Przed
nami jedno z ciekawszych tegorocznych zjawisk astronomicznych. 16
lipca dojdzie do częściowego zaćmienia naszego naturalnego
satelity. Co warto zauważyć zdarzenie to ma miejsce rzadziej niż w
przypadku Słońca.
Do
zaćmienia Księżyca dochodzi,
gdy Srebrny Glob będąc w pełni ustawiony jest w jednej linii:
Słońce, Księżyc, Ziemia. Nasz naturalny satelita wchodzi w linię
cienia rzucanego przez Błękitną Planetę. Przykrywa go stożek
cienia.
Żeby
wszystko było jasne w tym momencie ważne są dwa pojęcia:
- Stożek półcienia – obszar, w którym część słońca jest widoczna, a część zasłonięta przez naszą planetę.
- Stożek cienia całkowitego – obszar po przeciwnej stronie Ziemi niż słońce. Słońce w tym wypadku jest kompletnie niewidoczne.
Obserwować
możemy zaćmienia całkowite lub częściowe. Podczas „naszego”
część tarczy Księżyca znajdzie się w cieniu Ziemi, a reszta w
półcieniu. Następuje ono, gdy chociażby niewielki fragment
Srebrnego Globu jest widoczny. Jego część znajduje się poza
stożkiem cienia całkowitego Ziemi i jednocześnie jest on w sferze
stożka półcienia.
Mam
nadzieję, że wszystko wyjaśniłam zrozumiale dla każdego...
We
wtorek „widowisko” rozpocznie dokładnie o godz. 20:44, jednak
dopiero od 22:02 zmiany zaczną być widoczne.
Kulminacja zaćmienia
przypadnie o godz. 23:32, a wszystko zakończy się o 2.18.
Nazwa
lipcowej Pełni naszego naturalnego satelity nosi nazwę Pełni
Burzliwego Księżyca. Odnosi się do tego, że miesiąc ten jest
najbardziej burzliwym okresem w roku kalendarzowym. Zawdzięczamy ją
rdzennym mieszkańcom Ameryki Północnej. Czasem mówi się również
o niej: Pełnia Kozłów, Pełnia Sianokosów lub Jeleni Księżyc,
gdyż to właśnie w lipcu zwierzęta te osiągają pełną
dojrzałość, a ich poroże jest najbardziej okazałe.
zdj. Anna Hudyka |
Komentarze
Prześlij komentarz