tego, co chciałabym powiedzieć (a dokładniej wrzasnąć, bo potrafię to zrobić❗). I wyjaśniam: nie robię tego przez wzgląd na „posła” Brauna, lecz wyłącznie z szacunku do Kogoś, kogo: obraził, oczernił, a w mojej opinii, także mu groził - Pana Ministra Łukasza Szumowskiego i Pani Marszałek Sejmu Elżbiecie Witek, której również ubliżył.

Naprawdę czasem kończący edukację na poziomie szkoły podstawowej posiada więcej obycia, niż niż ktoś po studiach wyższych.

Niestety, obecnie żyjemy w takiej rzeczywistości, że tak zwaną klasę polityczną mogą tworzyć osoby absolutnie nic sobą nie reprezentujące. Powtarzam, także: sama nie jestem (nigdy nie byłam i na pewno nie będę) aniołem, ale wyznaję pewne zasady – nie ma mojego przyzwolenia na niszczenie porządnych i prawych Ludzi.

"Poseł” Braun pokazał wyłącznie: arogancję, prymitywizm prostactwo, brak minimum kultury, oraz, że w jego słowniku nie istnieje słowo „przyzwoitość”, nie zna nawet jego znaczenia❗ Równocześnie dobitnie pokazał, jak szanuje Polaków oraz Sejm RP❗ Do zaprezentowanej przez niego postawy bardziej pasowałby knajpa (bo nie nawet w miarę porządny lokal dla normalnych osób) z podrzędnym piwem. Tylko, że Niższa Izba polskiego Parlamentu – Sejm RP nie jest czymś takim❗ Szkoda, że Pani Marszałek Elżbieta Witek nie wyłączyła mu mikrofonu już po pierwszym zdaniu i nie wezwała straży marszałkowskiej.

Niebezpieczni ludzie powinni być izolowani od społeczeństwa i nigdy w życiu nie piastować absolutnie żadnych stanowisk decyzyjnych, od których zależy los Państwa i nas wszystkich❗

Pytam, także: kiedy w końcu naszemu Parlamentowi zostanie przywrócony szacunek❗ Powtarzam: Polska jest sporym Państwem, z kilkudziesięcioma milionami mieszkańców w środku Europy, nasza historia i kultura liczą ponad 1000 lat❗ Sejm i Senat RP nie są miejscami, gdzie można zachowywać się, jak w stajni❗

Zachowanie „posła” Brauna uwidacznia nawet nie to, że w Polsce najpotrzebniejszą grupą lekarzy są psychiatrzy, ale należy, jak najszybciej zmienić/naprawić standardy prawne❗ Powtarzam: dzisiejszym pokazem zaprzaństwa z urzędu powinien zająć się prokurator❗

W normalnym kraju, takim jak np. Stany Zjednoczone żaden szanujący się polityk, senator, czy inny państwowy urzędnik nigdy na coś podobnego by sobie nie pozwolił❗ Nie zrobiłby tego nawet z szacunku do własnej osoby i swoich najbliższych, gdyż to ani powód do dumy, ani żadne bohaterstwo❗ Wprost przeciwnie. Wiedziałby również, że jest to równoznaczne z końcem jego kariery politycznej. Czekałby go, także proces, o co najmniej zniesławienie❗ Oczywiście zakończony skazującym wyrokiem i nakazem wypłacenie nie małego odszkodowania poszkodowanemu wraz z pokryciem kosztów procesu❗

Szkoda, że w Polsce nie obowiązują podobne standardy. Może, gdyby tak właśnie było niektórzy będący w swoim mniemaniu „elitą” zeszliby na ziemię czegoś się ucząc.

Smutne, że osoby pokroju ….... Brauna nie tylko zasiadają w Parlamencie, ale zajmują miejsca tu, gdzie pracować powinny osoby naprawdę światłe, inteligentne, znające znaczenie słów: kultura i szacunek dla drugiego człowieka, by móc te wartości przekazać młodemu pokoleniu.

