COVID-19, ponad 3 mln 300 tys. zarażonych, nie żyje ponad 233 tys.

Na dzień dzisiejszy zaraza z chińskiego Wuhan pochłonęła już ponad 234 tysiące ofiar, więcej niż 3 miliony 300 tysięcy toczy nierówną wojnę o zwycięstwo swojego organizmu z draństwem. Wygrało walkę prawie 1 milion 38 tysięcy.

Na szczycie tragicznej piramidy są: Stany Zjednoczone, Hiszpania, Włochy, Francja, Wielka Brytania. W USA, gdzie jest już prawie 1,1 mln zakażeń, a zmarłych 64 tysięcy, wyszło z choroby ponad 151 tysięcy ludzi. W Hiszpanii liczby przedstawiają się następująco: 239 639, 24 543, 137 984. Włochy: 205 463, 27 967, 75 945. Śmiertelność wynosi: 5.84 %, 10.24 %, 13.61 %.

W Polsce sytuacja jest następująca: chorych – 12 877, zmarłych – 644 i wyzdrowiało – 3 236 oraz procent śmiertelności – 5 % .

Chiny w oficjalnym rankingu są 11: 83 944 zarażonych, zmarło – 833, a wyzdrowiało – 78 474, śmiertelność – 5,52 %.

Tylko, że ja tak, jak napisałam niejednokrotnie: nie wierzę Chinom❗ Albo inaczej – tyle, co Ukrainie, bo na jedno wychodzi. Nie wierzę w nietoperze, chyba, że wyłącznie takie, którym pomógł człowiek❗ Odsyłam do wcześniejszych tekstów dlaczego❗

I jeszcze jedno: jaką trzeba być istotą pozbawioną rozumu żeby drwić sobie z tego, co się teraz dzieje w świecie❓ O kim piszę❓ O pewnej grupie celebrytów - niestety w Polsce również - twierdzącej, że: koronowirusa nie ma, nie istnieje, a wszystko jest wyłącznie wymysłem polityków chcących nas ubezwłasnowolnić❗❗❗ Istnieje wolność słowa, ale za tego typu brednie osoby je wypowiadające/wypisujące powinny ponosić konsekwencje i to karne❗ 

Dlaczego❓ 

Gdyż, niestety żyjemy w świecie, gdzie bardzo przykro, ale tacy ludzie uchodzą za "autorytety od wszystkiego", a nierzadko zdarza się, że i mają nawet rzesze fanów. Mowa w sporym procencie o kimś nie mającym bladego pojęcia o świecie, realiach nim rządzących, o życiu, a o sprawach naukowych nawet nie wspominając❗❗❗