Gdybym była studentką Grzegorza Brauna wstydziłabym się do tego przyznać. Albo dzisiaj tutaj – oraz na moich profilach w mediach społecznościowych – napisałbym bardzo wyraźnie, że się tego wstydzę❗❗❗ Na szczęście miałam to szczęście, że ukończyłam uczelnie krakowskie.


P.s. 1.

Kolejny raz potwierdzają się moje słowa, że każdy kandydat do Parlamentu powinien przejść: badania psychiatryczne, test na wysokość IQ (powinien zostać wprowadzony próg minimum), obowiązek przyswojenia zasad Savoir Vivre. To tak na dobry początek.

P.s. 2.

Porównując Brauna i Człowieka, któremu ubliżył to nie ma, jak tego dokonać

Pan Minister Zdrowia Profesor n. med. Łukasz Szumowski to ktoś z klasą. Inteligentny, kulturalny, mądry o wielkiej wiedzy, osoba, o której można powiedzieć że jest wybitną. Do tego widać bardzo dobry, skromny (jak dla mnie za skromny na swoje osiągnięcia❗) i porządny człowiek znakomicie wypełniający swoje obowiązki na powierzonym mu stanowisku, zwłaszcza w tym trudnym czasie. Nikt za żadne pieniądze nie chciałby być w tym momencie na jego miejscu. Od początku pandemii w naszym kraju (a nawet nim do nas dotarła) dwoi się i troi, by wszystko przebiegło, jak najmniej boleśnie starając się nie dla siebie, ale dla NAS.

Tak wygląda moi Drodzy prawda.

I należy zwrócić, także uwagę na jedno: Pan Szumowski jest Ministrem Zdrowia w sytuacji, w jakiej nie był żaden jego poprzednik❗ To najtrudniejszy czas dla szefa Resortu Zdrowia. On wykonując swoje obowiązki wynikające z piastowanego przez siebie stanowiska udowodnił, że daje radę. Sytuacji w Polsce i kroków, które podjęliśmy zazdroszczą nam inne kraje – w tym ten bogaty Zachód❗ Pan Łukasz Szumowski jest najwłaściwszym obecnie człowiekiem na tym stanowisku❗

Skierują również pytanie do „posła” Brauna, czy gdyby doszło do sytuacji, że zagrożone jest jego życie (żeby była jasność nigdy nikomu źle nie życzę), a pomóc mu może wyłącznie Pan Szumowski, któremu ubliża i grozi to poprosiłby o nią❓ Obstawiam, iż nie miałby za grosz wstydu i tak. Byłby lament, przeprosiny (choć nie wiem, czy szczere), zapewnienia o dozgonnej wdzięczności i prośby o ratunek. Tylko, że mi raczej byłoby głupio i wstyd w takim przypadku prosić o to kogoś, któremu wyrządziłam krzywdę, bo jeśli ktoś tego nie wie słowami również można komuś zrobić wiele złego. 

Poświęciłam się też i na YouTube ćwicząc ze słuchawkami w uszach wysłuchałam jednego z udzielonych w ostatnim czasie przez Grzegorza Brauna wywiadów. Stop❗ Trochę za dużo powiedziane, bo po 20 minutach musiałam przełączyć na coś normalniejszego. Ale „posłowi” Braunowi, skoro koronawirus w zasadzie to nic, poleciłabym wyjazd na urlop np. do Londynu czy Nowego Jorku. Może by nam wszystkim dał przykład, jak jest bezpieczny w tym momencie świat i nie ma się absolutnie czego bać❗ Oczywiście spacery po ulicach i innych miejscach bez maseczki❗ Tylko, że dla mnie to nie byłoby żadne bohaterstwo albo powód do dumny, lecz zwykła głupota.



Zdj. G. Braun https://propolski.pl/niebywaly-skandal-w-sejmie-braun-szumowski/

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi